Liga Mistrzów: pewne zwycięstwo Królewskich

  • Dodał: Dawid Wolny
  • Data publikacji: 05.10.2022, 22:51

Królewscy z dużym spokojem zgarnęli trzy oczka na Santiago Bernabeu. Skromne jednobramkowe zwycięstwo zdecydowanie nie oddało toku wydarzeń na murawie w Madrycie. Szwankująca skuteczność podopiecznych Carlo Ancelottiego uchroniła Szachtar przed wysoką porażką. W ostatnich minutach ukraińska ekipa pokazała zadziorność i charakter do walki, jednak gospodarze kontrolowali boiskowe wydarzenia.

 

Przed pierwszym gwizdkiem Los Blancos byli naturalnym i oczywistym faworytem środowej rywalizacji. Pomimo wpadki w ligowym boju z Osasuną, Królewscy wskoczyli na odpowiedni poziom i absolutnie zdominowali zespół przyjezdny. Jakość, tempo i składność akcji obrońców tytułu Ligi Mistrzów przerosło możliwości ukraińskiej ekipy. Największym mankamentem mistrzów Hiszpanii okazała skuteczność.

 

Od pierwszych kontaktów z futbolówką gra układała się zgodnie z założeniami madryckiej ekipy. Real zepchnął przyjezdnych do głębokiej defensywy i nieustannie napierał na bramkę Anatoliiego Trubina. Wynik już w 13. minucie otworzył Rodrygo. Brazylijczyk dopadł do piłki i po lekkim zamieszaniu pokonał golkipera gości uderzeniem z okolic szesnastki. Gracze Ancelottiego nie zmniejszali biegu, a przewaga w jakości piłkarskiej była aż nadto widoczna. Tempo, polot i spokój, jakimi dysponowali Królewscy zdecydowanie wykraczał poza możliwości organizacyjne w defensywie ukraińskiego zespołu, przez co gospodarze z łatwością dochodzili do kolejnych sytuacji bramkowych. W 28. minucie po kapitalnym rozegraniu na jeden kontakt pomiędzy Karimem Benzemą, Federico Valverde i Rodrygo, ten ostatni dostarczył prostopadłą piłkę Viniciusowi, który podwyższył prowadzenie. Zabawa Los Blancos trwała w najlepsze, co nieco uśpiło ich koncentrację w defensywie. W 39. minucie doskonale wykorzystali to piłkarze Igora Jovicevicia. W trakcie kontrataku futbolówka trafiła na lewą flankę do Bogdana Mykhaylichenki, ten świetnym dośrodkowaniem obsłużył Oleksandra Zubkova, który precyzyjnym strzałem z powietrza pokonał Andrija Łunina.

 

Symbolem drugich 45 minut także stało się absolutne władanie 14-krotnych klubowych mistrzów Europy. Królewscy nieustannie wymieniali futbolówkę na połowie oponentów i niejednokrotnie stawali przed szansą wpakowania jej do siatki. Podobnie jak w końcówce pierwszej połowy, gospodarzy trapiła niemożność efektywnego wykończenia ofensywnych poczynań. W ostatniej fazie spotkania goście pokazali kilka przebłysków, co jednak nie przykryło obrazu całego spotkania. Ze względu na nieporadność w zakresie skuteczności zespół z Madrytu do ostatnich minut trzymał niepewne, jednobramkowe prowadzenie, jednak ze spokojem dowiózł je do ostatniego gwizdka. 

 

Real - Szachtar 2:1(2:1)

Bramki: 13' Rodrygo, 28' Vinicius - 39' Zubkov

Real: Łunin - Carvajal, Militao, Alaba, Mendy - Valverde, Tchouameni (75' Camavinga), Kroos - Rodrygo (80' Asensio), Benzema, Vinicius

Szachtar: Trubin - Mykhaylichenko, Bondar, Matviienko, Konoplya - Stepanenko (88' Traore) - Shved (67' Petryak), Bondarenko, Sudakov (88' Djurasek), Mudryk - Zubkov (67' Sikan)

Żółte kartki: Bondar, Mudryk

Sędzia: Ivan Kruzliak