ATP Astana: kolejny rywal odprawiony. Hurkacz już w ćwierćfinale

Hubert Hurkacz pokonał Alexandra Bublika 6:4, 6:4 podczas zawodów ATP 500 w Astanie. Tym samym Polak awansował do ćwierćfinału, w którym jego przeciwnikiem będzie Stefanos Tsitsipas.

Zgodnie z przedmeczowymi symptomami kluczową rolę w spotkaniu Huberta Hurkacza i Alexandra Bublika odegrał serwis. Zarówno Polak, jak i Kazach mają olbrzymie możliwości w tym aspekcie. Poza talentem do serwowania Bublik znany jest ze swojej nieprzewidywalności, w pozytywnym, a także negatywnym tego słowa znaczeniu. Dało się to odczuć już na początku rywalizacji z wrocławianinem. Niżej z notowanych tenisistów popełnił aż pięć podwójnych błędów w dwóch gemach serwisowych. Przełożyło się to na wynik spotkania, który wskazywał na szybkie zakończenie seta.

Polak serwował przy stanie 4:1 i wówczas niewiele rokowało, by set mógłby zakończyć się na korzyść przeciwnika. Bublik jednak odrobił straty na 4:3, a w kolejnym gemie miał dwa brekpointy na wyrównanie. Wtedy to Hurkacz wybronił się w mistrzowskim stylu, a przy następnej rozgrywce serwisowej  przypieczętował inauguracyjną partię. W drugim secie rówieśnicy byli dużo mniej chimeryczni, a losy tej części rozstrzygnęło jedno przełamanie. Miało ono miejsce już w trzecim gemie, gdy Hurkacz genialnie returnował. Po dwóch wygranych odsłonach w stosunku 6:4, półfinalista Wimbledonu awansował do ćwierćfinału, w którym zmierzy się ze Stefanosem Tsitsipasem.

Hubert Hurkacz (POL)[7] - Alexander Bublik (KAZ) 6:4, 6:4