Worlds '22: niech rozpocznie się faza grupowa - kolejna porażka LCS na własnej ziemi
Lance Skundrich

Worlds '22: niech rozpocznie się faza grupowa - kolejna porażka LCS na własnej ziemi

  • Dodał: Hubert Dondalski
  • Data publikacji: 08.10.2022, 01:10

Rozpoczęła się faza grupowa Worlds 2022. W pierwszym meczu Fnatic bezproblemowo uporało się Cloud9 i zgarnęło bardzo ważne zwycięstwo. Jak będzie wyglądało resztę dnia rozgrywek? Zapraszamy na aktualizowane podsumowanie. 

Cloud9 vs Fnatic - 0:1

Cloud9 Fnatic
Fudge Fiora 1/4/1 0/1/9 Ornn Wunder
Blaber Sejuani 1/3/4 2/1/8 Maokai Razork
Jensen LeBlanc 2/1/2 5/2/3 Azir Humanoid
Berserker Miss Fortune 0/1/3 8/0/5 Aphelios Upset
Zven Nautilus 2/6/1 0/2/11 Renata Hylissang

Początek mapy kompletnie należał do Cloud9. Już na samym starcie Berserker i Zven przytłamsili przeciwny duet i zdobyli pierwszą krew na Renacie. Mimo takiego startu, gracze Fnatic idealnie rozgrywali gierkę z Cloud9. Dopiero w 13. minucie Chmurki przełamały górną aleję i nie dość, że zabiły Wundera, to jeszcze zgarnęły pierwszą wieżę. W 19. minucie to Fnatic wzięło sprawy w swoje ręce. Razork zainicjował całą walkę swoją umiejętnością ostateczną, z czego wyniknęły dwa zabójstwa przydzielone dla dwójki prowadzących - Humanoida oraz Upseta. Chwilę później ten pierwszy upadł na górnej alei, oddając tym samym więcej złota za swoją głowę. Następne minuty tej mapy dały nam zabójstwa dla reprezentantów Europy - najpierw wyłapanie Zvena na środkowej alei, a następnie Fiory na górnej.

 

W 28. minucie Fnatic wzięło Smoka Górskiego, z czego nawiązała się walka drużynowa, która zapowiadała się dobrze dla drużyny z LEC, ale koniec końców wyszło na remis. W 29. minucie Fnatic wygrało starcie na mapie i mogło zadowolić się Baronem Nashorem. W 32. minucie Fnatic zgarnęło Duszę Smoka Górskiego, a Upset na froncie zadał tonę obrażeń, co poskutkowało kompletną anihilacją zespołu z Ameryki. Reprezentanci Europy ruszyli po bazę rywali i skutecznie zniszczyli ją w 33. minucie!

G2 Esports vs DWG KIA - 0:1

G2 Esports

DWG KIA

BrokenBlade Ornn 1/3/2 3/1/8 Camille Nuguri
Jankos Jarvan IV 0/4/6 3/2/10 Graves Canyon
caPs Seraphine 0/3/5 8/0/4 Azir ShowMaker
Flakked Caitlyn 5/3/1 3/0/10 Jhin deokdam
Targamas Lux 0/4/6 0/3/15 Leona Kellin

Drugi mecz dzisiejszej nocy rozpoczął się od agresji ze strony DWG KIA, która się opłaciła, gdyż koreańska formacja zdobyła pierwszą krew, mimo iż w zamian upadła Leona. W 9. minucie obie ekipy zgrupowały się przy Rift Heraldzie, gdzie ShowMaker popisał się fantastycznymi umiejętnościami mechanicznymi, dzięki czemu DWG KIA unicestwiło rywali! Następne tak wielkie starcie miało miejsce w 23. minucie, gdy na mapie pojawił się Smok Piekielny. DWG KIA kompletnie ograło G2 Esports w tej walce i unicestwiło przeciwnika! Dwie minuty później G2 Esports wyłapało Nuguriego na górnej alei, ale w tym samym czasie DK zgarnęło Barona Nashora. Do tego doszła również Dusza Smoka Piekielnego, co pozostawiło bez złudzeń sprawę zwycięzcy w tym spotkaniu. Następnie w 31. minucie DWG KIA zgarnęło drugiego Barona Nashora. Następnie reprezentanci LCK ruszyli po bazę rywali, która eksplodowała w 33. minucie.

CTBC Flying Oyster vs 100 Thieves - 1:0

CTBC Flying Oyster 100 Thieves
Rest Aatrox 0/2/9 2/2/3 Fiora Ssumday
Gemini Viego 5/2/7 2/3/5 Sejuani Closer
Mission Viktor 1/1/9 3/2/1 Akali Abbedagge
Shunn Kai'Sa 10/0/1 2/4/4 Miss Fortune FBI
Koala Rell 0/4/7 0/5/6 Amumu huhi

"Najciekawsze" starcie tego dnia zaczęło się od akcji na dolnej alei, która poskutkowała dwoma zabójstwami dla Shunna i jedynie śmiercią Koali. W 10. minucie obie formacje starły się ze sobą o Rift Heralda, gdzie mistrzowie PCS niepotrzebnie brali udział w tej walce, przez co i obiekt i dwa zabójstwa trafiły do Ameryki. Widać było, że 100 Thieves jest bardzo pogubione. Źle użyty Herald na górnej alei oraz tragicznie rozegrana walka na górnej rzece poskutkowała dwutysięczną stratą w złocie. Reprezentanci LCS upatrzyli sobie ofiarę w Aatroxie, który owszem upadał, ale za każdym razem CFO znajdywało zagranie rewanżowe. W 25. minucie 100 Thieves poszło na całość i próbowało zgarnąć Barona Nashora, ale tam drużynę pokarał Shunn, który zainkasował soczystego Triple Killa, co pozwoliło jego kompanom zgarnąć najpotężniejszy obiekt na mapie. W 31. minucie CFO podjęło Barona Nashora i choć obiekt ukradł Closer, tak amerykańska formacja została rozjechana przez Shunna i spółkę, dzięki czemu mistrzowie PCS zgarnęli pierwsze zwycięstwo!

JD Gaming vs Evil Geniuses — 1:0

JD Gaming Evil Geniuses
369 Sejuani 4/3/14 3/6/7 Gangplank Imapct
Kanavi Viego 12/1/9 3/3/8 Graves Inspired
Yagao Azir 4/2/13 3/6/6 Viktor jojopyun
Hope Aphelios 3/4/11 5/3/5 Varus Kaori
Missing Thresh 1/4/17 0/6/8 Tahm Kench Vulcan

Rozgrywka rozpoczęła się od doskonałego przygotowania JD Gaming, którzy przeczytali zachowanie przeciwników i już w 42. sekundzie zdobyli pierwszą krew przeciwko Vulcanowi. Nie minęły dwie minuty, a stan meczu został wyrównany po fatalnym błędzie Hope'a — strzelec mistrzów LPL-a na pierwszym poziomie wyszedł zbyt daleko i oddał zabójstwo Varusowi. Siódma minuta to natomiast świetna akcja Geniuszy Zła na dolnej alei, zakończona wygraną dwóch za jednego, dzięki czemu Kaori miał już trzy zabójstwa na koncie. W odpowiedzi JDG ruszyli na mida, gdzie złapali jojopyuna, wyrównując stan złota.

 

Niedługo później zespoły wymieniły się neutralnymi obiektami z mapy — hextechowy smok trafił do EG, a Rift Herald został zdobyty przez JD Gaming. Zaraz potem chińska formacja dorzuciła jednak dwa kolejne kille, tym razem na topie, wychodząc na prowadzenie 5:3. Następnie JDG powiększali swoją przewagę w złocie, niszcząc kolejne wieże i osiągając ponad dwa tysiące sztuk więcej od EG, ale to amerykańska drużyna wzięła górskiego drake'a. Osiemnasta minuta to natomiast walka o trzeciego smoka, w której mistrzowie Chin wyglądali na kompletnie zagubionych — Kanavi był wyraźnie spóźniony, nawet nie podejmując walki z Inspiredem, a Yagao ultem Azira przerzucił Gangplanka do swojej ekipy, ułatwiając mu jego sprawy. W ten sposób Evil Geniuses zmiażdżyli rywali pięciu za jednego i wyrównali stan złota.

 

Cztery minuty później JDG znaleźli jednak swój moment, deklasując przeciwników na środkowej alei pięciu za dwóch. Zaraz potem formacja ruszyła na górną rzekę i zapewniła sobie Barona oraz 4,000 sztuk złota przewagi. Z kolei po resecie JD Gaming wygrali również teamfight na dolnej rzece pięciu za dwóch, zdobywając swojego pierwszego drake'a, a także powiększając różnicę do ośmiu tysięcy. Trzydziesta minuta to natomiast kosmiczny pokaz siły faworytów mistrzostw, którzy wykonali czystego ace'a i zakończyli mecz wygraną.

T1 vs EDward Gaming — 1:0

T1 EDward Gaming
Zeus Fiora 4/1/7 0/4/4 Ornn Flandre
Oner Lee Sin 1/4/8 0/4/5 Vi Jiejie
Faker Akali 7/1/7 2/1/1 Azir Scout
Gumayusi Sivir 5/0/12 3/4/2 Kalista Viper
Keria Yuumi 1/0/17 1/5/3 Renata Glasc Meiko

Początek hitowego starcia to niesamowicie spokojna gra z obu stron, a w pierwszych dziesięciu minutach nie mieliśmy żadnego zabójstwa. W tym czasie zespoły zdołały się jednak podzielić obiektami neutralnymi z Summoner's Rift — Herald trafił na konto T1, a górski smok został zdobyty przed EDG. Pierwszy teamfight miał wreszcie miejsce w 13. minucie, gdy koreańska formacja wygrała dwóch za jednego, zapewniając sobie pierwszego drake'a oraz uzyskując 1,500 sztuk złota przewagi. Duża w tym zasługa ogromnej różnicy na górnej alei, gdzie Zeus miażdżył Flandre.

 

W siedemnastej minucie Oner dokonał kapitalnej kradzieży Rift Heralda, a zaraz potem T1 wygrali walkę trzech za jednego, a odpowiedzialnym za wszystkie zabójstwa był Faker. Zaraz potem Lee Sin zgarnął również piekielnego smoka, a jego drużyna wygrała powstały teamfight czterech za jednego, powiększając przewagę do 7,000 sztuk złota. Dwudziesta druga minuta to jednak fatalny błąd Zeusa, który dał się złapać na górnej alei, a rywale od razu ruszyli po Nashora. EDward Gaming wzięli wzmocnienie, ale w sytuacji 4 v 5 zostali zmiażdżeni przez T1 i to koreańska formacja dokonała czystego ace'a, kończąc grę kilkadziesiąt sekund później.

Hubert Dondalski i Marcin Weiss

Hubert Dondalski

Student dziennikarstwa na Uniwersytecie Szczecińskim. Od dziesięciu lat w toksycznym związku z Arsenalem. Fanatyk esportu.