Tour de Romandie Feminin: Marta Lach zwyciężczynią ostatniego etapu
fot. Wikimedia Commons/Hoebele

Tour de Romandie Feminin: Marta Lach zwyciężczynią ostatniego etapu

  • Dodał: Kacper Tyczewski
  • Data publikacji: 09.10.2022, 19:50

Za nami pierwsza w historii edycja Tour de Romandie Feminin. Na ostatnim etapie zwycięstwo odniosła Marta Lach. Natomiast w całym wyścigu triumfowała Ashleigh Moolman-Pasio.

 

Pierwsza część trzyetapowego wyścigu rozgrywała się w okolicach Lozanny. Odcinek miał pagórkowaty profil, a zawodniczki miały pięć premii górskich trzeciej kategorii. Łatwiejsza była sama końcówka etapu, ponieważ ostatnie 20 kilometrów prowadziło po całkiem płaskim terenie. W trakcie rywalizacji pojawiały się akcje zawodniczek, ale ostatecznie na zjeździe przed ostatnimi 20 kilometrami na czele jechało około 30 kolarek, co pozwalała sądzić, że zwyciężczynie poznamy na sprinterskim finiszu. Tak też się stało. Ostatecznie zwyciężczynią pierwszego etapu w historii Tour de Romandie Feminin została Arlenis Sierra z Movistaru. Wraz z Kubanką do mety dojechały jeszcze 24 zawodniczki. Pozostałe kolarki poniosły już większe straty.

 

Wiadome było, że dla przebiegu całego wyścigu najważniejszy będzie drugi dzień rywalizacji. Pierwsza część etapu była płaska, ale później pojawiły się podjazdy pod Suen (13,8 km; 6,7%) oraz Thyon 2000 (17,3 km; 6,6%). Ostatecznie zgodnie z przypuszczeniami walka o zwycięstwo rozegrała się na ostatnim podjeździe. Na nim mocny atak 6,5 kilometra przed metą przeprowadziła Annemiek van Vleuten (Movistar). Za mistrzynią świata utrzymały się jedynie Ashleigh Moolman-Pasio (Team SD Worx), Liane Lippert (Team DSM) oraz Petra Stiasny (Roland Cogeas Edelweiss Squad).  Trzy kilometry później na akcję zdecydowała się Moolman-Pasio, a wraz z nią pojechała van Vleuten. Obie zawodniczki jechały chwilę razem aż do następnego ataku Ashleigh Moolman-Pasio. Jak się okazało tempa reprezentantki Republiki Południowej Afryki nie zdołała utrzymać Annemiek van Vleuten i to ostatecznie Ashleigh Moolman-Pasio wygrała drugi etap Tour de Romandie Feminin. Van Vleuten dojechała 26 sekund za nią. Trzecia na etapie z ponad 40-sekundową stratą była Elisa Longo Borghini (Trek-Segafredo), która zdołała wyprzedzić na ostatnich kilometrach Lianę Lippert i Petrę Stiasny.

 

Ostatni etap rywalizacji miał łatwy profil i spodziewany był finisz z peletonu w Genewie. W ucieczce dnia znalazły się Ella Harris (Canyon//SRAM Racing) oraz Quinty Ton (Liv Racing Xstra). Obie zawodniczki jechały bardzo dobrze, ale zostały złapane przez peleton dwa kilometry przed metą. Losy etapu rozstrzygnęły się na sprinterskim finiszu. Na nim najlepsza była Marta Lach (Ceratizit-WNT Pro Cycling), która minimalnie pokonała Tamarę Dronową (Roland Cogeas Edelweiss Squad). Dla naszej reprezentantki jest to dotychczas największy sukces w zawodowej karierze. Do zmian nie doszło w klasyfikacji generalnej i triumf w całym wyścigu odniosła Ashleigh Moolman-Pasio.

Kacper Tyczewski – Poinformowani.pl

Kacper Tyczewski

Kochający wiele sportów. Odpowiedzialny w głównej mierze odpowiedzialny za sporty zimowe, kolarstwo i lekkoatletykę, lecz innymi sportami nie pogardzi.