Badminton: dwa triumfy juniorów w Austrii

W Moedling zakończył się dziś badmintonowy Austrian U17 International. Polacy wywalczyli w tym turnieju pięć medali, w tym dwa złote.Po triumfy sięgnęli Krzysztof Podkowińki i Maja Janko w mikście oraz Tymoteusz Cybulski i Sebastian Pinkowicz w deblu.

Finał debla chłopców był wewnętrzną sprawą polską. We wcześniejszych półfinałach Tymoteusz Cybulski i Sebastian Pinkowicz pokonali Hiszpanów Yuliena Gila i Ismalea Oballe, zaś Mikołaj Morawski i Krzuysztof Podkowiński, grający z pierwszym numerem rozstawienia, otrzymali walkower od niemieckiego duetu Danial Marzuan/Luis Pongratz. Wydawało się, że ta druga para z racji mniejszego zmęczenia będzie faworytem, ale na korcie lepsi okazali się Cybulski i Pinkowicz. Pierwszego seta co prawda przegrali do 11, ale w kolejnych dwóch okazali się minimalnie lepsi, zwyciężając do 18 i 19.

Podkowiński niepowodzenie w deblu odbił sobie w mikście, w którym grał z Mają Janko. Nasza para w półfinale pewnie odprawiła ukraiński duet Fedir Tiurin/Oleksandra Botsman. W wielkim finale nasza para po bardzo wyrównanym meczu pokonała Rumunów Lucę Pandelę i Denisę Muscalu, choć w pierwszej partii nieznacznie lepsi byli rywale.

Maja Janko grała też w singlu, lecz w półfinale musiała uznać wyższość Anastazji Alimowej. Ukrainka ostatecznie wygrała turniej. Ta sama zawodniczka wraz z Rają Almalalhą stanęła na drodze do finału Lenie Jachimek i Alicji Syrek. Tak więc Janko i debel przyozdobione zostały brązowymi krążkami.

W Sofii rywalizowali natomiast seniorzy, ale tam nie doczekaliśmy się medali. W ćwierćfinale grały Dominika Kwaśnik i Kornelia Marczak, przegrywając jednak z Poliną Burową z Ukrainy i Kaloyaną Nalbantową z Bułgarii. Z kolei w mikście Magdalena Świerczyńska i Wiktor Trecki w ćwierćfinale przegrali z Lin Bing Wei i Lin Chih Chun z Tajwanu. Trzeci ćwierćfinał dla Polksi wywalczyli Michał Sobolewski i Adam Szolc, lecz przegrali w nim z Tajwańczykami Lee Chia Han i Liao Chao Peng. W singlu Mateusz Danielak przegrał w pierwszej rundzie z Francuzem Yohanem Barbieri. Dzisiejsze finały były wewnętrzną sprawą graczy z Tajwanu.