Siatkówka – MŚ kobiet: znamy komplet ćwierćfinalistek
Daria Jańczyk

Siatkówka – MŚ kobiet: znamy komplet ćwierćfinalistek

  • Dodał: Jan Wagner
  • Data publikacji: 09.10.2022, 21:21

W niedzielne popołudnie rozegrano ostatnie mecze drugiej fazy grupowej polsko-holenderskich mistrzostw świata w siatkówce kobiet. W najciekawszym spotkaniu, które wyłonić miało ostatnie ćwierćfinalistki turnieju, Chinki nie dały najmniejszych szans Belgijkom, wygrywając 3:0.

 

Już na początek niedzielnej rywalizacji w Ahoy Arenie w Rotterdamie zaplanowano najistotniejsze tego dnia spotkanie między reprezentacjami Belgii i Chin. Miało ono rozstrzygnąć, która z tych drużyn zajmie ostatnie wolne miejsce w czołowej ósemce polsko-holenderskiego czempionatu i powalczy z Włoszkami o awans do strefy medalowej. Europejki potrzebowały do tego wygranej za trzy punkty.

 

Bardzo szybko stało się jasne, że cel ten będzie dla Belgijek niezwykle trudny do zrealizowania. Zmotywowane Chinki od samego początku dominowały na parkiecie i błyskawicznie wypracowały sobie czteropunktową przewagę (9:5). Mimo że dzięki serii trzech wygranych akcji z rzędu ich rywalkom udało się na moment złapać kontakt (10:9), Azjatki po przerwie na żądanie swojego szkoleniowca odzyskały właściwy rytm. Ponownie uciekły na odległość kilku „oczek” (14:9) i tym razem nie roztrwoniły już tej przewagi. Podopieczne Cai Bin wygrały ostatecznie pierwszą partię 25:18 i już tylko jeden wygrany set dzielił je od awansu do czołowej ósemki.

 

Już kilka pierwszych akcji drugiej odsłony pokazywało, że tylko cud mógłby pozwolić Belgijkom na wywalczenie sobie rzutem na taśmę miejsca w ćwierćfinale. Chinki cały czas miały inicjatywę i choć rywalki były w stanie odgryzać się, zmniejszać dystans między oboma zespołami, to jednak Azjatki nieprzerwanie pozostawały z przodu. O niepewnym do pewnego momentu wyniku drugiej partii, przesądziła seria czterech wygranych przez podopieczne Cai Bin akcji z rzędu, po której zrobiło się 23:17. Takiej przewagi brązowe medalistki ostatnich mistrzostw świata nie mogły wypuścić z rąk. Ostatecznie zwyciężyły 25:18, gwarantując sobie tym samym miejsce w najlepszej ósemce turnieju.

 

Od tego momentu gra toczyła się już o przysłowiową „pietruszkę”. Oba zespoły wyraźnie się rozluźniły, co zaowocowało najbardziej wyrównaną partią tego spotkania. Chinki okazały się w niej lepsze 27:25 i mogą już spokojnie myśleć o arcytrudnym meczu ćwierćfinałowym z Włoszkami.

 

Chiny – Belgia 3:0 (25:18, 25:18, 27:25)

 

Pozostałe dwa niedzielne spotkania nie miały już żadnego znaczenia dla dalszych losów turnieju. W pierwszym z nich pewne awansu Japonki pokonały 3:0 Holenderki, które już wcześniej po klęsce z Belgijkami i przegranym tie-break’u z Chinkami straciły szansę na grę w ćwierćfinale. Kibice gospodyń mogli być nieco rozczarowani, że ich drużyna żegna się w takim stylu z mistrzostwami świata, jednak Pomarańczowym nie można odmówić ambicji. W każdym z setów stawiały opór wyżej notowanym rywalkom, ale w końcówkach detale były niestety po stronie Azjatek i współgospodynie turnieju zakończyły zmagania z zaledwie czterema wygranymi na koncie.

 

Holandia – Japonia 0:3 (23:25, 23:25, 21:25)

 

W ostatnim meczu drugiej fazy polsko-holenderskich mistrzostw świata mierzyły się ze sobą dwa najsłabsze zespoły grupy E, dla których już sam występ na tym etapie turnieju był z pewnością sukcesem i wyjątkową przygodą. Zarówno Portorykanki, jak i Argentynki chciały się nią cieszyć jak najdłużej, w związku z czym nie może dziwić, że ich pożegnalne spotkanie miało bardzo zacięty przebieg.  Pierwszą partię wygrały, prowadząc od początku do końca, siatkarki z Ameryki Południowej 25:20. Później jednak kontrolę nad wydarzeniami na parkiecie przejęły zawodniczki z Karaibów, które stosunkowo łatwo zapisały na swoim koncie dwie kolejne odsłony. Najbardziej wyrównany przebieg miał czwarty set, w którym sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie. Ostatecznie to Portorykanki zachowały w końcówce więcej zimnej krwi i wygrały dwie ostatnie akcje od stanu 23:23. Mogły tym samym cieszyć się ze zwycięstwa i zajęcia siódmego miejsca w grupie E, które stanowi dla tego zespołu niemałe osiągnięcie.

 

Portoryko – Argentyna 3:1 (20:25, 25:15, 25:20, 25:23)

 

Znamy już zatem komplet ćwierćfinalistek polsko-holenderskich mistrzostw świata. W najlepszej ósemce turnieju znalazło się siedem najwyżej sklasyfikowanych w rankingu FIVB zespołów: Włochy, Brazylia, Serbia, USA, Chiny, Japonia i Turcja oraz oczywiście – co dla nas najważniejsze – Polska. Biało-czerwone we wtorek o godzinie 20.30 zagrają o awans do strefy medalowej z obrończyniami tytułu – Serbkami. Komplet par ćwierćfinałowych prezentujemy poniżej.

 

Ćwierćfinały MŚ w siatkówce kobiet:

USA – Turcja (Gliwice, wtorek 17.30)

Polska – Serbia (Gliwice, wtorek 20.30)

 

Włochy – Chiny (Apeldoorn, wtorek 17.00)

Brazylia – Japonia (Apeldoorn, wtorek 20.00)