Worlds '22 - dzień 4: Rogue dominuje Top Esports, G2 z porażką
Lance Skundrich/Riot Games

Worlds '22 - dzień 4: Rogue dominuje Top Esports, G2 z porażką

  • Dodał: Marcin Weiss
  • Data publikacji: 11.10.2022, 04:34

Czwarty dzień mistrzostw świata w League of Legends dobiegł końca, a w nim mieliśmy zaskakująco sporą dawkę emocji. Na specjalne wyróżnienie zasługuje na pewno postawa Rogue, którzy rozprawili się z Top Esports i z bilansem 3-0 są liderami grupy C. Drugą porażkę ponieśli natomiast G2 Esports, którzy stoczyli fantastyczną batalię z niepokonanymi jak dotąd JD Gaming. Sporo emocji dostarczyły również mecze Evil Geniuses oraz CTBC Flying Oyster, ale oba zakończyły się zwycięstwami faworytów z Korei — DWG KIA i Gen.G.

JD Gaming vs G2 Esports — 1:0

JD Gaming

G2 Esports

369 Renekton 4/4/4 4/2/5 Darius BrokenBlade
Kanavi Viego 1/2/8 4/3/9 Graves Jankos
Yagao Taliyah 3/6/6 3/3/7 Sylas caPs
Hope Sivir 5/1/8 3/4/6 Seraphine Flakked
Missing Yuumi 2/2/10 1/3/11 Alistar Targamas

Rozgrywka rozpoczęła się od walki na górnej alei, w której obie drużyny zdobyły po jednym zabójstwie. Pierwszą krew zgarnął BrokenBlade, ale już chwilę później Yagao odpowiedział świetnym roamem, pokonując Jankosa. Niedługo potem duo bot JD Gaming zdołał ograć swoich przeciwników, pokonując Seraphine oraz Alistara, ale w zamian za to killa na Taliyah wykonał Graves. W międzyczasie Jankos zapewnił swojej drużynie oba obiekty neutralne — Rift Heralda oraz piekielnego smoka. W dwunastej minucie mistrzowie LPL-a dorzucili dwa kolejne zabójstwa na bocie, ale w tym samym momencie caPs zabił Yagao na midzie.

 

W piętnastej minucie JD wygrali walkę o Rift Heralda, pokonując przy okazji Sylasa. Od tego momentu chińska formacja przejęła całkowitą kontrolę nad mapą, budując cztery tysiące sztuk złota przewagi oraz zgarniając dwa kolejne drake'i. Dwudziesta piąta minuta to jednak kapitalny teamfight ze strony Samurajów, w którym idealnym ultem popisała się Seraphine, wyłapując trójkę przeciwników. G2 Esports zdołali wygrać wymianę pięciu za dwóch, a następnie wzięli Barona Nashora oraz smoka. Wraz ze wzmocnieniem europejska ekipa zniszczyła kilka wież i wyrównała stan złota w grze.

 

W 33. minucie byliśmy świadkami kolejnej walki w górnym lesie, ponownie wygranej przez G2, ale tylko trzech za dwóch. Z kolei dwie minuty później JD Gaming doprowadzili do jeszcze jednego teamfightu, w którym bezkonkurencyjny okazał się duet Sivir z Yuumi, niszcząc marzenia Samurajów o zwycięstwie.

Rogue vs Top Esports — 1:0

Rogue

Top Esports

Odoamne Maokai 2/1/11 0/7/2 Gnar Wayward
Malrang Lee Sin 3/0/8 0/3/3 Trundle Tian
Larssen Viktor 4/0/10 3/1/3 Azir knight
Comp Kalista 9/2/5 2/4/1 Varus Jackeylove
Trymbi Rakan 0/3/15 1/3/4 Leona Mark

Mecz rozpoczął się od niesamowitej walki na dolnej rzece, angażującej aż ośmiu graczy z całej mapy. Ostatecznie jej wynikiem było tylko jedno zabójstwo, a pierwszą krew zdobył Jackeylove, pokonując Compa. W kolejnych minutach Rogue zaczęli przejmować kontrolę nad rozgrywką, zdobywając cztery kolejne kille, a także zgarniając Rift Heralda. Następnie z pomocą Shelly Łotrzyki zniszczyły pierwszą wieżę na topie, uzyskując 1,500 sztuk złota przewagi. Niestety chwilę później chińska formacja znalazła dobrą odpowiedź, dokonując dwóch zabójstw na bocie oraz biorąc hextechowego smoka, co pozwoliło jej wyrównać stan złota. Z kolei w kolejnych akcjach TES wzięli Heralda oraz podniebnego drake'a, odzyskując kontrolę na Summoner's Rift.

 

Dwudziesta minuta to jednak doskonała walka ze strony Rogue na górnej alei, która została wygrana dwóch za jednego. Chwilę potem byliśmy świadkami teamfightu na Baronie, a Łotrzyki nie tylko zgarnęły wzmocnienie, ale również pokonały pozostałą trójkę rywali, uzyskując cztery tysiące sztuk złota przewagi. W kolejnych minutach europejska drużyna zniszczyła kilka wież, nieco powiększając swoją przewagę, a w 27. minucie ruszyła po kolejnego Nashora. Wzmocnienie raz jeszcze trafiło do RGE, ale w tym samym czasie Top Esports zniszczyli inhibitor na środkowej alei. Niedługo potem Rogue zabili dwójkę przeciwników oraz wzięli drugiego smoka, powiększając różnicę w złocie do 8,000. Kluczową przewagą była pozycja strzelca, gdzie Comp diffował byłego mistrza świata, Jackeylove'a różnicą czterech poziomów! Ostateczna walka miała natomiast miejsce w 34. minucie, gdy Malrang doskonałym ultem Lee Sina odnalazł Varusa, zapewniając swojemu zespołowi trzecią wygraną na mistrzostwach.

DWG KIA vs Evil Geniuses — 1:0

DWG KIA Evil Geniuses
Nuguri Jayce 6/2/2 0/2/4 Sejuani Impact
Canyon Lee Sin 1/2/10 4/2/2 Hecarim Inspired
ShowMaker Azir 2/1/3 1/4/3 Sylas jojopyun
deokdam Aphelios 2/2/8 3/3/1 Ezreal Kaori
Kellin Renata Glasc 1/1/9 0/1/5 Bard Vulcan

Mecz rozpoczął się od walki 2 v 2 na górnej alei, w której obie ekipy zdobyły po jednym zabójstwie. Pierwsza krew trafiła na konto Jayce'a, ale z odpowiedzią zdążył Hecarim. Chwilę później Inspired popisał się pomysłowym gankiem na topa, gdzie raz jeszcze zdołał pokonać Nuguriego, zgarniając drugiego killa. Skupienie polskiego leśnika na topie pozwoliło jednak oponentom na wzięcie górskiego smoka. Następnie Canyona zgankował na dolną aleję, gdzie pomógł Apheliosowi zdobyć podwójne zabójstwo, a jedyną odpowiedzią EG było zabicie Renaty Glasc. W ten sposób mistrzowie świata z 2020 roku wypracowali 1,500 sztuk złota przewagi, która jednak już minutę później została nieco zmniejszona, ponieważ Ezreal pokonał przeciwnego strzelca z pomocą Hecarima.

 

Dwunasta minuta to teamfight na dolnej rzece, który został wygrany przez DK dwóch za jednego, ale hextechowy drake trafił na konto Geniuszy Zła. Z kolei trzy minuty później byliśmy świadkami wymiany jeden za jednego na górnej rzece, ale Rift Herald został zdobyty przez koreańską formację. W kolejnych akcjach DWG KIA zaczęli przejmować kontrolę nad Summoner's Rift, zgarniając drugiego smoka oraz niszcząc kolejne wieże. Tym sposobem drużyna z LCK wypracowała 3,000 sztuk złota przewagi, a jej jedynym problemem mógł być rozpędzony Inspired. Dwudziesta trzecia minuta to błąd jojopyuna, który zginął po raz drugi z rzędu, a DK wzięli trzeciego drake'a. Sześć minut później oba zespoły spotkały się na dolnej rzece, by stoczyć decydującą walkę. Ta potoczyła się po myśli DWG KIA, którzy nie tylko zgarnęli duszę, ale także zakończyli mecz.

100 Thieves vs Royal Never Give Up — 0:1

100 Thieves Royal Never Give Up
Ssumday Aatrox 1/5/1 2/1/7 Jax Breathe
Closer Viego 2/2/1 1/0/12 Graves Wei
Abbedagge Taliyah 0/3/1 4/0/5 Akali Xiaohu
FBI Aphelios 1/3/2 9/0/5 Kai'Sa GALA
huhi Leona 0/4/2 1/3/11 Amumu Ming

Gra rozpoczęła się od świetnego invade'u RNG, który zakończył się zdobyciem pierwszej krwi przez Kai'Sę na Aatroxie jeszcze przed zakończeniem pierwszej minuty. W kolejnych akcjach swoją aktywność na mapie zaznaczył Viego, który udanymi gankami na bocie oraz topie zapewnił 100 Thieves prowadzenie 2:1 i wprawił zgromadzonych w Madison Square Garden kibiców w ogromną radość. RNG zdołali jednak odpowiedzieć piekielnym smokiem, a także zabójstwem na górnej rzece. Mimo tego Rift Herald został zdobyty przez amerykańską formację. W trzynastej minucie Złodzieje wykorzystali Shelly do zniszczenia pierwszej wieży w grze, która pozwoliła im zbudować 2,000 sztuk złota przewagi, ale w zamian rywale wzięli drugiego drake'a.

 

Siedemnasta minuta to natomiast kolejny Herald na koncie Thieves, który następnie został zużyty na midzie tuż przed pojawieniem się trzeciego smoka. Powstała na dolnej rzece walka to jednak całkowita dominacja ze strony mistrzów MSI, którzy wygrali ją czterech za jednego, a następnie dorzucili kolejnego drake'a do kolekcji. RNG wyszli również na prowadzenie 6:3 oraz uzyskali 1,000 sztuk złota przewagi. Z kolei w 25. minucie Royal Never Give Up zdobyli górską duszę, po czym zmiażdżyli przeciwników, dokonując czystego ace'a, po którym drużyna zgarnęła również Nashora. Wraz ze wzmocnieniem chińska ekipa sforsowała defensywę oponentów i zakończyła spotkanie w 27. minucie.

Gen.G vs CTBC Flying Oyster — 1:0

Gen.G CTBC Flying Oyster
Doran Sejuani 5/2/10 3/3/2 Renekton Rest
Peanut Hecarim 6/2/14 0/4/8 Lee Sin Gemini
Chovy Ahri 7/0/11 4/3/3 Syndra Mission
Ruler Caitlyn 6/3/8 1/7/5 Kalista Shunn
Lehends Lux 1/3/18 2/8/4 Pyke Koala

Rozgrywka rozpoczęła się dość spokojnie, a pierwsze zabójstwa widzieliśmy dopiero w ósmej minucie. To właśnie wtedy Chovy oraz Peanut pojawili się na dolnej alei, a skuteczny dive zakończył się podwójnym zabójstwem na koncie midlanera Gen.G. W kolejnych minutach mistrzowie PCS-a zaczęli jednak nawiązywać walkę, co potwierdzili zdobyciem Rift Heralda oraz podniebnego smoka, a także wymianą dwóch zabójstw z rywalami. Piętnasta minuta to natomiast akcja jeden za jednego na bocie, po której GEN prowadzili 5:3 i mieli 1,500 sztuk złota przewagi. Dziewiętnasta minuta to z kolei spory błąd CTBC na midzie, który natychmiast wykorzystał Ruler, zgarniając podwójne zabójstwo, a jego jungler wziął drugiego drake'a.

 

Pomimo sporej różnicy w złocie Flying Oyster znaleźli swoją walkę w 21. minucie, gdy Lee Sin wyłapał ultem Caitlyn, zapewniając wygrany teamfight dwóch za jednego. Mistrz Korei wciąż miał jednak rozgrywkę pod kontrolą i w 26. minucie dość spokojnie zdobył kolejnego smoka, choć jego przewaga ponownie stopniała do 1,500. Trzy minuty później byliśmy świadkami następnej, niesamowicie wyrównanej walki, którą tym razem wygrali Gen.G czterech za dwóch. Trzydziesta pierwsza minuta to jednak sensacyjny Barona po stronie CTBC, którzy przegrali walkę jeden za dwóch, ale trójka graczy uciekła wraz ze wzmocnieniem. Jedyną zapłatą za to był trzeci drake zdobyty przez GEN.

 

Cały Nashora zapewnił drużynie z PCS-a wyrównanie stanu złota oraz powrót do meczu. Trzydziesta siódma minuta to natomiast udane wyłapanie Syndry, które zapewniło mistrzom LCK hextechową duszę oraz Barona. Wraz z podwójnymi wzmocnieniami Gen.G nie dali rywalom żadnych szans, kończąc spotkanie w 40. minucie.

GAM Esports vs DRX — 0:1

GAM Esports

DRX

Kiaya Jax 2/4/2 3/1/6 Ornn Kingen
Levi Graves 1/4/4 1/1/10 Kindred Pyosik
Kati Taliyah 3/2/3 10/1/2 Sylas Zeka
Sty1e Kai'Sa 0/2/4 1/1/5 Tristana Deft
Bie Leona 0/3/3 0/2/5 Rell BeryL

Ostatni mecz dnia rozpoczął się od koszmarnego w skutkach invade'u graczy GAM — koreańska formacja zareagowała wzorowo na zaistniałą sytuację i bez problemu pokonała trójkę przeciwników, uzyskując 1,500 sztuk złota przewagi. Szósta minuta to jednak dobra odpowiedź mistrzów Wietnamu, a Leona, Graves oraz Taliyah wspólnymi siłami pokonali Sylasa na midzie. Pomimo tego DRX wciąż kontrolowali rozgrywkę, co potwierdzili zdobyciem Rift Heralda oraz piekielnego smoka, a zniszczenie pierwszej wieży przez Defta w dziesiątej minucie powiększyło przewagę zespołu do 3,000. W międzyczasie zabójstwo na topie wykonał Ornn, a na midzie rywala pokonał Sylas.

 

W siedemnastej minucie koreańska formacja zgarnęła drugiego Heralda, a zaraz potem odbyła się walka na dolnej rzece, w której GAM Esports zaskoczyli oponentów, choć przegrali wymianę trzech za czterech. Underdogom udało się wyłapać Tristanę, ale nienaruszony pozostał Zeka, który zrobił cztery kille, minimalnie spóźniając się na quadrę. Z kolei chwilę później Levi skradł oceanicznego drake'a, zapewniając ekipie dodatkowe złoto, ale przypłacił to życiem. Dwudziesta trzecia minuta to Baron dla DRX, po którym GAM zdobyli jednak dwa zabójstwa, powstrzymując atak. Wietnamczycy poczuli się jednak zbyt pewnie, co zostało błyskawicznie ukarane przez niesamowitego Zekę, który zapewnił swojej drużynie zwycięstwo w 24. minucie.

Marcin Weiss – Poinformowani.pl

Marcin Weiss

Zarywam noce dla amerykańskiej ligi NBA, ale moje sportowe zainteresowania wykraczają daleko poza koszykówkę. Skoki, żużel, tenis, snooker — zwyczajnie wszystko.