Zagraniczny meldunek: jeszcze bez Kurka, ale za to udany duet Semeniuka i Leona
Daria Jańczyk

Zagraniczny meldunek: jeszcze bez Kurka, ale za to udany duet Semeniuka i Leona

  • Dodał: Aleksandra Suszek
  • Data publikacji: 18.10.2022, 08:30

Powracamy z naszym "Zagranicznym meldunkiem", choć nasi reprezentanci dopiero małymi krokami wkraczają na ligowe parkiety. Za granicą swoje mecze zagrali już Kamil Semeniuk i Wilfredo Leon. Polacy zaprezentowali się naprawdę dobrze, a nasz młody przyjmujący zdobył nawet statuetkę MVP.

 

W tym sezonie całkiem spore grono naszych reprezentantów będzie grało w zagranicznych klubach, ale biorąc pod uwagę postawę zarówno siatkarzy, jak i siatkarek na tegorocznym czempionacie, nie powinno nas to w żaden sposób dziwić. Biało-Czerwoni swój potencjał będą wykorzystywać głównie we włoskiej Serie A – z tegorocznych stałych kadrowiczów tylko Bartosz Kurek pozostaje na azjatyckim kontynencie. Tam będzie rywalizować m.in. z byłym kapitanem reprezentacji Polski, Michałem Kubiakiem. Przypomnijmy też, że chiński kierunek obrał Bartosz Bednorz.

 

Kobiety

 

Panie jeszcze nie wróciły na ligowe parkiety. Powodem jest oczywiście dopiero co zakończony sezon reprezentacyjny – w sobotę reprezentantki Serbii zdobyły mistrzostwo świata, ale w tym turnieju także nasze zawodniczki zaprezentowały się świetnie, prawie wyrzucając je z turnieju na etapie ¼ finału. Tę doskonałą dyspozycję w Serie A będą miały możliwość potwierdzić trzy nasze kadrowiczki: Joanna Wołosz, Magdalena Stysiak i Olivia Różański. Dla doświadczonej rozgrywającej będzie to już szósty sezon z rzędu w Conegliano, nasza atakująca barw Monzy będzie bronić drugi rok, a Olivia będąca odkryciem tegorocznego czempionatu, dopiero rozpocznie swoją włoską przygodę. Pierwsze mecze panie rozegrają 23 października.

 

Mężczyźni

 

W najlepsze trwa już liga włoska, choć przecież dopiero niedawno zakończyły się mistrzostwa świata panów. W serie A męskie zespoły mają już za sobą trzy kolejki. Od tego sezonu w jednym zespole grają Kamil Semeniuk i Wilfredo Leon. Obaj panowie sprawiedliwie wystąpili w dwóch z trzech spotkań, a ich Perugia nie odniosła do tej pory żadnej porażki. Najpierw podopieczni Andrei Anastasiego ograli Monzę 3:0, w drugiej kolejce na wyjeździe byli lepsi od Emma Villas Aubay Siena (3:1), a w miniony poniedziałek bez straty seta pokonali u siebie rywali z Werony. Jak spisali się nasi reprezentanci? Można powiedzieć, że wprost znakomicie. Sezon w pierwszym spotkaniu zainaugurował Semeniuk, który łącznie zdobył dziesięć „oczek” – w tym zanotował jednego asa serwisowego, miał 50% pozytywnego przyjęcia i aż 9/10 skończonych ataków. W drugiej kolejce odpoczywał, gdy na boisku popisywał się Leon, ale w kolejnym spotkaniu wrócił po statuetkę MVP, zdobywając 15 punktów, w tym trzy punktowe zagrywki. Z kolei Wilfredo w czterosetowym starciu z Sieną zdobył najwięcej, bo 21 punktów, a imponować może przede wszystkim wynik aż pięciu asów serwisowych. Atakował na poziomie 63% skuteczności i raz skutecznie zablokował. Podczas trzeciego meczu w duecie z Semeniukiem rozegrał także udane spotkanie, notując 12 „oczek” i całkiem dobrze prezentując się w ofensywie.

 

Jeśli chodzi o V.league, czyli rozgrywki japońskie, panowie rywalizację rozpoczną dopiero 23 października. Zarówno Bartosz Kurek, jak i Michał Kubiak od dawna przebywają w Japonii, ale ich ekipy właśnie w najbliższą niedzielę zainaugurują sezon. Wolfdogs Nagoya z naszym atakującym w składzie podejmie JTEKT Stings, a „Pantery” Kubiaka zagra z Great Bears z Tokio.

Aleksandra Suszek – Poinformowani.pl

Aleksandra Suszek

Można powiedzieć, że piszę o wszystkim po trochu, ale w moim sercu gości głównie siatkówka.