LM kobiet: dublet Pajor, VfL Wolfsburg liderem grupy B
© Sven Beyrich (El Loko Foto), 2019

LM kobiet: dublet Pajor, VfL Wolfsburg liderem grupy B

  • Dodał: Wiktoria Kornat
  • Data publikacji: 20.10.2022, 23:10

W czwartek dokończono pierwszą kolejkę fazy grupowej. VfL Wolfsburg pokonał mistrza Austrii, St. Polten, a dwie bramki dla "Wilczyc" zdobyła Ewa Pajor. Londyńska Chelsea wyszła zwycięsko z wyjazdowego starcia z Paris Saint-Germain. Udany debiut w europejskich pucharach zanotowała AS Roma, a Real Madryt uporał się z drugim debiutantem, czyli albańskim Vllaznia. 

 

VfL Wolfsburg – St. Polten

 

Piłkarki VfL Wolfsburga są zdecydowanymi faworytkami do wygrania zmagań w grupie B. W pierwszym meczu „Wilczyce” zmierzyły się z austriackim St. Polten. Początek czwartkowego starcia to sporo niedokładności i niezrozumienia między piłkarkami z Niemiec. Ilekroć mistrzynie kraju zdołały wypracować sobie dobre okazje, brakowało zrozumienia w końcowej fazie akcji i całe starania szły na marne. Szczęście uśmiechnęło się do gospodyń w dziewiątej minucie, w dwójkowej akcji z Jill Roord odnalazła się Ewa Pajor, źle interweniowała jedna z defensorek St. Polten, a nasza reprezentantka pewnie wykorzystała pomyłkę przeciwniczki. Pięć minut później Pajor zapisała na swoim koncie drugiego gola, napastniczka „Wilczyc” wygrała pojedynek biegowy, by chwilę później przelobować golkiperkę austriackiego zespołu. Miejscowe były stroną dyktującą warunki na murawie AOK Stadium, ale w pierwszej połowie więcej bramek już nie padło. Wprawdzie swoje szanse miała Sveindis Jonsdottir, ale Islandka w każdej z nich uderzała mocno niecelnie. Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie, to podopieczne trenera Tommy’ego Stroota przeważały, a przyjezdne nastawione były na szukanie okazji z kontrataków. Nie udało im się jednak zaskoczyć dobrze funkcjonującej defensywy VfL Wolfsburga i po dość jednostronnym spotkaniu, komplet punktów na swoim koncie zapisały „Wilczyce”.

 

Paris Saint-Germain – Chelsea

Londyńska Chelsea udała się do Paryża na starcie ze stołecznym Paris Saint-Germain. To drugi francusko-angielski pojedynek w tej kolejce, wczoraj górą w starciu z Lyonem był Arsenal. PSG w zeszłej edycji zdobyło 25 bramek, nie tracąc żadnej. Paryżanki przeszły przez fazę grupową bez straty punktu, ale w półfinale lepszy okazał się największy rywal zza miedzy, Lyon. Ekipa The Blues rok temu nie wyszła z grupy, a i w tegorocznej edycji los nie uśmiechnął się do podopiecznych trener Hayes, gdyż Londynki trafiły do bardzo trudnej grupy z madryckim Realem, PSG i debiutującą Vllaznią. Oba zespoły dalekie są od swojej najlepszej dyspozycji, PSG pod formą i trapione kontuzjami ważnych piłkarek, Chelsea niezachwycająca stylem gry. Czwartkowy mecz na Stade Jean-Bouin nieco zawiódł oczekiwania kibiców, którzy obejrzeli tylko jednego gola zdobytego przez przyjezdne. W 27. minucie bramkę, jak się później okazało, na wagę kompletu punktów zdobyła stoperka londyńskiej Chelsea, Millie Bright. Dobrze z rzutu rożnego dogrywała Erin Cuthbert, a wspomniana Bright zamknęła dośrodkowanie na dłuższym słupku. Londynki prezentowały się lepiej, kreując również więcej okazji do zdobycia kolejnych trafień. PSG próbowało znaleźć sposób na pokonanie Ann-Katrin Berger, ale golkiperka Chelsea ostatecznie w tym meczu zbyt wiele pracy nie miała. Spotkanie zakończyło się skromną wygraną ekipy The Blues, która dopisała sobie pełną pulę, pokonując najgroźniejszego grupowego rywala.

 

Udany debiut w rozgrywkach Ligi Mistrzyń zanotowała AS Roma. Piłkarki z Półwyspu Apenińskiego pokonała czeską Slavię po zaciętym pojedynku. Bramkę na wagę zwycięstwa w drugiej odsłonie zdobyła Norweżka, Emilie Haavi. Włoszki plasują się zatem na drugim miejscu w grupie B, tuż za plecami VfL Wolfsburga. W drugim starciu grupy A zawodniczki Realu Madryt pokonały debiutującą Vllaznię, choć wygrana nie przyszła „Królewskim” tak łatwo. Do przerwy na tablicy wyników mieliśmy bezbramkowy remis, a trafienia padły dopiero po zmianie stron. W 54. minucie stołeczny klub na prowadzenie wyprowadziła Esther Gonzalez, a nieco ponad 20 minut później na 2:0 trafiła Olga Carmona. Bramka Carmony padła po rzucie karnym, podyktowanym w nieco kontrowersyjnych okolicznościach. Real Madryt w tym meczu wykreował sobie wiele okazji do pokonania golkiperki albańskiego zespołu, ale tego dnia był wyjątkowo nieskuteczny. Gospodynie nie oddały ani jednego celnego strzału, notując bolesne zderzenie z europejskimi pucharami.

 

Wyniki czwartkowych spotkań:

VfL Wolfsburg – St. Polten 4:0 (2:0)

Paris Saint-Germain – Chelsea 0:1 (0:1)

Vllaznia – Real Madryt 0:2 (0:0)

AS Roma – Slavia Praga 1:0 (0:0)

Wiktoria Kornat – Poinformowani.pl

Wiktoria Kornat

Miłośniczka sportu, w szczególności piłki nożnej w kobiecym wydaniu. Poza futbolem, śledzę zmagania na kortach tenisowych i parkietach koszykarskich. Z innych dziedzin - polityka i lotnictwo cywilne.