Plus Liga: niespodzianka w Nysie, Stal ograła ZAKSĘ
Piotr Marchwinski/Biuro Prasowe PSG Stal Nysa

Plus Liga: niespodzianka w Nysie, Stal ograła ZAKSĘ

  • Dodał: Liwia Waszkowiak
  • Data publikacji: 21.10.2022, 22:23

Niespodzianka stała się faktem. PSG Stal Nysa zdołała ograć Grupę Azoty ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle 3:0. Nysianie zagrali świetny mecz nie pozwalając by kędzierzynianie mogli się rozkręcić. MVP meczu zasłużenie został Michał Gierżot.

 

Starcie pomiędzy Stalą Nysa a ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle zapowiadało się elektryzująco. Nysianie w tym sezonie radzą sobie naprawdę dobrze, a do meczu przystępowali z podobnym bilansem do kędzierzynian, czyli jedną przegraną na swoim koncie. Od początku spotkania było bardzo wyrównanie. Drużyny wymieniały punkt za punkt i nikt nie potrafił uciec na więcej niż jedno oczko. ZAKSA świetnie grała środkiem, ale z czasem zaczęła popełniać błędy w wyniku czego Stal zdołała odskoczyć na trzy punkty i przy wyniku 14:11 Tuomas Sammelvuo zdecydował się wziąć czas. Po powrocie na parkiet Michał Gierżot zaliczył dwa kolejne asy i choć następną piłkę posłał w siatkę, zdołał wypracować dla gospodarzy czteropunktową przewagę. W przypadku kędzierzynian zagrywka była na niskim poziomie, z kolei ich rywale wydawali się kompletni, zarówno w ataku jak i w przyjęciu. Słaby serwis szybko dał o sobie znać, gdyż pierwszą piłkę setową Stal wywalczyła mając pięć oczek przewagi. I choć przyjezdni zdołali urwać jeszcze dwa punkty, ostatecznie to właśnie Nysa zapisała pierwszy set na swoje konto wygrywając 25:21.

 

Druga partia rozpoczęła się nieco inaczej. ZAKSA wzięła się w garść, poprawiła nieco zagrywkę, nysianie z kolei w tym secie początkowo byli bardzo spokojni, wręcz ospali. Kędzierzynianie zdołali wyjść na prowadzenie 7:3, wówczas swoistego przebudzenia doznali gospodarze i bardzo szybko nie tylko nadrobili starty, ale również wyszli na prowadzenie 10:9. Gościom cały czas brakowały przyjęcia oraz tak bardzo robiącej różnice w tym meczu zagrywki. Kapitalnie z drugiej strony spisywał się Michał Gierżot zarówno w ataku jak i w serwisie. Do wcześniejszych asów Gierżota swoje dorzucili Tsimafei Zhukouski oraz Wassim Ben Tara. Stal starała się iść za ciosem i już po chwili było 19:15. Obserwując jak skuteczna tego dnia była Nysa, a jak słabo grali mistrzowie Polski, można było stwierdzić, że wszystkie atuty, jakimi zazwyczaj mogła pochwalić się ZAKSA, tym razem były po stronie przeciwników. Wydawało się, że druga odsłona z łatwością powędruje na konto gospodarzy, jednakże w samej końcówce nieco się pogubili. Kędzierzynianie zdołali z 18 punktów zrobić 22, ale szczęście wciąż stało po stronie Stali. Ostatecznie po tej partii na tablicy wyników widniało już 2:0.

 

Miejscowi poczuli się na tyle pewnie, że już po kilku akcjach trzeciego seta prowadzili 6:2. Na boisku było bardzo intensywnie, Nysa popełniła kilka błędów i ZAKSA zdołała doprowadzić do wyrównania 9:9. Na niewiele się to zdało, gospodarze tego dnia grali naprawdę solidnie, wykorzystywali wszelkie niedociągnięcia po stronie mistrzów Polski i starali się budować przewagę. Przy wyniku 19:16 zrobiło się gorąco i zaczęło pachnieć niespodzianką. Trudno bowiem było obstawiać, że Stal zwycięży z ZAKSĄ 3:0. W pewnym momencie goście zbliżyli się na 22:20, jednakże Aleksander Śliwka zepsuł zagrywkę, następnie Kamil Kwasowski zaliczył udany blok wywalczywszy tym samym piłkę meczową. W kolejnej akcji piłkę na aut posłał Wojciech Żaliński i tym samym niespodzianka stała się faktem. Stal Nysa zwyciężyła  z mistrzem Polski i mistrzem Europy 3:0.

 

PSG Stal Nysa - Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 3:0 (25:21, 25:22, 25:20)

Stal Nysa: Zerba, Zhukouski, Kwasowski, Abramowicz, Ben Tara, Gierżot, Dembiec (L) oraz El Graoui, Buszek, Miyaura

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Śliwka, Smith, Kluth, Karjagin, Paszycki, Janusz, Shoji (L) oraz Kaczmarek, Staszewski, Żaliński

MVP: Michał Gierżot

Liwia Waszkowiak

20-letnia studentka Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej, aspirująca na dziennikarkę sportową. Od dzieciństwa pasjonatka żużla i piłki nożnej, związana niegdyś z siatkówką, tańcem, a także przez dłuższą chwilę z lekkoatletyką.