NHL: Blue Jackets wypunktowali Rangersów

NHL: Blue Jackets wypunktowali Rangersów

  • Dodał: Remigiusz Nowak
  • Data publikacji: 24.10.2022, 12:33

Z niedzieli na poniedziałek w lidze NHL odbyło się tylko kilka spotkań, ale jak zwykle nie zabrakło w nich emocji. W Nowym Jorku przeważali miejscowi Rangersi, ale ich wybitna nieskuteczność zemściła się w postaci wysokiej porażki z Blue Jackets.

 

Pierwsza bramka na tafli Rangersów padła w 18. minucie po dwójkowej akcji Werenskiego i Foudy'ego. Panowie wymieli ze sobą podanie, najpierw uderzał ten drugi, ale jego strzał sparował golkiper miejscowych, na tyle nieskutecznie, że Werenski przejął krążek i nie miał problemu z umieszczeniem go w siatce. Początkiem drugiej tercji na 2:0 podwyższył Peeke, przy jego strzale nie popisał się Halak, który bardzo niepewnie usiłował złapać gumę, która ostatecznie znalazła się za linią bramkową. Nim minęła połowa czasu gry nowojorczycy mieli już trzy gole "w plecy", bo uderzeniem zza bulika ich golkipera zaskoczył Czinakow. Rangersi przez defensywę i świetnie broniącego tego dnia Tarasowa udało się przebić tylko raz, uczynił to w 39. minucie Panarin po błędzie gracza z Columbus, który podał krążek wprost pod jego kija. To było jednak wszystko, na co było stać gospodarzy, a ostatnie akty dramatu rozegrały się w 55. minucie. Najpierw po strzale zza bulika Gudbransona gumę trącił jeszcze Robinson i to jemu przypisano czwartego gola Blue Jackets w tym spotkaniu, kilkadziesiąt sekund później Johnson wepchnął krążek do bramki Halaka i ustalił wynik na 5:1.

 

New York Rangers - Columbus Blue Jackets 1:5 (0:1, 1:2, 0:2).

 

Sporo goli zobaczyli kibice zgromadzeni w Chicago, gdzie Blackhawks pokonali Seattle Kraken 5:4. Goście rozpoczęli od prowadzenia 2:0, potem jednak kolejne trzy trafienia były po stronie gospodarzy, którzy najpierw pokonali Jonesa przy grze w osłabieniu, kolejne dwa przy własnej przewadze. Kolejne 10 minut przyniosło ponowną zmianę prowadzenia na korzyść Kraken, ale ostatnie słowo należało do miejscowych, którzy po trafieniach Johnsona i Dickinsona ostatecznie pokonali rywali.

 

Chicago Blackhawks - Seattle Kraken 5:4 (2:2, 1:2, 2:0).

 

Dopiero drugie zwycięstwo w ośmiu meczach zaliczyły Rekiny z San Jose, a ich ofiarą padła Philadelphia. Na bramki Karlssona, Lorentza i Sturma Flyers pozostali bez odpowiedzi i polegli na własnej tafli.

 

Philadelphia Flyers - San Jose Sharks 0:2 (0:0, 0:2, 0:1).

 

Pozostałe wyniki spotkań:

 

Detroit Red Wings - Anaheim Ducks 5:1,

Florida Panthers - New York Islanders 3:2.