Zagraniczny meldunek: nagrody MVP dla Kubiaka i Kurka

Bardzo dobry był to weekend w wykonaniu Polaków za granicą. Nasi reprezentanci i reprezentantki wygrywali swoje spotkania zarówno w Serie A, jak i w japońskiej ekstraklasie. Z porażką musiała pogodzić się jedynie Martyna Grajber na korzyść innej polskiej siatkarki. Dwie statuetki MVP trafiły w ręce naszych zawodników.

 

Kobiety

 

Polsko-polski pojedynek mieliśmy w sobotę w żeńskiej Serie A. Wówczas drużyna z Mediolanu, której barwy reprezentuje Magdalena Stysiak zagrała przeciwko Pinerolo z Martyną Grajber w składzie. I choć wynik meczu był korzystniejszy dla Vero Volley Milano, to w statystykach lepiej wypadła nasza starsza reprezentantka. Przyjmująca zagrała całe spotkanie w pierwszej szóstce i utrzymała 65% pozytywnego oraz 60% perfekcyjnego przyjęcia. Z kolei Stysiak wystąpiła tylko w dwóch setach, później pojawiła się jedynie zadaniowo na boisku.

 

Swoje pięć minut bardzo dobrze wykorzystała Joanna Wołosz. Pani kapitan drużyny z Conegliano w trzysetowym meczu zdobyła pięć „oczek”. Nasza rozgrywająca świetnie spisała się w polu serwisowym, zdobywając dwa asy. Jej Imoco pokonało ekipę z Bergamo 3:0 bez większych problemów.

 

Na włoskim parkiecie debiut zaliczyła też Olivia Różański. Jedna z liderek polskiej kadry na minionych mistrzostwach świata, w tym sezonie reprezentuje barwy Reale Mutua Fenera Chieri. Polka nie tylko mogła się cieszyć z szybkiej wygranej swojego zespołu, ale również z małego udziału w tym meczu – zdobyła 2 punkty w ataku, a kończyć próbowała trzykrotnie.

 

Vero Volley Milano – Wash4Green Pinerolo 3:1 (25:16, 25:17, 27:29, 25:13)
Magdalena Stysiak: 4 punkty (2/4 w ataku, 2 asy)
Martyna Grajber: 10 punktów (7/26 w ataku, 3 bloki)

 

Prosecco Doc Imoco Conegliano – Volley Bergamo 3:0 (25:14, 25:21, 25:18)
Joanna Wołosz: 5 punktów (1/2 w ataku, 2 asy, 2 bloki)

 

Reale Mutua Fenera Chieri – Transportipesanti Casalmaggiore 3:0 (25:14, 25:17, 25:12)
Olivia Różański: 2 punkty (2/3 w ataku)

 

Mężczyźni

 

Panowie również nie zawiedli w Serie A, notując kolejne pewne zwycięstwo – tym razem Perugia pokonała 3:1 ekipę z Padwy. Kamil Semeniuk powoli staje się jednym z filarów swojej nowej drużyny. Przyjmujący rozegrał wszystkie cztery sety w podstawowym składzie i dołożył od siebie 11 punktów. Co zasługuje na uwagę? Aż pięć (!) asów serwisowych w jego wykonaniu. To ponad połowa zdobytych „oczek” w tym elemencie przez całe spotkanie. Na boisku tym razem nie pojawił się Wilfredo Leon.

 

Sir Safety Susa Perugia – Pallavola Padwa 3:1 (25:21, 12:25, 19:25, 18:25)
Kamil Semeniuk: 11 punktów (6/13 w ataku, 5 asów)
Wilfredo Leon: nie grał

 

Na innym kontynencie również prym wiodą Biało-Czerwoni. Bartosz Kurek kilka dni temu został wybrany kapitanem Wolfdogs Nagoya, a w sobotę poprowadził swoją drużynę do zwycięstwa. Nasz atakujący zanotował 21 punktów i odebrał statuetkę MVP. To świetny początek sezonu dla kapitana kadry, ale równie dobrze zaprezentował się były „wódz” Biało-Czerwonych. Michał Kubiak w barwach Panasonic Panthers w niedzielę dołożył do wyniku 11 punktów. Były reprezentant Polski również został wybrany najbardziej wartościowym zawodnikiem meczu i zasłynął równie dobrą dyspozycją w polu serwisowym.

 

Wolfdogs Nagoya – Stings JTEKT 0:3 (23:25, 21:25, 22:25)
Bartosz Kurek: 21 punktów (16/28 w ataku, 3 asy, 2 bloki)

 

Panasonic Panthers – Tokio Great Bears 3:0 (25:18, 25:15, 25:20)
Michał Kubiak: 11 punktów (7/13 w ataku, 3 asy, 1 blok)