Kierunek Paryż (12) - Badminton

Kierunek Paryż (12) - Badminton

  • Dodał: Bartosz Szafran
  • Data publikacji: 26.10.2022, 12:19

Badminton od ponad 30 lat jest dyscypliną olimpijską. Jest to sport w wydaniu profesjonalnym w Polsce mało popularny, ale na świecie uprawiany jest w wielu krajach. Do najmocniejszych nacji należą kraje azjatyckie i Dania. zasady kwalifikacji od kilku olimpijskich cykli zmieniają się w minimalnym stopniu i oparte są na rankingu olimpijskim, do którego punkty zdobywa się w okresie 12 miesięcy. Na dziś realnie żaden z Polaków nie ma szans na występ w Paryżu.

 

Jak zakwalifikować się na igrzyska

 

Zasady są dość proste. O wszystkim decyduje ranking BWF, który ogłoszony zostanie 30 kwietnia 2024 roku, a do którego punkty można zdobywać w ciągu poprzedzających 12 miesięcy, to znaczy od 1 maja 2023. Punkty zdobywać można na wszystkich turniejach pod egidą Światowej Federacji Badmintona oraz federacji kontynentalnych. Liczba przyznawanych punktów zależy oczywiście od rangi zawodów. Najwyżej punktowane są oczywiście mistrzostwa świata i kontynentalne oraz turnieje cyklu BWF World Tour (mamy ich pięć kategorii). W dalszej kolejności liczą się turnieje kategorii international, najniżej punktowane jest Future Series. Punkty będzie też można zdobywać na igrzyskach kontynentalnych, w tym europejskich w Krakowie.

 

W singlach wystąpi po 38 zawodników i zawodniczek. Kraje, które w rankingu będą miały co najmniej dwóch zawodników na miejscach od 1. do 16. otrzymają po dwie imienne kwalifikacje. Jeśli w szesnastce jest więcej niż dwóch zawodników z jednego kraju, to do Tokio pojedzie dwójka wybrana przez narodowy komitet olimpijski. Dla państw z miejsc poniżej 17. w rankingu przysługuje po jednej kwalifikacji. Warunkiem jest, że zawodnik zagra w co najmniej trzech punktowanych turniejach. W kwalifikacjach zachowany jest parytet kontynentalny, to znaczy kwalifikację musi otrzymać przynajmniej jeden reprezentant każdej strefy: azjatyckiej, europejskiej, amerykańskiej, afrykańskiej i oceańskiej. W ten sposób zostaną rozdzielone 34 miejsca. Kolejne miejsce to kwalifikacja dla gospodarza igrzysk. Jednak będzie miało ono zastosowanie, o ile Francuzi nie zdołają zdobyć miejsc z rankingu, co w przypadku obu singli jest absolutnie nierealne, z całą pewnością gospodarze igrzysk wywalczą przepustki. W tej sytuacji z rankingu na igrzyska pojedzie po 35 osób w grach pojedynczych. Komisja trójstronna dodatkowo rozdzieli po 3 dzikie karty do każdego z singli.

 

W grach podwójnych (deblach i mikście) wystąpi po 16 par. System jest tu analogiczny jak w singlach, ale nieco prostszy. Jeśli jakiś kraj będzie miał w którejś grze dwie pary na miejscach 1-8 rankingu, to otrzyma dwie kwalifikacje (takie zdarzenie będzie miało miejsce z całą pewnością). Kraje z deblami/mikstami na miejscach poniżej 9. otrzymają po jednej kwalifikacji. Tu także zachowany musi zostać parytet kontynentalny. W grach podwójnych nie ma miejsc "gospodarskich" ani "dzikich kart".

 

Szanse Polaków

 

W Rio de Janeiro na igrzyskach wystąpiło pięcioro Polaków, emocjonowaliśmy się grą naszych zawodników w męskim singlu, deblu oraz mikście. Cztery, a w zasadzie pięć, lat później na tokijskich kortach Polaków zabrakło. Złożyło się na to wiele elementów, na pewno istotną rolę grało zakończenie kariery przez wielu znakomitych i doświadczonych graczy, że wymienię Nadię Ziębę i Roberta Mateusiaka. Po ich odejściu pojawiła się próżnia, którą zawdzięczamy w głównej mierze władzom PZBad z prezesem Markiem Krajewskim na czele. Swoje dołożyli trenerzy, którzy za wszelką cenę dążyli do osiągania sukcesów w kategoriach młodzieżowych, nadmiernie eksploatowali utalentowanych zawodników. Efekty są tego takie, że pokolenie, które kilka lat temu zdobywało medale imprez juniorskich obecnie trapione kontuzjami, kompletnie nie liczy się w europejskim, nie mówiąc już o światowym, badmintonie. Nie zmieni się w tym względzie nikt, dopóki u władzy będzie Krajewski. Dopóki nasza reprezentacja nie zostanie sprofesjonalizowana - nie dołączy do sztabu lekarz, fizjolog, psycholog. A przy Krajewskim nie jest to realne, nie mam co do tego wątpliwości.

 

Realnie rzecz biorąc kwalifikacja olimpijska dla któregoś z Polaków byłaby miłą niespodzianką. Kto może liczyć się w walce o Paryż? Na pewno Wiktoria Dąbczyńska w singlu, o ile zakończą się jej kłopoty zdrowotne. W grach podwójnych moglibyśmy liczyć na Dominikę Kwaśnik z Kornelią Marczak oraz Pawła Śmiłowskiego z Wiktorią Adamek, ale tu sito jest tak gęste, że by myśleć o wyjeździe na igrzyska trzeba grać na poziomie podium mistrzostw Europy. Na dziś obu parom jeszcze do tego nieco brakuje. Czasu jest jeszcze sporo, może więc coś się zmieni. Liczymy na to i ściskamy kciuki za Polaków. 

 

Kalendarz kwalifikacji olimpijskich w badmintonie

 

1 maja 2023 - 28 kwietnia 2024 Okres zdobywania punktów do rankingu olimpijskiego
30 kwietnia 2024 Ogłoszenie finalnego rankingu olimpijskiego
8 maja 2024 Termin potwierdzenia wykorzystania miejsc dla gospodarza igrzysk
10 maja 2024 Decyzja BWF co do alokacji niewykorzystanych miejsc
TBD Przyznanie dzikich kart
27 lipca 2024 - 5 sierpnia 2024 Turniej badmintonowy na igrzyskach olimpijskich w Paryżu

 

 

Wszystkie teksty z cyklu KIERUNEK PARYŻ

 

Bartosz Szafran

Od wielu wielu lat związany ze sportem czynnie jako biegający, zawodowo jako sędzia i medyk oraz hobbystycznie jako piszący wcześniej na ig24, teraz tu. Ponadto wielbiciel dobrych książek, który spróbuje sił w pisaniu o czytaniu.