Plus Liga: Projekt zdemolował Skrę Bełchatów
Jakub Ćmil Polska Liga Siatkówki

Plus Liga: Projekt zdemolował Skrę Bełchatów

  • Dodał: Radosław Kępys
  • Data publikacji: 29.10.2022, 16:18

Projekt Warszawa sprawia dużą niespodziankę w Bełchatowie. Podopieczni Roberto Santiliego bez straty seta pokonali w meczu 6. kolejki Plus Ligi miejscową PGE Skrę Bełchatów (25:17, 25:23, 25:11).

 

Plus Liga pędzi jak szalona. Mecz PGE Skry Bełchatów z Projektem Warszawa odbył się w sobotę w ramach 6. kolejki siatkarskiej elity. W nieco lepszych nastrojach do spotkania przystępowali gospodarze, którzy po pięciu kolejkach mieli w tabeli 10 punktów – o 5 więcej od rywali. Skra wygrała trzy mecze, ulegając rywalom w dwóch spotkaniach – w tym przed tygodniem po bardzo zaciętym boju z Asseco Resovią (2:3). Projekt miał bilans odwrotny – dotychczas wygrał tylko po tie-breaku z Barkomem Każany Lwów oraz po czterech setach z Cuprum Lubin. Stąd dość zdecydowanym faworytem byli podopieczni Joela Banksa.

 

Mecz rozpoczął się zgodnie z przewidywaniami. Asem serwisowym punkt zdobył Mateusz Bieniek. Po jeszcze jednym takim wyczynie środkowego z Bełchatowa gospodarze jeszcze dwukrotnie zablokowali rywali i było 4:0. Po chwili jednak cztery akcje wygrał Projekt i znowu było równo. Od tego momentu mecz toczył się według scenariusza punkt za punkt. Przy stanie 8:8 dobrze zaczął zagrywać Firlej, co  przyczyniło się do prowadzenia gości 12:8. Nawet zagrywka Bieńka przy 10:14 nie przyniosła punktu i sytuacja Skry stała się bardzo trudna. Skrzydła Bełchatowa przestały pracować tak, jak na początku meczu. Seria punktów Projektu doprowadziła do wyniku 22:13 z perspektywy podopiecznych Roberto Sanitiliego. Set skończył się wynikiem 25:17. Gra warszawian mogła robić wrażenie.

 

Początek drugiego seta był bardzo wyrównany. Nie było już dominacji jednej drużyny, ale po udanym bloku Webera i asie Tilliego zrobiło się 5:3. Kolejne trzy punkty zdobyła jednak Skra i od tego momentu oba zespoły toczyły chwilę równą grę punkt za punkt. Znowu jednak częściej na prowadzeniu byli warszawianie i dzięki dobrym zagrywkom Piotra Nowakowskiego zrobiło się 12:10. Dobry rozkład w ataku, świetna postawa Kevina Tillie, który wrócił do zdrowia oraz środkowych powodowała, że to Projekt dominował także w tym secie. Kapitalne ataki Igora Grobelnego dały gościom prowadzenie 17:14. W drużynie Santiliego świetnie funkcjonowało też przyjęcie, które nawet przy trudnych zagrywkach Skry dawało dużą łatwość gry. Skra zaczęła odrabiać tuż za połową seta i po udanym ataku Atanasijevicia był remis 19:19. Zanosiło się na zaciętą końcówkę seta. Raz jedni, raz drudzy byli na prowadzeniu. Koncertowo po stronie gości grał Linus Weber. Po bloku na Lanzy dwoma piłkami setowymi dysponowali goście i drugą wykorzystali, dzięki atakowi wspomnianego Webera.

 

Początek trzeciego seta dla Skry, która objęła prowadzenie 2:0, a później trzymała prowadzenie dwupunktowych rozmiarów. Nie trwało to jednak długo, bo po błędzie Atanasijevicia szybko zrobiło się 4:4. Warszawianie znowu wyszli na prowadzenie – było 8:6, a dwa punkty już dawały pewien komfort, szczególnie, że gra Skry nie porywała. Projekt znowu nabrał wiatru w żagle, a Igor Grobelny nie brał jeńców i po jego ataku było 11:7. Polski przyjmujący dołożył jeszcze kapitalną zagrywkę i przy wyniku 13:7 można było powoli zmierzać do końca spotkania. Seria została dopiero zakończona przy stanie 8:18 z perspektywy gospodarzy. Wtedy było już jednak raczej jasne, że Skra bardzo ciężki dla siebie tydzień zakończy negatywnym akcentem. Projekt do końca seta kontrolował sytuację i zwyciężył 25:11.

 

PGE Skra Bełchatów – Projekt Warszawa 0:3 (17:25, 23:25, 11:25)

 

Skra: Lanza, Bieniek, Atanasijević, Kooy, Kłos, Łomacz – Piechocki (L)

 

Projekt: Firlej, Grobelny, Nowakowski, Weber, Baranek, Wrona – Wojtaszek (L)

Radosław Kępys – Poinformowani.pl

Radosław Kępys

Mam 30 lat. W październiku 2017 roku uzyskałem dyplom magistra Politologii na Wydziale Społecznych Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Wcześniej od 2015 roku pisałem dla igrzyska24.pl. Odpowiedzialny za biathlon, kajakarstwo, pływanie, siatkówkę i siatkówkę plażową, ale w tym czasie pisałem informacje z bardzo wielu sportów - od lekkiej atletyki po narciarstwo alpejskie. Sport to moja pasja od najmłodszych lat i na zawsze taką pozostanie. Poza nim uwielbiam dobrą literaturę, dobrą muzykę i dobre jedzenie. Interesuje się też historią najnowszą i polityką.