WTA Tampico: porażka Linette w finale turnieju

  • Dodał: Marcin Weiss
  • Data publikacji: 30.10.2022, 04:38

Nie będzie czwartego tytułu w singlowej karierze Magdy Linette (55. WTA). W finałowym spotkaniu turnieju WTA 125 w Tampico Polka przegrała z Elisabettą Cocciaretto 6:7(5), 6:4, 1:6, a momentem zwrotnym był czwarty gem decydującego seta, w którym poznanianka dała się przełamać pomimo prowadzenia 40:0.

 

Dla obu pań dzisiejszy finał był ich pierwszym bezpośrednim pojedynkiem, a także trzecim finałem turnieju rangi WTA 125. Polka miała już jednak za sobą pięć finałów w "250", co oznaczało, że ma zdecydowanie większe doświadczenie z tego etapu rozgrywek od o dziewięć lat młodszej przeciwniczki.

 

Początek meczu to dość niespodziewana dominacja Włoszki, która wygrała trzy pierwsze wymiany, wypracowując trzy kolejne break-pointy. Co prawda Linette zdołała wyjść z tej bardzo trudnej sytuacji i utrzymać podanie, jednak w trzecim gemie Polce ta sztuka już się nie udała, a Cocciaretto wyszła na prowadzenie 2:1. Chwilę później Elisabetta potwierdziła przełamanie i miała już dwa gemy przewagi. Wtedy też Magda zaczęła grać zdecydowanie lepiej, co przełożyło się na absolutną dominację na korcie i wygranie czterech gemów z rzędu. W ten sposób Polka prowadziła 5:3 i serwowała na zamknięcie seta, ale w najważniejszym momencie zawiodła, oddając całą przewagę. Ostatecznie losy partii miały zostać rozstrzygnięte w tie-breaku, w którym Linette prowadziła aż 5-1. Wtedy jednak nasza tenisistka zaczęła grać bardzo pasywnie, oddając rywalce całą inicjatywę, a ta w pełni to wykorzystała i wygrała sześć piłek z rzędu, zamykając seta 7:6(5).

 

Stracona szansa podziałała na poznaniankę bardzo motywująco — już w pierwszym gemie drugiej części spotkania Magda miała dwa break-pointy z rzędu, ale nie zdołała ich wykorzystać. Na szczęście Polka nie poddawała się i wreszcie dopięła swego w piątej odsłonie, by chwilę później potwierdzić przewagę na 4:2. W następnych gemach Linette utrzymywała bezpieczny dystans, aż w dziesiątej odsłonie Elisabetta zaatakowała, wypracowując dwie szanse do wyrównania. Tym razem nasza zawodniczka zdołała jednak utrzymać podanie w kluczowym momencie seta, wygrywając 6:4.

 

Do wyłonienia triumfatorki potrzebna była więc trzecia partia, która rozpoczęła się od pewnie wygrywanych gemów przez serwujące. Czwarta odsłona to z kolei spokojne prowadzenie Magdy przy własnym podaniu 40:0, ale niestety chwila dekoncentracji sprawiła, że walka przedłużyła się w blisko 10-minutowego gema wygranego przez przeciwniczkę. Następnie Włoszka obroniła break-pointa i potwierdziła przełamanie, wychodząc na 4:1. W tym momencie wyraźnie dało się zauważyć brak wiary ze strony Linette, która w dwóch kolejnych odsłonach nie podjęła nawet walki, przegrywając seta 1:6, oraz cały mecz 1-2. Tym samym Elisabetta Cocciaretto sięgnęła po pierwszy triumf w karierze w turnieju rangi WTA 125.

 

Elisabetta Cocciaretto (ITA) — Magda Linette (POL) [5] 7:6(5), 4:6, 6:1

Marcin Weiss – Poinformowani.pl

Marcin Weiss

Zarywam noce dla amerykańskiej ligi NBA, ale moje sportowe zainteresowania wykraczają daleko poza koszykówkę. Skoki, żużel, tenis, snooker — zwyczajnie wszystko.