PlusLiga: trzysetowe zwycięstwo Aluronu z GKS-em
Biuro Prasowe Aluron CMC Warta Zawiercie

PlusLiga: trzysetowe zwycięstwo Aluronu z GKS-em

  • Dodał: Kinga Filipek
  • Data publikacji: 03.11.2022, 18:15

Siatkarze Aluronu CMC Warty Zawiercie w trzech setach pokonali drużynę GKS-u Katowice w ramach spotkania 7. kolejki PlusLigi. Po pierwszym wyrównanym i zakończonym na przewagi secie spodziewaliśmy się długiej i zaciętej batalii. Kolejne partie zdominowali jednak Jurajscy Rycerze, zapisując trzy punkty na swoim koncie.


Premierowa odsłona rozpoczęła się od autowej zagrywki Sebastiana Adamczyka. W całym secie mogliśmy oglądać sporo błędów właśnie w tym elemencie, których nie ustrzegły się obie drużyny. Nie brakowało jednak też ciekawych akcji i efektownych ataków. Jako pierwsi dwupunktową zaliczkę wypracowali sobie gospodarze, ale Gieksa szybko wyrównała wynik. Katowiczanie złapali swój rytm gry, a Jarosz i Rousseaux nie zawodzili w ofensywie. Po kolejnych udanych atakach tej dwójki podopieczni Grzegorza Słabego prowadzili 11:8, ale przewaga gości szybko została zniwelowana głównie przez bardzo dobre zagrywki Miguela Tavaresa. GKS utrzymywał się na prowadzeniu, ale zawiercianie na czele ze świetnie dysponowanym Urosem Kovaceviciem cały czas deptali im po piętach. Zaciętą grę mogliśmy oglądać do samego końca. Katowiczanie mieli swoje szanse na zakończenie tego seta, lecz gospodarze z powodzeniem bronili każdą z piłek setowych. Blok Miłosza Zniszczoła odwrócił wynik na korzyść Jurajskich Rycerzy, a partię zakończył atak Kovacevicia - 29:27.


Na początku drugiej odsłony długo mogliśmy oglądać grę punkt za punkt. Po długiej i efektownej akcji zakończonej przez Tomasa Rousseaux i trafionej wideoweryfikacji, to Gieksa wyszła na trzypunktowe prowadzenie - 4:7. Zawiercianie szybko odrobili straty, ale to goście utrzymywali się na czele. To zmieniło się przy świetnych zagrywkach Tavaresa. Katowiczanie mieli problemy z przyjęciem, a Warta coraz lepiej czytali zamiary rywali, odskakując na trzy punkty po bloku Kovacevicia - 14:11. Serbski przyjmujący nie zawodził również w ofensywie, a kolejne punkty dla gospodarzy dokładał też Dawid Dulski, który na początku seta zmienił Dawida Konarskiego. Po kolejny skutecznym uderzeniu młodego atakującego przewaga Jurajskich Rycerzy wynosiła już pięć „oczek”. Korzystny wynik Warta utrzymała do samego końca, zwyciężając seta 25:20 po ataku Miłosza Zniszczoła.

 

Siatkarze z Zawiercia poszli za ciosem, świetnie rozpoczynając kolejną partię - 7:4. Wszystko, co dobre w ekipie gospodarzy zaczynało się od dobrej dyspozycji na linii zagrywki. Katowiczanie mieli problemy w przyjęciu, lecz nie potrafili też skończyć swoich uderzeń. Z kolei Warta czujnie grała w obronie i bez wahania wyprowadzała punktowe kontry. W ofensywie nie zawodzili Kovacević i Dulski, a piłki fantastycznie rozdzielał Tavares. Zawiercianie z każdą kolejną akcją łapali coraz większą pewność i swobodę gry, co odzwierciedlał też wynik - 14:7. Zagrywka i atak, te elementy działały w ekipie Warty bez zarzutu. Podopieczni Michała Winiarskiego ani na chwilę nie stracili koncentracji i do końca prezentując świetny poziom gry, pewnie sięgnęli po trzy punkty. Trzeciego seta i cały mecz zakończył efektowny atak Urosa Kovacevicia.

 

Aluron CMC Warta Zawiercie - GKS Katowice 3:0 (29:27, 25:20, 25:19)
Warta Zawiercie: Kwolek, Zniszczoł, Tavares, Kovacevic, Szalacha, Konarski, Danani (L) oraz Łaba, Dulski, Kozłowski
GKS Katowice: Adamczyk, Jarosz, Rousseaux, Kania, Seganow, Szymański, Mariański (L) oraz Quiroga, Domagała, Nowosielski, Mielczarek

MVP: Uros Kovacevic

Kinga Filipek – Poinformowani.pl

Kinga Filipek

Amatorka biegania i pisania, studentka zarządzania w sporcie. Na portalu najczęściej znajdziecie mnie w działach siatkówki, skoków narciarskich, lekkoatletyki i łyżwiarstwa.