Short track - Puchar Świata: niezły początek Polaków w Salt Lake City

Short track - Puchar Świata: niezły początek Polaków w Salt Lake City

  • Dodał: Radosław Kępys
  • Data publikacji: 05.11.2022, 00:03

Za nami pierwszy dzień drugiego cyklu Pucharu Świata w short tracku. Karuzela z Montrealu przeniosła się do Salt Lake City. Reprezentacja Polski piątek może zdecydowanie zapisać raczej po stronie zysków, niż strat. Udało się uzyskać przynajmniej jeden awans na każdym z dystansów indywidualnych. 

 

500 metrów  - sobotnie eliminacje

 

Rywalizacja na krótkim torze w Salt Lake City zaczęła się od preliminacji do sobotniej rywalizacji na 500 metrów mężczyzn, podczas której liczyliśmy na awans do dalszej fazy trzech Polaków. Tak też się stało. Najlepiej spisał się Diane Sellier, który wygrał drugi wyścig, Łukasz Kuczyński podczas swojego startu był drugi, za to Michał Niewiński zajął trzecie miejsce i musiał czekać na to, czy czas 41,500 da mu awans do dalszej fazy. Tak też się stało i już mogliśmy czekać na zasadnicze eliminacje. 

 

W zasadniczych eliminacjach jako pierwszy z Polaków zaprezentował się Diane Sellier, który zajął trzecie miejsce i z czasem 40,589 musiał czekać na komplet rezultatów. Dokładnie w takiej samej sytuacji znalazł się Michał Niewiński, choć on pojechał nieco szybciej – 40,379. Najlepiej w drugiej fazie zawodów poszło Łukaszowi Kuczyńskiemu, który co prawda pojechał wolniej od dwóch wyżej wymienionych rodaków, ale wygrał swój wyścig i mógł się cieszyć z awansu do sobotnich zawodów. Jak się później okazało – dwaj pozostali Polacy również bez problemu awansowali do ćwierćfinałów.

 

Kobiety w piątek od razu rozpoczęły ściganie od fazy eliminacyjnej do sobotnich zawodów na 500 metrów. W pierwszym wyścigu Kamila Stormowska zajęła dopiero czwarte miejsce z czasem 44,655 i nie awansowała do ćwierćfinałów. Takich problemów nie miała Natalia Maliszewska, która przez cały wyścig „na ogonie” czuła obecność Chinki Zhang Chutong, ale obroniła się i wygrała swoją rywalizację. Niestety, los Stormowskiej podzieliła też Nikola Mazur, która przy pierwszej próbie startu popełniła falstart i pożegnała się z marzeniami o kolejnej fazie rywalizacji. 

 

1500 metrów

 

Po sprinterskiej rywalizacji w sesji popołudniowej zobaczyliśmy eliminacje na dłuższym dystansie 1500 metrów kobiet, które na początek przyniosły drugie miejsce w wyścigu i pewny awans Gabrieli Topolskiej, która przegrała tylko z jedną z faworytek – Choi Minjeong. Tak dobrze nie poszło Hannie Sokołowskiej. Polka tylko początkiem wyścigu trzymała się w czołówce, ale później osłabła i musiała uznać wyższość trzech innych zawodniczek – w tym zwyciężczyni tego wyścigu – Hanne Desmet. Po wyścigu okazało się, że Polka dostała karę i uplasowała się na samym końcu stawki.

 

W pierwszym wyścigu eliminacyjnym mężczyzn na 1500 metrów cała czołówka stawki odjechała Pawłowi Adamskiemu i Polak wygrał tylko z Kanadyjczykiem Mathieu Pelletierem, plasując się na 5. miejscu.  Minimalnie lepiej poszło Mateuszowi Mikołajukowi, ale jego 4. pozycja też nie mogła dać awansu. Szczęście miał ostatni z Polaków – Neithan Thomas, który co prawda upadł w swoim wyścigu, ale spowodował to Koreańczyk Lee Donghyun i to nasz reprezentant został objęty promocją do kolejnej fazy zawodów.

 

Sztafeta mieszana

 

W wyścigu ćwierćfinałowym sztafet mieszanych reprezentacja Polski mierzyła się w trzecim biegu z faworyzowanymi Koreą Południową i Kanadą oraz Kazachstanem. W naszej drużynie nieźle zaczęły panie, które trzymały się na trzecim miejscu, blisko faworyzowanych reprezentacji. Gdy na tor wjechali panowie, Diane Sellier świetnie wyprzedził reprezentanta Ameryki Północnej, ale niestety przy najbliższej zmianie coś nie zagrało w naszej reprezentacji i doszło do wywrotki. Ostatecznie, nasza reprezentacja dojechała do mety i z trzeciego miejsca awansowała do kolejnej fazy, wyprzedzając Kazachstan.

 

500 metrów – niedzielne eliminacje

 

Drugą część piątkowej rywalizacji rozpoczęły niedzielne eliminacje kobiet na 500 metrów. Na szczęście dla nas, na początek pewnie swój wyścig wygrała Natalia Maliszewska, pokonując m.in. Japonkę Moemi Kikuchi. Duże brawa należą się za to Gabrieli Topolskiej, która tuż przed finiszem swojego wyścigu wyprzedziła Kanadyjkę Renee Marie Steenge i po weryfikacji fotofiniszu bezpośrednio z drugiego miejsca awansowała do dalszej fazy. Polskie trio w ćwierćfinale dopełniła Nikola Mazur. Młoda Polka w swoim wyścigu do końca musiała odpierać ataki rywalek, ale również przyjechała na drugim miejscu.

 

U mężczyzn starty Polaków od trzeciego wyścigu eliminacyjnego (tym razem nie rozgrywano preliminacji) rozpoczął Diane Sellier. Polak początkiem wyścigu prowadził, ale sytuacja zmieniła się bardzo dynamicznie i na wyścigu nasz reprezentant przegrał z Holendrem Jensem Van T Woutem, ale i tak pewnie awansował dalej. Łukasz Kuczyński w swoim wyścigu miał spore problemy. Dobrze wystartował, ale później w trakcie wyścigu zajechał tor jednemu z rywali, za co został ukarany przesunięciem na ostatnie miejsce. Ostatni z Biało-Czerwonych w eliminacjach 500 metrów Mateusz Mikołajuk przyjechał daleko za czołówką i zajmując 5. miejsce nie mógł liczyć na miejsce w kolejnej fazie.

 

1000 metrów

 

Ostatnim indywidualnym dystansem eliminacyjnym w piątek były wyścigi na 1000 metrów – najpierw kobiet, później mężczyzn. W tej pierwszej rywalizacji Polskę reprezentowały dwie zawodniczki – Hanna Sokołowska i Kamila Stormowska. Pierwsza z nich dość szybko zaczęła odstawać od czołówki i ostatecznie zajmując ostatnie 5. miejsce odpadła z rywalizacji. Trudne zadanie stanęło też przed bardziej doświadczoną Stormowską, bo ona w swoim wyścigu za rywalki miała m.in. Suzanne Schulting czy Anne Seidel. Przegrywając jednak tylko z wymienionymi zawodniczkami, Polka z czasem 1:27,542 miała czekać na to, czy jej czas wystarczy na awans. Ostatecznie tak się stało i Stormowska mogła być pewna tego, że wystartuje w niedzielę.

 

U mężczyzn na początek eliminacji 1000 metrów mieliśmy oglądać rywalizującego Neithana Thomasa, ale Polak nie stanął na starcie. Chwilę później na krótki tor w Salt Lake City wyjechał za to Michał Niewiński. Niestety, mimo tego, że Polak rywalizował tylko z Francuzem Quentinem Fercoqiem i Adilem Galiakmetowem z Kazachstanu, zajął 3. miejsce i odpadł z rywalizacji. Niestety, podobna sytuacja spotkała Pawła Adamskiego, który w swoim wyścigu wygrał tylko z Austriakiem Matthiasem Wolfgangiem  i odpadł z rywalizacji.

 

Sztafety

 

Na zakończenie piątku w Salt Lake City odbyła się rywalizacja sztafet. Reprezentacja Polski w składzie Natalia Maliszewska, Nikola Mazur, Kamila Stormowska i Gabriela Topolska trafiły do wyścigu ćwierćfinałowego z Holandią i stanęło przed nimi bardzo trudne zadanie. Przez pierwszą część wyścigu udało się trzymać faworytek, ale ostatecznie w najważniejszym momencie "Pomarańczowe" odskoczyły od naszych i z przewagą ponad trzech sekund pewnie triumfowały. Polki jednak spokojnie awansowały z drugiej lokaty. Od początku wiedzieliśmy, że dużo mniejsze szanse na awans będą mieli panowie i to się niestety sprawdziło. Paweł Adamski, Łukasz Kuczyński, Michał Niewiński i Neithan Thomas przegrali z Holandią, Koreą i USA przez co stracili szansę na półfinał.

 

KOMPLET WYNIKÓW

Radosław Kępys – Poinformowani.pl

Radosław Kępys

Mam 30 lat. W październiku 2017 roku uzyskałem dyplom magistra Politologii na Wydziale Społecznych Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Wcześniej od 2015 roku pisałem dla igrzyska24.pl. Odpowiedzialny za biathlon, kajakarstwo, pływanie, siatkówkę i siatkówkę plażową, ale w tym czasie pisałem informacje z bardzo wielu sportów - od lekkiej atletyki po narciarstwo alpejskie. Sport to moja pasja od najmłodszych lat i na zawsze taką pozostanie. Poza nim uwielbiam dobrą literaturę, dobrą muzykę i dobre jedzenie. Interesuje się też historią najnowszą i polityką.