Snooker - Champion of Champions: O'Sullivan pewnie w finale

  • Dodał: Bartosz Szafran
  • Data publikacji: 05.11.2022, 22:25

Ronnie O'Sullivan w dobrym stylu pokonał Fan Zhengyi i awansował do finału snookerowego Champion of Champions. Jutro czeka nas zatem rewanż za majowy finał mistrzostw świata w Crucible, ekscytujące starcie Osa - Judd Trump.

 

Anglik był faworytem starcia z młodym Chińczykiem, choć do tej pory zawodnicy ci spotkali się tylko raz i górą był Zhengyi. Miało to miejsce w pamiętnym finale European Masters, który to rozstrzygnął się dopiero w deciderze. Jednak dorobek całej kariery, doświadczenie, przemawiały za O'Sullivanem. I tym razem swoich fanów Osa nie zawiódł.

 

Anglik zaczął mecz od dwóch wysokich brejków, najpierw wbił 89 punktów w podejściu, potem zapisał na koncie pierwszą setkę (117 punktów). Chińczyk pierwszy duży punkt zapisał na koncie w trzecim frejmie, gromadząc w kilku podejściach 100 punktów. Przed przerwą O'Sullivan wrócił jednak do wygrywania, po raz kolejny przekraczając barierę 50 punktów - tym razem zgromadził ich 86.

 

Po powrocie do stołu nadal utrzymywała się przewaga sześciokrotnego mistrza świata, który znów wbijał notowane brejki (55, 62). Było już 5:1 i wydawał się, że nic nie jest w stanie odmienić losów spotkania. Jednak w siódmej partii błysnął Zhengyi, notując czyszczenie stołu za 123 punkty. Był to jednak ostatni błysk Chińczyka, w kolejnej partii Rakieta zapewnił sobie awans do finału, zdobywając łącznie w dwóch podejściach do stołu 128 punktów.

 

O'Sullivan z Judem Trumpem grali dotąd trzydziestokrotnie, bilans tych starć jest idealnie remisowy. Jeśli jednak brać uwagę tylko mecze decydujące o końcowym zwycięstwie w turnieju (stanie się tak już po raz 13!), to młodszy z Anglików ma na koncie osiem triumfów. Ostatnie ich starcie, w Crucible Theatre zakończyło się wygraną O'Sullivana 18:13. Czeka nas jutro fascynujące widowisko, w którym faworyta wskazać nie sposób.

 

Ronnie O'Sullivan - Zhengyi Fan 6:2 (89(89):35, 117(117):1, 1:100, 86(86):17, 105(55):0, 67(62):36, 5:123(123), 128(53,75))

Bartosz Szafran

Od wielu wielu lat związany ze sportem czynnie jako biegający, zawodowo jako sędzia i medyk oraz hobbystycznie jako piszący wcześniej na ig24, teraz tu. Ponadto wielbiciel dobrych książek, który spróbuje sił w pisaniu o czytaniu.