Zagraniczny meldunek: wypadek Leona okraszony medalem, MVP dla Kurka i Kubiaka
DARIA JANCZYK

Zagraniczny meldunek: wypadek Leona okraszony medalem, MVP dla Kurka i Kubiaka

  • Dodał: Aleksandra Suszek
  • Data publikacji: 07.11.2022, 23:21

Miniony tydzień był pełen emocji, jeśli chodzi o występy Biało-Czerwonych za granicą. Kolejne statuetki MVP trafiły w ręce polskich siatkarzy, nawet medale zawisły na szyjach Semeniuka i Leona, ale nie obyło się bez traumatycznych sytuacji na boisku... Zapraszamy do kolejnego odcinka z cyklu "Zagraniczny meldunek".


Kobiety

 

Czwartą kolejkę w żeńskiej Serie A otwierał polsko-polski pojedynek. Po dwóch stronach boiska stanęły bowiem Joanna Wołosz i Olivia Różański. W tym starciu zdecydowanie lepsze było Imoco Conegliano, które od wielu lat przoduje w klasyfikacji ligi włoskiej. Rozgrywająca reprezentacji Polski jak zawsze świetnie gubiła blok rywalek, do tego przy 11 serwisach tylko raz się pomyliła. Z kolei nasza druga zawodniczka nie odnalazła się zbytnio na boisku. W ciągu dwóch setów skończyła tylko dwa ataki i później na boisko weszła za nią Camilla Weitzel.

 

Conegliano pozostało niepokonane także w sobotę, gdy 3:1 pokonało ekipę z Cuneo. Wołosz tym razem dołożyła od siebie dwa „oczka” – w bloku i w ataku. Z kolei drużyna Olivii Różański zrehablitowała się w meczu przeciwko Florencji, ale naszej przyjmującej nie zobaczyliśmy na boisku nawet na zmianie zadaniowej.

 

W środę grała także Martyna Grajber, ale ona tego meczu za dobrze wspominać nie będzie. Przyjmująca zdobyła tylko 3 „oczka” w ataku, a jej ekipa przegrała u siebie po czterech partiach. Również drugi mecz nie poszedł po myśli Pinerolo – wówczas dawny klub Magdaleny Stysiak pokonał zespół Grajber również 3:1. W tym starciu Polka zagrała tylko w dwóch pierwszych partiach, jednak nie zdobyła żadnych punktów. Jedynym dobrym elementem było jej przyjęcie na poziomie 50% skuteczności.

 

Jeśli mowa o Magdalenie Stysiak, to jej Vero Volley Milano musiało się sporo natrudzić w meczu 4. kolejki, ale udało się ostatecznie wywalczyć dwa punkty do tabeli. Nasza zawodniczka zdobyła w tym meczu 15 „oczek”, dopełniając się z Davyskibą i Syllą. W sobotnim meczu z Maceratą już poszło „gładko” i również w tym meczu Stysiak grała od początku do końca. Polka zanotowała nawet dwa asy serwisowe.

 

2 listopada:

 

Imoco Conegliano – Fenera Chieri 3:0 (25:19, 25:21, 25:22)
Joanna Wołosz: bez punktów
Olivia Różański: 2 punkty (2/12 w ataku)

 

Pinerolo – Savio Vallefoglia 1:3 (20:25, 25:19, 16:25, 22:25)
Martyna Grajber: 3 punkty (3/15 w ataku)

 

Perugia – Vero Volley Milano 2:3 (25:23, 20:25, 25:22, 27:29, 10:15)
Magdalena Stysiak: 15 punktów (13/31 w ataku, 1 as, 1 blok)

 

5 listopada:

 

Vero Volley Milano – Macerata 3:0 (25:23, 25:17, 25:23)
Magdalena Stysiak: 11 punktów (8/23 w ataku, 2 asy, 1 blok)

 

Cuneo Granda S.Bernardo – Imoco Conegliano 1:3 (25:21, 18:25, 24:26, 19:25)
Joanna Wołosz: 2 punkty (1/2 w ataku, 1 blok)

 

6 listopada:

 

Pinerolo – Scandicci 1:3 (13:25, 18:25, 25:22, 8:25)
Martyna Grajber: bez punktów

 

Fenera Chieri – Il Bisonte Firenze 3:0 (25:22, 25:14, 25:12)
Olivia Różański: nie grała

 

Mężczyźni

 

Nasz włoski duet Biało-Czerwonych mógł cieszyć się w tym tygodniu pierwszymi medalami w sezonie. Perugia niesiona przez Wilfredo Leona i Kamila Semeniuka pokonała po raz drugi z rzędu Cucine Lube, ale tym razem w ważniejszym spotkaniu – o Superpuchar Włoch. Mimo triumfu nie obyło się jednak niestety bez przykrych incydentów. W jednej z akcji nasz przyjmujący po ataku poślizgnął się i z impetem uderzył głową o ziemię. Leon na moment stracił przytomność, ale na szczęście wszystko jest w porządku ze zdrowiem siatkarza. Sam Wilfredo Leon odniósł się do sytuacji słowami: Jestem wierzący. Zawsze dziękuję Bogu za to, że jestem zdrowy i że moja rodzina ma się w porządku oraz że mogę robić to co kocham, czyli grać w siatkówkę. Wiem, że wielu z was przestraszyło się po tym, co wczoraj zobaczyliście. Ja również byłem bardzo przestraszony. Ale wierzyłem, że Bóg mi pomoże. Wygląda na to, że wszystko jest w porządku ze mną i moim zdrowiem.

 

Podczas finałowego spotkania Leon pomimo kłopotów i tak znacząco przyłożył się do zwycięstwa swojej ekipy, zdobywając 21 punktów. Osiągnął 68% skuteczności w ataku i popisał się na zagrywce. W niedzielnym spotkaniu dostał wolne, by dojść do siebie, za to większą szansę gry dostał Semeniuk, który w dniu Superpucharu nie był w najlepszej dyspozycji. Nasz młodszy przyjmujący zdobył w niedzielę 11 „oczek”, w tym dwa asy serwisowe.

 

1 listopada:

 

Cucine Lube - Sir Safety Susa Perugia 2:3 (25:20, 22:25, 25:23, 22:25, 8:15)
Wilfredo Leon: 21 punktów (19/28 w ataku, 1 as, 1 blok)
Kamil Semeniuk: 6 punktów (6/18 w ataku)

 

6 listopada:

 

Sir Safety Susa Perugia – Allianz Milano 3:0 (36:24, 25:22, 25:18)
Wilfredo Leon: nie grał
Kamil Semeniuk: 11 punktów (9/26 w ataku, 2 asy)

 

Kolejne świetne występy także za byłym i obecnym kapitanem reprezentacji Polski. Wolfdogs Nagoya w tym tygodniu dwukrotnie pokonało VC Nagano do zera, a Bartosz Kurek ponownie był najważniejszym zawodnikiem na boisku. Polski atakujący dołożył od siebie 21 punktów, w tym dwa bloki i jedną potężną zagrywkę. „Kuraś” nie próżnował też dzień później, bo w niedzielę zdobył tylko o dwa „oczka” mniej, za to postraszył rywali aż trzema zagrywkami i świetnie pracował na siatce. Bez statuetki MVP nie byłby kompletny także występ Kubiaka w sobotnim starciu z Miyoshi. Były reprezentant Polski również dał od siebie sporą liczbę punktów, bo aż 20. Przyjmujący grał także świetnie w ofensywie, kończąc aż 70% swoich ataków. Trochę słabiej poszło Michałowi w drugim spotkaniu, ale i tak dołożył od siebie osiem punktów.

 

5 listopada:

 

Wolfdogs Nagoya – VC Nagano 3:0 (25:15, 25:20, 25:19)
Bartosz Kurek: 21 punktów (18/32 w ataku, 1 as, 2 bloki)

 

Panasonic Panthers – Oita Miyoshi 3:1 (25:16, 25:21, 23:25, 25:17)
Michał Kubiak: 20 punktów (19/27 w ataku, 1 blok)

 

6 listopada:

 

Wolfdogs Nagoya – VC Nagano 3:0(25::14, 25:19, 25:14)

Bartosz Kurek: 18 punktów (12/20 w ataku, 3 asy, 3 bloki)

 

Panasonic Panthers – Oita Miyoshi 3:0 (25:21, 25:22, 25:22)
Michał Kubiak: 8 punktów (7/19 w ataku, 1 as)

 

Za chińską granicą nieźle radzi sobie też Bartosz Bednorz. Grający w Szanghaju zawodnik póki co cieszy się z dobrej passy swojej drużyny, która żadnego z sześciu spotkań jeszcze nie przegrała. Bednorz cały czas utrzymuje skuteczność w ofensywie na poziomie 60%, bardzo dobrze radzi sobie na zagrywce i notuje punkty w bloku.

Aleksandra Suszek – Poinformowani.pl

Aleksandra Suszek

Można powiedzieć, że piszę o wszystkim po trochu, ale w moim sercu gości głównie siatkówka.