Liga Mistrzów CEV: pewne zwycięstwo Jastrzębskiego Węgla na otwarcie
Piotr Sumara/PLS

Liga Mistrzów CEV: pewne zwycięstwo Jastrzębskiego Węgla na otwarcie

  • Dodał: Kinga Filipek
  • Data publikacji: 08.11.2022, 19:25

Jastrzębski Węgiel świetnie rozpoczął rywalizację w Lidze Mistrzów CEV 2022/2023. Siatkarze z Górnego Śląska w pierwszym meczu grupowym 3:0 pokonali drużynę Vojvodina Nowy Sad. Mistrzowie Serbii powalczyli, ale to było za mało na prezentujących wysoką formę siatkarzy z Jastrzębia-Zdroju.

 

Zeszłoroczny występ w Lidze Mistrzów Jastrzębie jak najbardziej może zaliczyć do udanych. Wicemistrzowie naszego kraju dotarli aż do półfinału, w którym ulegli późniejszym triumfatorom, czyli ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle. W tym sezonie podopieczni Marcelo Mendeza aspiracje mają jeszcze większe, szczególnie że od początku prezentują bardzo dobrą formę. W grupie polski zespół wydaje się najmocniejszym ogniwem. Rywalami górnośląskiej drużyny oprócz Vojvodiny Nowy Sad, będą niemieckie VfB Friedrichshafen oraz francuskie Montpellier HSC VB.


Jastrzębianie wtorkowe spotkanie rozpoczęli od dwupunktowego prowadzenia. Zawodnicy Vojvodiny jednak szybko włączyli się do gry. Obie drużyny nie zwalniały ręki zarówno w ofensywie, jak i na linii zagrywki. Gra prezentowała się bardzo wyrównanie, lecz serbski zespół popełniał mniej błędów i pewnie wykorzystywał kontry. Tym samym po efektownych atakach Bajandicia i Krsmanovicia przyjezdni podskoczyli na kilka punktów - 10:13. Siatkarze z Jastrzębia-Zdroju długo gonili wynik, ale bardzo dobrze grający w obronie i ataku rywale wcale nie ułatwiali im tego zadania. Gospodarzom udało się doprowadzić do remisu w samej końcówce. Wtedy popis umiejętności dał Stephen Boyer, dokładając cenne punkty atakiem i zagrywką - 20:20. Do końca mogliśmy oglądać zaciętą walkę obu ekip, ale z tej batalii zwycięsko wyszli gracze Jastrzębskiego Węgla, kończąc seta asem serwisowym w wykonaniu Hadravy.


Początek kolejnej partii ponownie prezentował bardzo równą grę obu ekip, a kibice mogli cieszyć oko ciekawymi akcjami. Nie brakowało też niestety błędów, które tym razem przeważały po stronie zespołu z Nowego Sadu. Tym samym, gdy Krsmanovic zaatakował w aut, wynik wynosił 12:10 dla gospodarzy. Jastrzębski Węgiel tej przewagi nie dał sobie odebrać, ale Vojvodina długo deptała im po piętach. Wicemistrzowie Polski jednak lepiej grali w obronie i na swoją korzyść rozstrzygali wypracowane kontry. Swoją przewagę Jastrzębski Węgiel zaakcentował w samej końcówce, powiększając prowadzenie do trzech punktów po atakach Boyer i Fornala -19:16. Goście tej straty już nie zdołali odrobić, a seta zakończyły fenomenalne ataki Łukasza Wiśniewskiego.

 

Również na początku trzeciej partii mogliśmy oglądać grę punkt za punkt. Oba zespoły próbowały wywierać presję zagrywką i popisywały się efektownymi atakami. Jako pierwsi wynikiem odskoczyli jastrzębianie. Trevor Clevenot popisywał się w polu serwisowym , coraz lepiej działał też element bloku, którego w tym meczu nie oglądaliśmy za wiele. Gospodarze prowadzili już 15:12, ale rywale nie pozwolili im długo nacieszyć się takim rezultatem. Vojvodina dwukrotnie efektownie zatrzymali ataki jastrzębian, doprowadzając tym samym do remisu. Podopieczni Marcelo Mendeza jednak bardzo szybko odpowiedzieli, ponownie odskakując na dwa „oczka” po uderzeniach bardzo dobrze dysponowanych w tym meczu Clevenota i Wiśniewskiego - 19:17. Końcówka przebiegała już pod dyktando ekipy z Jastrzębia, która zakończyła cały mecz zwycięstwem.

 

Jastrzębski Węgiel - Vojvodina NS SEME Nowy Sad 3:0 (25:23, 25:19, 25:20)
Vojvodina: Bajandic, Parapunov, Simic, Krsmanović, Buculjevic, Mehić, Miskovic (L)
Jastrzębski Węgiel: Clevenot, Boyer, Wiśniewski, Macyra, Tervaportti, Szymura, Popiwczak (L)

Kinga Filipek – Poinformowani.pl

Kinga Filipek

Amatorka biegania i pisania, studentka zarządzania w sporcie. Na portalu najczęściej znajdziecie mnie w działach siatkówki, skoków narciarskich, lekkoatletyki i łyżwiarstwa.