Piłka ręczna - ME: trójka rannych w grupie B, Norweżki niepokonane!

  • Dodał: Radosław Kępys
  • Data publikacji: 08.11.2022, 22:14

We wtorek zakończyły się zmagania w pierwszej fazie turnieju podczas Mistrzostw Europy w piłce ręcznej kobiet dla drużyn z grup oznaczonych literami A i B. W pierwszej z nich równych nie miały sobie Norweżki. Zacięta walka do końca trwała za to w grupie B.

 

Grupa A

Już przed turniejem było jasne, że każdy scenariusz inny, jak zwycięstwo w grupie Norweżek będzie niespodzianką. Skandynawki dwa pierwsze mecze wygrały – 32:23 z Chorwacją oraz 38:21 ze Szwajcarią, a we wtorek pewnie pokonały Węgierki. Najskuteczniejszą zawodniczką zwyciężczyń była Vilde Ingstad – zdobywczyni ośmiu bramek. Madziarki dobrze zaczęły mecz – od prowadzenia 3:0, później było jeszcze 11:10, ale to Skandynawki skończyły pierwszą część meczu z prowadzeniem 14:12, gdy trafiała wspomniana Ingstad oraz Henny Reistad. Druga połowa to już popis Norweżek – wygrana 18:10 tego fragmentu nie dawała złudzeń, która drużyna jest lepsza. Norweżki to przecież jedne z faworytek do tytułu.

 

W drugim spotkaniu grupy (tym rozegranym wcześniej) zmierzyły się walczące jeszcze o awans Chorwatki i Szwajcarki. Po wygranej z Węgierkami 21:18 i znacznie bliżej celu była pierwsza z wymienionych reprezentacji, bo Szwajcaria z Madziarkami przegrała 28:33. Wydawało się, że faworytkami spotkania będą zawodniczki spod znaku „biało-niebiesko—czerwonej” kraty, ale ostatecznie spotkanie było bardzo zacięte. Przez większość czasu w pierwszej połowie to Chorwacja prowadziła grę i prowadziła 14:12. Po przerwie gol Sary Senvald z 37. minuty dał nawet prowadzenie 18:14, ale Chorwatki nie dowiozły tego do  końca. Od 22:18 przewaga zaczęła maleć. W 58. minucie pojawiło się widmo sensacji, bo Szwajcarki prowadziły 26:24, ale faworytki uratowały się bramkami Andrei Simary i Katariny Pavlović i oba zespoły podzieliły się punktami.

 

Wyniki grupy A:

Chorwacja – Szwajcaria 26:26 (14:12)
Norwegia – Węgry 32:22 (14:12)

Grupa B

 

Tu sytuacja już tak klarowna nie była. Szwedki, Słowenki i Dunki walczyły o jak najlepszy wynik na koniec pierwszej fazy, a wszystko mogło ułożyć się nawet tak, że każdy z zespołów będzie miał 4 punkty i… faktycznie tak się stało. Jako pierwsze z zainteresowanych na parkiet wyszły Słowenki, które nie bez problemu, ale poradziły sobie z Serbkami wygrywając 27:24, m.in. dzięki sześciu bramkom najskuteczniejszej w zespole Elizabeth Omoregie. Początkiem spotkania to Serbki jednak przeważały i zrobiło się nawet 11:7, co zwiastowało niespodziankę. Do przerwy było 15:13 i dopiero po niej Słowenki ruszyły do odrabiania strat. Udało się to już w 35. minucie i od tego momentu rywalki inicjatywy już nie przejęły. W 52. minucie na 24:21 trafiła Tamara Mavsar, zwycięstwo przypieczętowało z kolei trafienie Tiji Gomilar Zickero. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 27:24 i współgospodynie turnieju mogły cieszyć się z awansu.

 

Wieczorem kibice skandynawskiej piłki ręcznej kobiet musieli być „rozpaleni do czerwoności”, bo naprzeciw siebie w derbach tej części Europy stanęły Dunki i Szwedki. „Trzy Korony” walczyły o to, by z kompletem zwycięstw awansować dalej, ale w przypadku wygranej to właśnie Dunki miały zająć pozycję liderek w związku z wygraną w bezpośrednim meczu. Dunki do tego spotkania wyszły niesamowicie naładowane. Szybko wyszły na prowadzenie 6:1, a pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 13:5. Gdy wydawało się, że nic złego im się zdarzyć nie może, liderki grupy ruszyły w szaleńczą pogoń. Mimo, że jeszcze w 40. minucie było 17:10 po golu Emmy Friis, rywalki krok po kroku się zbliżały. Pogoni jednak nie skończyły happy-endem. Elin Hansson zdobyła ostatnią bramkę w meczu na 23:24 i Szwedki musiały pogodzić się z porażką.

 

Wyniki grupy B:

Słowenia – Chorwacja 27:24 (13:15)
Dania – Szwecja 25:23 (13:5)

Radosław Kępys – Poinformowani.pl

Radosław Kępys

Mam 30 lat. W październiku 2017 roku uzyskałem dyplom magistra Politologii na Wydziale Społecznych Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Wcześniej od 2015 roku pisałem dla igrzyska24.pl. Odpowiedzialny za biathlon, kajakarstwo, pływanie, siatkówkę i siatkówkę plażową, ale w tym czasie pisałem informacje z bardzo wielu sportów - od lekkiej atletyki po narciarstwo alpejskie. Sport to moja pasja od najmłodszych lat i na zawsze taką pozostanie. Poza nim uwielbiam dobrą literaturę, dobrą muzykę i dobre jedzenie. Interesuje się też historią najnowszą i polityką.