Tauron 1. Liga: pewne zwycięstwo Gwardii z Lechią. Skuteczni Fornal i Gryc
Biuro Prasowe Gwardii Wrocław

Tauron 1. Liga: pewne zwycięstwo Gwardii z Lechią. Skuteczni Fornal i Gryc

  • Dodał: Konrad Klusak
  • Data publikacji: 11.11.2022, 18:40

Chemeko-System Gwardia Wrocław rozgromiła Lechię Tomaszów Mazowiecki w Hali Orbita we Wrocławiu. Zespół ze stolicy Dolnego Śląska zwyciężył 3:0. MVP meczu został Paweł Gryc.

 

Przed tym spotkaniem Chemeko-System Gwardia Wrocław plasowała się na piątym miejscu. Ostatni ich domowy mecz jednak przegrali. To była zarazem pierwsza porażka wrocławian na własnej hali w tym sezonie. My byliśmy obecni na tym spotkaniu, a relację z tego wydarzenia można przeczytać TUTAJLechia Tomaszów Mazowiecki natomiast po pechowym początku sezonu, gdy dwukrotnie uznawała wyższość rywali w stosunku 2:3 później obudziła się ze snu i zaczęła wygrywać uplasowała się przed meczem na ósmej pozycji.

 

Chemeko-System Gwardia Wrocław zdecydowanie lepiej weszła w mecz. Bartłomiej Zawalski jako pierwszy stanął do serwisu, a w tym czasie Gwardziści zdobyli trzy pierwsze oczka. Po mocnym początku wrocławian Lechia Tomaszów Mazowiecki próbowała odkuć się i nadgonić gospodarzy. To nie było jednak takie proste wobec słabej skuteczności tomaszowian w ataku. Zdecydowana większość piłek posyłana przez gości na stronę Gwardii lądowała za boiskiem. Wrocławianie spokojnie budowali przewagę, a nawet w przypadku chwilowego zrywu Lechii wracali oni ponownie na właściwe tory. Znakomitą partię zagrał Jan Fornal. Brat wielokrotnego reprezentanta Polski zdobył dla Gwardii w pierwszej partii sześć oczek. Stuprocentową skutecznością w secie pochwalić się mógł natomiast Bartłomiej Zawalski.

 

Druga partia była zdecydowanie ciekawsza. Początkowa faza meczu oscylowała w okolicy remisu. Lechia Tomaszów Mazowiecki odskoczyła od wyniku 5:5 na trzypunktowe prowadzenie. Gwardziści musieli gonić wynik. Początkowo Lechia broniła się, ale jednak wrocławianie stopniowo nadrabiali straty z tego mocnego ciosu jaki zafundowała im drużyna z Tomaszowa Mazowieckiego. Tomaszowianie stracili prowadzenie mniej więcej w połowie seta, gdy Chemeko-System Gwardia doprowadziła do remisu 14:14, a prowadzenie odbili kilka chwil później przy wyniku 17:16. Wówczas zaczęła się istna żonglerka. Raz na prowadzenie wychodzili miejscowi, raz przyjezdni. Dopiero końcówka przechyliła szalę zwycięstwa partii na korzyść wrocławian. Gospodarze wyprowadzili kilka mocnych ciosów i wyprowadzili zespół na prowadzenie 23:20. Lechia była jednak w stanie podnieść się z tych ataków. Tomaszowianie próbowali złapać jeszcze Gwardzistów, lecz nie byli w stanie nic wskórać i drugi set ponownie padł łupem miejscowych.

 

W trzeciej partii, ponownie jak w pierwszej to Gwardziści od początku przejęli inicjatywę. Wrocławianie niemal natychmiast wyprowadzili swój zespół do stanu 6:3. W kolejnym etapie wrocławianie konsekwentnie realizowali swój plan. Siatkarze z Tomaszowa Mazowieckiego wyglądali niczym zagubieni we mgle. Mieli problem z wyprowadzeniem skutecznego ataku, a nawet jeśli to się udało to w kolejnym rozegraniu inicjatywę znów przejmowali zawodnicy Chemeko-System Gwardii. Wrocławianie zdemolowali tomaszowian na parkiecie. W końcówce było już widać rozprężenie i Lechia nadrobiła kilka punktów. Nie poprawiło to jednak ich sytuacji i Gwardziści pokonali przyjezdnych 25:21. Gospodarze mieli znakomity atak, a najwięcej punktów zdobył Jan Fornal i MVP meczu Paweł Gryc (obaj po 17 punktów).

 

Chemeko-System Gwardia Wrocław - Lechia Tomaszów Mazowiecki 3:0 (25:21, 25:22, 25:21)

Konrad Klusak

Pochodzę z Ostrowa Wielkopolskiego, mieszkam we Wrocławiu. Z wykształcenia ekonomista, ale z ogromną pasją do sportu. Zakochany po uszy w żużlu, a od niedawna również siatkówce.