Kierunek Paryż (29) - Łucznictwo

Na igrzyskach olimpijskich w Paryżu w łucznictwie zaprezentuje się 128 łuczników. Będą oni walczyć o pięć kompletów medali. W tej dyscyplinie nieprzerwanie od 1988 roku na igrzyskach startują nasi reprezentanci. Liczymy na podtrzymanie tej serii również w Paryżu.

Jak zakwalifikować się na igrzyska?

Podczas olimpijskich zmagań w Paryżu odbędzie się pięć konkurencji łuczniczych: zawody indywidualne kobiet i mężczyzn, zawody drużynowe kobiet i mężczyzn, a także miksty. W sumie na igrzyskach zobaczymy po 12 drużyn i 64 łuczniczki i łuczników w zawodach indywidualnych. Ilość mikstów uzależniona jest od liczby krajów, które zakwalifikują kobietę i mężczyznę. Kwalifikacja drużyny daje prawo wystawienia trzech zawodników. Kraje bez kwalifikacji drużynowej będą mogły wysłać do Paryża tylko jednego reprezentanta na płeć. Kwalifikacje nie są imienne.

Kwalifikacje dla kobiet i mężczyzn są dokładnie takie same. Francja ma zapewnione trzy miejsca startowe dla kobiet i mężczyzn, co za tym idzie start drużyn również. W drużynie podczas przyszłorocznych mistrzostw świata w Hamburgu zostaną przyznane trzy przepustki. Zawodami kwalifikacyjnymi będą także Igrzyska Europejskie, Azjatyckie i Panamerykańskie. Z każdej z tych imprez awans wywalczy jedna drużyna. O trzy kolejne kwalifikacje walka będzie się toczyć podczas światowego turnieju kwalifikacyjnego, a dwa ostatnie miejsca zostaną przyznane na podstawie światowego rankingu.

W mikście pięć kwalifikacji zostanie przyznanych dla najlepszych par z igrzysk kontynentalnych dla Europy, Azji, Ameryk, Afryki i Oceanii. Na igrzyskach każdy kraj, który zakwalifikuje kobietę i mężczyznę, będzie automatycznie liczył się w rywalizacji mikstów. Po rundzie rankingowej wynik najlepszej kobiety i najlepszego mężczyzny zostanie zsumowany i na tej podstawie do turnieju głównego awansuje 16 par z najwyższym wynikiem.

Z kwalifikacji drużynowej (36 miejsc) i miksta (5 miejsc) zajętych będzie już 41 miejsc w rywalizacji indywidualnej. Trzy kolejne wywalczą najwyżej sklasyfikowani zawodnicy w mistrzostwach świata w Hamburgu spośród tych, których drużyna nie wywalczyła awansu. Po dwie przepustki wywalczą łucznicy podczas Igrzysk Europejskich, Azjatyckich i Panamerykańskich. Kolejne 10 miejsc zostanie rozlokowanych podczas kontynentalnych turniejów kwalifikacyjnych (3 dla Europy, pod 2 dla Azji, Ameryk i Afryki i 1 dla Oceanii). Dwa bilety będą do zgarnięcia na światowym turnieju kwalifikacyjnym, a ostatnie dwa przyzna Komisja Trójstronna.

Szanse Polaków

Na igrzyskach w Tokio w łucznictwie mieliśmy dwoje naszych zawodników (Sylwia Zyzańska i Sławomir Napłoszek), w Rio startowała tylko Karina Lipiarska-Pałka, a w Londynie Rafał Dobrowolski i Natalia Leśniak. W Pekinie natomiast mieliśmy komplet kwalifikacji i wtedy też po raz ostatni oglądaliśmy obie nasze drużyny. W łucznictwie nie należymy do potęg, ale od czasu do czasu Polacy postarają się o jakąś niespodziankę. Trudno jednak wytypować kto i kiedy wystrzeli z formą. O kwalifikację w drużynie kobiet czy mężczyzn będzie bardzo trudno. Jednak powtórzenie wyniku z Tokio, czyli kwalifikacja indywidualna dla kobiety i mężczyzny jest jak najbardziej realna. Największe szanse należy dawać wśród mężczyzn Kacprowi Sierakowskiemu, Sławomirowi Napłoszkowi czy młodym Miłoszowi Chojeckiemu i Pawłowi Czyżowi. O sile kadry kobiet stanowią Sylwia Zyzańska, Kamila Napłoszek, Magdalena Śmiałkowska czy Anna Tobolewska. Zobaczymy jak potoczy się sprawa Karyny Kazlouskiej. Białorusinka, która w Tokio była czwarta w drużynie, od ponad pół roku przebywa i trenuje w Polsce. Opuściła swój kraj w związku z sytuacją polityczną i ma nadzieję, że jak najszybciej będzie mogła startować w zawodach w barwach Polski.

Kalendarz kwalifikacji olimpijskich w łucznictwie:

Wszystkie części cyklu „Kierunek Paryż”