Plus Liga: Resovia wygrywa w czterech setach
Biuro prasowe PGE Skra Bełchatów

Plus Liga: Resovia wygrywa w czterech setach

  • Dodał: Radosław Kępys
  • Data publikacji: 12.11.2022, 17:00

Bardzo interesujący mecz w Rzeszowie. Asseco Resovia Rzeszów minimalnie wygrała pierwsze dwa sety, później jedną partię wziął Indykpol AZS Olsztyn, ale podopieczni Giampaolo Medei zakończyli mecz wynikiem 3:1 (26:24, 25:23, 23:25, 25:20).

 

Pierwszy sobotni mecz w ramach 9. kolejki Plus Ligi odbył się w hali na Podpromiu w Rzeszowie, gdzie pełniąca funkcję gospodarza obiektu Asseco Resovia Rzeszów podejmowała Indykpol AZS Olsztyn. Gospodarze po znakomitym starcie sezonu i siedmiu zwycięstwach z rzędu ostatnio musieli uznać wyższość Jastrzębskiego Węgla (0:3), mimo że w każdym z setów mieli prowadzenie w końcowej fazie, ale ostatecznie nie wystarczyło to nawet do wygrania jednego z nich. W sobotę rywal wydawał się nieco łatwiejszy. Olsztynianie początkiem sezonu legitymowali się całkiem niezłym bilansem i straszyli zespoły z czołówki, ale dwa ostatnie spotkania to porażki po 0:3 – ze Stalą Nysa i Treflem Gdańsk. Oba zespoły w sobotę miały więc coś do udowodnienia.

 

Już przed pierwszym gwizdkiem sędziego było wiadomo, że Indykpol AZS Olsztyn przystąpi do meczu osłabiony brakiem Taylora Averilla, co było sporym osłabieniem. Spotkanie od udanego ataku zaczął jednak Moritz Karlitzek, a po chwili pojawił się też blok. Straty szybko zostały obronione i przechodzącą piłkę na 4:3 skończył Klemen Cebulj. Seria punktów zakończyła się dopiero przy 7:3. Złe przyjęcie gości powodowało duże problemy. Straty olsztynian trochę zmniejszył Karol Butryn asami serwisowymi, które doprowadziły do wyniku 7:10. Przy stanie 9:10 o czas poprosił Giampaolo Medei. Mecz głównie rozstrzygał się bardzo mocnymi zagrywkami. Było blisko, jednak Resovia ani na chwilę nie straciła prowadzenia. Po stronie gospodarzy świetnie grał Klemen Cebulj. Po ataku Bartłomieja Lipińskiego na 16:16 mecz wrócił do stanu równowagi. Siatkarzy czekała zacięta końcówka. Po stronie Indykpolu w końcówce ciężar zdobywania punktów wziął na siebie Karol Butryn. Wynik utrzymywał się blisko remisu. Dwa razy zablokowany został Karlitzek. Doszło jednak do gry na przewagi. Rzeszowianie wykorzystali druga piłkę setową, dzięki błędowi w ataku Karola Butryna.

 

Drugiego seta od błędu w zagrywce zaczął Josua Tuaniga. To Indykpol jako pierwszy objął dwupunktowe prowadzenie i trzymał je do stanu 5:3, jednak po chwili blok Jakuba Kochanowskiego dał remis. Olsztynianie kilka akcji później znowu mieli niewielką przewagę i mogli mieć nadzieję na to, że ten set przebiegnie nieco inaczej, niż pierwsza partia. Po stronie Resovii dobrze w ataku grał Jakub Bucki, który też był dużym atutem na zagrywce. Po jego ataku Resovia zbliżyła się na punkt do wyniku 12:13. Kilka akcji później Resovia już miała remis, gdy asa serwisowego zagrał Torey DeFalco. Gospodarzy na prowadzenie wyprowadził atakiem Thibault Rossard. Przez kilka chwil utrzymywał się remis, ale w decydujących momentach znowu to rzeszowianie pokazali, dlaczego w tym sezonie są tak mocni. Od 18:18 najpierw rywali zablokował Rossard, później Bucki zagrał asa serwisowego i gospodarze na dobre przejęli kontrolę. Atak Macieja Muzaja pozwolił wyjść na prowadzenie 22:19, a seta – mimo zażartej walki olsztynian – skończył udanym atakiem Torey DeFalco.

 

Długa akcja rozpoczęła trzeciego seta, ale błąd w ataku Butryna dał prowadzenie Resovii. Asy zagrał też Torey DeFalco i było 3:0. Olsztyn zaczął gonić. Po obu stronach pojawiły się niepożądane techniczne błędy, jak dotknięcia siatki. Po asie Mateusza Poręby zrobiło się 5:5. Wynik znowu – jak przez niemal cały mecz – był blisko remisu. Olsztynianie grali niesamowite rzeczy na środku – Tuaniga kapitalnie wykorzystywał Porębę i Jakubiszaka. Po asie Butryna i błędzie w ataku DeFalco goście objęli prowadzenie 11:9. Te dwa punkty utrzymywały się przez dłuższy czas, z drugiej strony Resovia nie pozwalała uciec na wyższe prowadzenie, aż do asa serwisowego Moritza Karlitzka na 16:13. Wydawało się, że tym razem olsztynianie już tego nie wypuszczą. Po asie Karola Butryna było już 20:16 i Giampaolo Medei poprosił o czas. Lipiński zdobył punkt na 22:18 i tuż przed końcem seta olsztynianie mieli spory komfort, jednak stracili dwa punkty i znowu było nerwowo. Wejście Rossarda było „strzałem w dziesiątkę”, bo posłał on asa na 22:23. Dogonić rywali ostatecznie się jednak nie udało. Wygraną 25:23 dał atak z sytuacyjnej piłki Moritza Karlitzka.  

 

Udany atak DeFalco i blok Fabiana Drzyzgi, podobnie jak w trzecim secie – pozwolił Resovii wyjść początkiem partii na prowadzenie 2:0. Jednak przez kolejne piłki toczył się scenariusz udanego pościgu olsztynian i ponownego odskoku Resovii na dwa oczka. Po zagrywce Jakuba Kochanowskiego było 7:5, a kolejne dwa punkty znów zdobyli podopieczni Javiera Webera. Po stronie gospodarzy dobrze grał Jakub Bucki. Wreszcie Resovia na dłużej objęła dwa oczka przewagi, a po bloku na Lipińskim prowadzenie zwiększyło się na 13:10. Tym razem wydawało się, że to rzeszowianie na dobre przejmują inicjatywę. Znakomite zagrywki DeFalco przerwał sam zainteresowany serwisem w aut przy 16:11. Atak Rossarda dał prowadzenie 19:14. Do końca seta gospodarze nie wypuścili już dużej przewagi. Grali znakomicie w obronie, pewnie w ataku i zainkasowali trzy punkty po zwycięstwie 25:20.

 

Asseco Resovia Rzeszów – Indykpol AZS Olsztyn 3:1 (26:24, 25:23, 23:25, 25:20)

 

Resovia: DeFalco, Kochanowski, Bucki, Cebulj, Kozamernik, Drzyzga – Zatorski (L)

 

Indykpol: Poręba, Tuaniga, Karlitzek, Jakubiszak, Butryn, Lipiński – Ciunajtis (L)

Radosław Kępys – Poinformowani.pl

Radosław Kępys

Mam 30 lat. W październiku 2017 roku uzyskałem dyplom magistra Politologii na Wydziale Społecznych Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Wcześniej od 2015 roku pisałem dla igrzyska24.pl. Odpowiedzialny za biathlon, kajakarstwo, pływanie, siatkówkę i siatkówkę plażową, ale w tym czasie pisałem informacje z bardzo wielu sportów - od lekkiej atletyki po narciarstwo alpejskie. Sport to moja pasja od najmłodszych lat i na zawsze taką pozostanie. Poza nim uwielbiam dobrą literaturę, dobrą muzykę i dobre jedzenie. Interesuje się też historią najnowszą i polityką.