Kierunek Paryż (34) – Siatkówka plażowa

Kierunek Paryż (34) – Siatkówka plażowa

  • Dodał: Jan Wagner
  • Data publikacji: 17.11.2022, 16:07

Siatkówka plażowa jest dosyć młodą dyscypliną olimpijską, bowiem na igrzyskach po raz pierwszy pojawiła się w 1996 roku. Biało-czerwonym jeszcze nigdy nie udało się stanąć na podiom, choć w Londynie, Rio i Tokio mocno liczyliśmy na pary Fijałek/Prudel, a później Kantor/Łosiak oraz Fijałek/Bryl. Czy któryś z polskich duetów ma szansę na medal w Paryżu? Zapraszamy do zapoznania się z zasadami walki o olimpijskie przepustki i szansami naszych reprezentantów.

 

Zasady kwalifikacji – kluczowa rola rankingu

 

Na igrzyskach w Paryżu w siatkówce plażowej wystąpią po 24 duety męskie oraz żeńskie. Jedno miejsce w przypadku obu płci zarezerwowane jest dla gospodarzy – Francuzów, a zatem w kwalifikacjach walka toczyć się będzie o 23 bilety na najważniejszą imprezę czterolecia. Z jednego państwa olimpijskie przepustki wywalczyć mogą maksymalnie dwie pary.

 

Podstawową metodą zagwarantowania sobie miejsca na igrzyskach w siatkówce plażowej jest ranking olimpijski. Punkty do niego zdobywać można w okresie od 1 stycznia 2023 do 9 czerwca 2024 na Mistrzostwach Świata, czempionatach kontynentalnych i imprezach z serii Beach Pro Tour. Siedemnaście najwyżej sklasyfikowanych w tym zestawieniu duetów wywalczy olimpijskie przepustki (oczywiście z zastrzeżeniem maksymalnie dwóch kwalifikacji dla jednego państwa i wyłączeniem par, które bilet do Paryża zagwarantują sobie na mistrzostwach świata).

 

Jeszcze na długo przed zamknięciem rankingu pewni występu na igrzyskach będą Mistrzowie i Mistrzynie Świata. Zwycięzcy turnieju, który odbędzie się w Meksyku w październiku przyszłego roku, zostaną pierwszymi, którzy wywalczą olimpijskie przepustki i nie będą musieli już oglądać się na punkty zdobywane w poszczególnych zawodach.

 

Pozostałe pięć olimpijskich przepustek przyznanych zostanie na turniejach ostatniej szansy. Już po zamknięciu rankingu w czerwcu 2024 roku duety, które nie wywalczyły jeszcze kwalifikacji, zmierzą się na każdym z kontynentów w zawodach, których zwycięzca rzutem na taśmę zapewni sobie bilet do Paryża.

 

Szanse Polaków – jedna, dwie, a może trzy pary?

 

Dla polskiej siatkówki plażowej najlepsze w historii były igrzyska w Rio de Janeiro, gdzie oglądać mogliśmy trzy nasze duety (dwa męskie i jeden żeński). Nieco gorzej było w Tokio, gdzie wystąpiły już tylko pary Fijałek/Bryl i Kantor/Łosiak. Żadnej z nich nie udało się jednak osiągnąć wartościowego rezultatu i ze względu na to (oraz z uwagi na zakończenie kariery przez Grzegorza Fijałka) zdecydowano się na roszady w polskich zespołach przed rozpoczęciem nowego sezonu. Jak zatem wyglądają perspektywy biało-czerwonych na wywalczenie miejsca na turnieju w Paryżu?

 

Na dzień dzisiejszy niemalże pewni możemy być występu na igrzyskach Michała Bryla i Bartosza Łosiaka. Duet ten od pierwszych wspólnych występów udowadnia, że należy do ścisłej światowej czołówki. Już teraz nasi siatkarze mają na koncie zwycięstwa w Tlaxcali, Dosze, Espinho i na zawodach najwyższej rangi w Hamburgu. Daje to biało-czerwonym aktualnie piąte miejsce w światowym rankingu i wydaje się, że jedynie absolutny kataklizm lub (odpukać!) kontuzja któregoś z naszych siatkarzy mogłaby pozbawić parę Bryl/Łosiak olimpijskiej przepustki.

 

Nieco gorzej sytuacja wygląda w przypadku Piotra Kantora i Macieja Rudola. Nasi siatkarze udowodnili już, że stać ich na wartościowe rezultaty, ocierając się chociażby o ćwierćfinał mistrzostw świata w Rzymie, gdzie zaszli zresztą najdalej z biało-czerwonych. Duetowi Kantor/Rudol brakuje jednak jeszcze stabilizacji, przez co zajmują oni aktualnie dopiero 28. miejsce w rankingu, co po odjęciu trzecich par Brazylijskich, Holenderskich czy Austriackich oraz przyszłych mistrzów świata dałoby mniej-więcej 22.-23. pozycję w kolejce po olimpijską przepustkę. Oznacza to, że biało-czerwoni, by marzyć o grze w Paryżu, musieliby przesunąć się o kilka lokat w górę. Przy regularnych występach podobnych do tego z Rzymu, taki scenariusz wydaje się bardzo prawdopodobny.

 

W zdecydowanie najtrudniejszej sytuacji są nasze panie – Katarzyna Kociołek i Marta Łodej. Aktualnie zajmują one dopiero 54. miejsce w światowym rankingu (m.in. za reprezentantkami Mozambiku) i niewątpliwie bardzo trudno będzie im nawiązać do sukcesów pary Brzostek/Kołosińska z 2016 roku. Niemniej jednak występy takie jak 1/8 finału mistrzostw Europy w Monachium dają nadzieję, że Polki powalczą o przesunięcie się w górę światowego rankingu lub sprawienie miłej niespodzianki podczas europejskiego turnieju kwalifikacyjnego.

 

Podsumowując zatem, niemal pewni możemy być występu w Paryżu jednej biało-czerwonej pary. Realne wydaje się wywalczenie kwalifikacji przez dwa męskie duety. Z kolei w hurraoptymistycznym scenariuszu do tego grona dołączyć mogą jeszcze Katarzyna Kociołek i Marta Łodej.

 

Harmonogram kwalifikacji

 

6-15 października 2023

Mistrzostwa Świata w Meksyku (1 przepustka)

1 stycznia 2023 - 10 czerwca 2024

Okres zbierania punktów do rankingu olimpijskiego (17 przepustek)

13-23 czerwca 2024

Kontynentalne turnieje ostatniej szansy (5 przepustek, po 1 na kontynent)

26 lipca – 11 sierpnia 2024

Turniej siatkówki plażowej na Igrzyskach w Paryżu

 

Wszystkie teksty z cyklu KIERUNEK PARYŻ