ATP Finals: Casper Ruud ekspresowo melduje się w finale
sirobi 2019

ATP Finals: Casper Ruud ekspresowo melduje się w finale

  • Dodał: Jan Gąszczyk
  • Data publikacji: 19.11.2022, 22:21

ATP Finals w Turynie weszły w decydującą fazę. Dziś w hali Pala Alpitur rozegrano półfinały zarówno w rywalizacji deblistów jak i singlistów. Po niezwykle emocjonującym meczu do walki o tytuł stanie faworyt zmagań, Serb Novak Djoković. Jego rywalem będzie Casper Ruud, czyli w finale oglądali będziemy bitwę tenisowych pokoleń.

 

W pierwszym meczu półfinałowym zmierzyli się Novak Djoković i Taylor Fritz. Serb grał wcześniej z Amerykaninem pięć razy i nie poniósł żadnej porażki. Z racji tego i osiągnięć to właśnie on był faworytem pierwszego półfinału. Ale Fritz tanio skóry nie sprzedał. Pierwszy set rozpoczął się spokojnie od pewnie wygrywanych serwisów przez obu tenisistów. W piątym gemie, Djoković przełamał rywala nie oddając mu nawet punktu. Podrażniony Amerykanin chwilę potem odebrał serwis Serbowi i gra wróciła do punktu wyjścia. W kolejnych gemach nie działo się wiele i o rozstrzygnięciu seta decydował tie - break. W nim początkowo obaj tenisiści gładko zdobywali punkty przy swoich podaniach. Jako pierwszy mini breaka wywalczył Djoković, ale po chwili Fritz zrewanżował się tym samym. Przy stanie 6:5 serwował Amerykanin. Niestety dla niego piłkę i partię wygrał rywal.

 

Podrażniony Fritz już w pierwszym gemie drugiego seta przełamał faworyta. Kiedy wydawało się, że Amerykanin doprowadzi partię do końca, Djoković w dziesiątym gemie go przełamał, wykorzystując pierwszą i jedyną okazję. Tie - break znowu był wyrównany. Przy stanie 6-5 Serb miał pierwszą piłkę meczową, ale Amerykanin się wybronił. Drugiej już nie był w stanie i po prawie dwóch godzinach ręce w geście triumfu wzniósł tenisista z Belgradu. Taylorowi Fritzowi nie pomogło nawet 15 zaserwowanych asów. Mecz był bardzo intensywny. Obaj panowie mieli sporo zagrań kończących (21 Serb, 31 Amerykanin), ale również niestety i sporo błędów (19 do 26).

 

Novak Djoković (SRB) [7] – Taylor Fritz(USA) [8] 7:6(5) 7:6(6)

 

Drugi półfinał rozczarował pod względem poziomu. Zmierzyli się w nim Casper Ruud i Andriej Rublow.  Norweg wręcz zmiótł z kortu rywala, chociaż w bezpośrednich pojedynkach przegrywał z nim 1:4. Początek pierwszej partii nie wskazywał na tak jednostronny pojedynek. Pierwsze cztery gemy toczyły się zgodnie z własnym podaniem. Nie było w nich ani jednej szansy na przełamanie. W piątym gemie, Ruud skruszył opór Rublowa i po raz pierwszy odebrał mu serwis. Chwilę później, zrobił to po raz drugi i przy swoim serwisie wykorzystując pierwszą piłkę setową zakończył spotkanie. Początek drugiej partii to była katastrofa w wykonaniu Andrieja Rublowa. Norweg wygrywał swoje podania błyskawicznie, dwukrotnie przełamał przeciwnika i wyszedł na prowadzenie 4:0. W drugiej części seta Rublow wziął się do pracy. Nie dał sobie odebrać podania po raz kolejny, a nawet przełamał Caspera Ruuda i zmniejszył rozmiar strat na 4:5. Jak się okazało to było wszystko co mógł zrobić. Norweg był w świetnej dyspozycji serwisowej, co potwierdził w ostatnim gemie. Szybko wyszedł na prowadzenie 40:0 wypracowując sobie trzy piłki meczowe. Wystarczyła już pierwsza i Ruud osiągnął kolejny wspaniały wynik w tym roku.

 

Casper Ruud (NOR)[4] – Andriej Rublow [7] 6:2 6:4

 

W turnieju debla pierwszymi finalistami turnieju zostali Rajeev Ram i Joe Salisbury. Duet ten pokonał najwyżej rozstawioną w turnieju parę Wesley Koolhof i Neal Skupski. Mecz był wyrównany i trudno było wskazać faworyta przed jego rozpoczęciem. Lepiej w spotkanie weszli Amerykanin i Brytyjczyk. Wygrywali pewnie swoje gemy, przełamali rywali i wyszli na 3:0. Niestety dla nich w piątym gemie stracili serwis, co dało przeciwnikom odrobienie strat. W dziesiątym gemie Ram i Salisbury mieli piłkę setową, ale jej nie wykorzystali. Oni również lepiej rozpoczęli tie - breaka wychodząc błyskawicznie na prowadzenie 5 - 0. Wtedy do gry wzięli się Koolhof i Skupski. Odrobili straty, obronili cztery piłki setowe i wyrównali na 6-6. Końcówka jednak należała do Amerykanina  i Brytyjczyka. Kolejną piłkę setową Holender i Brytyjczyk również obronili, ale następnej, szóstej nie byli już w stanie. Druga partia została ustawiona już na samym początku. Koolhof i Skupski zostali błyskawicznie przełamani i to w zasadzie był koniec meczu. Oba duety serwowały dobrze, więc nie było mowy o przełamaniu. Ram i Salisbury utrzymali minimalną przewagę do końca seta, wykorzystali pierwszą piłkę meczową i awansowali do finału.

 

Rajeev Ram/Joe Salisbury(USA/GBR) [2] – Wesley Koolhof/Neal Skupski(NED/GBR)[1] 7:6(7) 6:4

 

Drugi mecz półfinałowy deblistów był bardzo zacięty. Pierwszą partię w niecałe 40 minut zwyciężyła chorwacka para Nikola Mektić i Mate Pavić. Tenisistom z Bałkanów wystarczyło zaledwie jedno przełamanie żeby wygrać seta z Lloydem Glasspoolem i Harrim Heliovaarą. Swoje szanse mieli również Brytyjczyk i Fin, ale nie potrafili ich wykorzystać. W drugiej partii, bliżej przełamania byli znowu Mektić i Pavić, ale nie wykorzystali dwóch breaków w drugim gemie i jednego w 11. W tie - breaku górą byli Glaspool i Heliovaara, którzy byli lepsi w końcówce. Super  tie - break był bardzo wyrównany do pewnego momentu. Od stany 6-3 utytułowana chorwacka para zaczęła stopniowo budować swoją przewagę, doprowadzając do piłek meczowych. Pierwszą, Brytyjczyk i Fin obronili, ale drugiej już nie i to Mektić i Pavić zagrają w finale tegorocznych ATP Finals.

 

Nikola Mektić/Mate Pavić (CRO/CRO) [4] – Lloyd Glasspool/Harri Heliovaara(GBR/FIN) [6] 6:4 6:7(4) [10-5]