Plusliga: pewne zwycięstwa Jastrzębskiego Węgla i Onico

  • Data publikacji: 12.10.2018, 21:40

Niespełna dwa tygodnie po finale mistrzostw świata rozpoczęły się rozgrywki ligowe w Polsce. Jako pierwsze swoje mecze rozegrały drużyny Jastrzębskiego Węgla z Czarnymi Radom oraz Onico Warszawa z Cuprum Lubin.

 

Pierwszy set był dosyć wyrównany. Prowadzenie zmieniało się z jednej na drugą stronę. Jastrzębianie prowadzili już 20:16, kiedy dwoma blokami został zablokowany Dawid Konarski. Radomianie doprowadzili do remisu (21:21), jednak nie wykorzystali swoich sytuacji i atakujący gości najpierw skończył swój atak, a później popisał się asem serwisowym. Nie pomógł również błąd Żygałowa, który zakończył tę partię (23:25).

 

Druga odsłona początkowo wyglądała tak samo, jak poprzednia. Jednak później, dzięki dobrej zagrywce, jastrzębianie potrafili odskoczyć na trzy punkty. Radomianie nie radzili sobie na przyjęciu i w obronie, co zadecydowało o przegranej w tym secie (19:25).

 

Trzecia partia nie przyniosła poprawy gry gospodarzy. Stracili wiarę w wygraną, przez co zaczęli popełniać jeszcze więcej błędów. Jastrzębianie wykorzystali słabości przeciwników i dzięki temu mogli cieszyć się z pierwszych trzech punktów na swoim koncie. Świetnie spisał się Lyneel, który popisywał się zarówno w ataku, jak i obronie.

 

Czarni Radom - Jastrzębski Węgiel 0:3 (23:25, 19:25, 20:25)

MVP: Lucas Kampa

 

Pierwszy set w meczu Onico z Cuprum był bardzo wyrównany. Oba zespoły utrzymywały dobry poziom gry. Dopiero po 12. punkcie gospodarze zdobyli dwa "oczka" przewagi. Lubinianie popełniali jednak za dużo błędów w polu serwisowym, co przełożyło się na wynik i doprowadziło do ich przegranej 22:25.

 

Druga odsłona początkowo przebiegała pod dyktando stołecznej drużyny. Utrzymywali prowadzenie do środkowej części seta. Wtedy do głosu doszli goście, którzy utrzymywali przez dłuższy czas dwupunktowe prowadzenie. Wejście na boisko Rafaela Araujo przyniosło odpowiedni skutek w postaci odrobienia strat. Ostatni punkt w tej partii to as serwisowy Bartosza Kwolka (25:21).

 

Trzeci set to całkowita dominacja Onico. Przewagę zbudowali już na samym początku, a później dokładali kolejne punkty, m.in. po świetnych serwisach Bizzarda czy Łukasika (19:9). W końcówce przydarzyła im się chwila dekoncentracji i Cuprum odrobiło pięć punktów. Jednak to było za mało na fantastycznie dysponowaną dzisiaj drużynę Stephane'a Antigi, która wygrała 25:20.

 

Onico Warszawa - Cuprum Lubin 3:0 (25:22, 25:21, 25:20)

MVP: Andrzej Wrona