Piłka ręczna - LM: minimalne zwycięstwo Kielc. Kolejna porażka Wisły
Magdalena Pluszewska/PGNiG Superliga

Piłka ręczna - LM: minimalne zwycięstwo Kielc. Kolejna porażka Wisły

  • Dodał: Konrad Klusak
  • Data publikacji: 01.12.2022, 22:19

Łomża Industria Kielce wygrała swoje spotkanie w EHF Lidze Mistrzów. Tyle samo szczęścia nie miała Orlen Wisła Płock, która po walce we własnej hali z klubem z Bukaresztu musiała uznać wyższość gości.

 

Elverum Handball - Łomża Industria Kielce 26:27 (13:14, 13:13)

Łomża Industria Kielce okazała się lepsza od norweskiego Elverum. Na pierwsze prowadzenie mistrzowie kraju musieli jednak czekać ponad dziesięć minut, gdy piłkę w siatce umieścił Igor Karacić. Żadna ze stron nie potrafiła w pierwszej części gry wypracować sobie buforu punktowego pozwalającego na chociaż chwilę wytchnienia. Jednopunktowe prowadzenie sprzed przerwy już kilka chwil po wznowieniu gry zostało zniwelowane. Remis trwał jednak tylko moment i już kilka chwil później kielczanie stopniowo zaczęli sobie budować przewagę punktową doprowadzając w pewnej chwili do wyniku 16:20. Elverum wrócił z dalekiego snu i cztery kolejne rzuty to była zasługa szczypiornistów gospodarzy. Do bramki trafiali kolejno: Vidović, Blomgren, Lien, a także Grøndahl. Niespełna minutę później Norwegowie ponownie wyszli na prowadzenie, a to za sprawą gola Urosa Borzasa. Końcówka należała już jednak do kielczan, którzy przypieczętowali wygraną niespełna dwie minuty przed końcową syreną.

 

Orlen Wisła Płock - Dinamo Bukareszt 26:28 (12:12, 14:16)

 

Tyle samo szczęścia co Łomża Industria Kielce nie mieli płocczanie. Niebiesko-biało-niebiescy, choć przez całe spotkanie nie byli na prowadzeniu zagrali bardzo solidną pierwszą połowę zwieńczoną wynikiem remisowym na półmetku rywalizacji. W drugiej części to jednak Dinamo Bukareszt swoją przewagę zaczęło budować w końcówce trzydziestej czwartej minuty. Dwa celne strzały Aliego Zeinelabedina zapoczątkowały budowanie przewagi Węgrów, którzy narzucili bardzo szybkie tempo rozgrywania akcji. Z nim nie poradził sobie polski zespół i to bukaresztanie cieszyć się mogę z trzech punktów. Orlen Wiśle Płock nie pomogła fantastyczna dyspozycja Tina Lučina. Chorwat dziesięć razy trafiał do bramki rywali utrzymując przy tym sto procent skuteczności.

Konrad Klusak

Pochodzę z Ostrowa Wielkopolskiego, mieszkam we Wrocławiu. Z wykształcenia ekonomista, ale z ogromną pasją do sportu. Zakochany po uszy w żużlu, a od niedawna również siatkówce.