Katar 2022: Holandia pierwszym ćwierćfinalistą, USA na deskach!

Początek fazy pucharowej nie zawiódł. Cztery bramki i świetne interwencje obu bramkarzy były największą ozdobą tego meczu. Holandia melduje się w ćwierćfinale, a USA musi zamawiać lot powrotny.

Wczoraj zostały rozegrane ostatnie spotkania fazy grupowej. Mecz Holendrów z Amerykanami miał być zwiastunem tego bardziej emocjonującego i lepszego pod względem sportowym etapu turnieju. W grze pozostało tylko 16 zespołów, a pozostali prawdopodobnie siedzą już w samolotach i wracają do swoich państw. Zarówno Holandia jak i USA nie przegrali żadnego meczu w swojej grupie, więc dzisiaj kogoś czekała pierwsza porażka. Drużyna Berhaltera miało o tyle utrudnione zadanie, że musieli radzić sobie bez kontuzjowanego Sargenta, a w jego miejsce pojawił się 21-letni Ferreira, dla którego były to pierwsze minuty na katarskich boiskach. Amerykanie mieli doskonałą okazję do zdobycia pierwszej bramki już na samym początku. W trzeciej minucie Pulisić oddał dobry strzał po ziemi, ale świetną interwencją popisał się Noppert. Oranje nie potrafili znaleźć swojego rytmu. Zamknięci na własnej połowie wybijali raz za razem piłki zagrywane w pole karne przez rywala. Nie można było ich lekceważyć, bo z Gakpo i Depayem z przodu, każdy atak mógł zakończyć się bramką. I to właśnie stało się w 10. minucie. Pierwszy atak Holendrów idealnie wykończył Depay, umieszczając piłkę w prawym dolnym rogu bramki Turnera i wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie. Tempo gry po golu wzrosło i obie drużyny zaczęły grać bardziej ofensywnie. Holandia chciała podwyższyć prowadzenie, a USA jak najszybciej doprowadzić do wyrównania. Dużo częściej przy piłce znajdowali się Amerykanie, ale nie potrafili tego w żaden sposób wykorzystać i poważniej zagrozić bramce strzeżonej przez Nopperta. W 46. minucie Blind pokonał po raz drugi Turnera i Holendrzy do szatni mogli schodzić w doskonałych nastrojach. Berhaltera czekało w przerwie arcytrudne zadanie, żeby spróbować zmienić styl gry drużyny i wrócić jeszcze do tego meczu. 

Początek drugiej połowy mógł zacząć się idealnie dla Amerykanów. Strzał z główki Zimmermana został jednak obrobiony przez Nopperta, którym tym turniejem udowodnił Louisowi van Gaalowi, że to on powinien być pierwszym bramkarzem w kadrze Oranje. Holendrzy mogli bardzo szybko odpowiedzieć na atak, ale próba Depaya została zneutralizowana przez Turnera. USA wyszli dużo bardziej zdeterminowani i widać było w ich grze, że chcą jak najszybciej zdobyć kontaktową bramkę. Przy takim wyniku każda upływająca minuta przybliżała ich do odpadnięcia z mundialu i oni zdawali sobie z tego sprawę. Holandia kontrolowała przebieg boiskowych zdarzeń i coraz więcej argumentów przemawiało na jej korzyść. Była o krok od pozostania pierwszym ćwierćfinalistą tegorocznego turnieju. Berhalter starał się odwrócić losy spotkania i wpuszczał na plac gry najbardziej ofensywnych piłkarzy. W 71. minucie Holendrzy mogli pozbawić rywali złudzeń. Dwie genialne interwencje Turnera odroczyły wyrok. Pięć minut później USA osiągnęli to, o co tyle  walczyli. Pulisić dograł piłkę w pole karne, a Wright wbiegł w nią i nadał jej na tyle dziwnej rotacji, że ta przelobowała Nopperta. Amerykanie przeszli do pełnej ofensywy i niesieni na skrzydłach zdobytej bramki, chcieli jak najszybciej strzelić kolejną. Oranje wykorzystali to w najlepszy dla siebie sposób. W 81. minucie zabójczą kontrę wykończył Dumfries, który do dwóch asyst dopisał gola i Holendrzy znowu odskoczyli. Zawodnicy Berhaltera do końca próbowali jeszcze wrócić do gry, ale bezskutecznie i to oni musieli się pożegnać z mundialem. Holandia może odpocząć, bo w piątek czeka ją mecz ćwierćfinałowy ze zwycięzcą spotkania Argentyna - Australia. 

WSZYSTKIE WYNIKI MISTRZOSTW ŚWIATA

Holandia - USA 3:1 (2:0)

Bramki: 10' Depay, 45+1' Blind, 81' Dumfries - 76' Wright

Holandia: Noppert - Ake (90+3' de Ligt), van Dijk, Timber - Blind, de Jong, de Roon (46' Bergwin), Dumfries - Klaassen (46' Koopmeiners) - Depay (82' Simons), Gakpo (90+4' Weghorst)

USA: Turner - Robinson (90+2' Morris), Ream, Zimmerman, Dest (75' Yedlin) - McKennie (67' Wright), Adams, Musah - Pulisić, Ferreira (46' Reyna), Weah (67' Aaronson)

Żółte kartki: 60' Koopmeiners, 87' de Jong

Sędzia: Wilton Pereira Sampaio