Snooker - Scottish Open: pierwszy rankingowy tytuł Wilsona

Gary Wilson zasłużenie sięgnął po pierwszy rankingowy tytuł w długiej już dość zawodowej karierze snookerzysty. W finale pokonał debiutującego na tym poziomie poważnego turnieju Joe O'Connora.

To było pierwsze starcie Joe O'Connora i Gary Wilsona w zawodowym tourze. I to od razu starcie, którego stawką było pierwsze rankingowe zwycięstwo jednego z graczy. Skład finału był zaskakujący, ale faworytem był Wilson, który ma większe doświadczenie i już o puchary za triumfy w turniejach się ocierał.

I starszy z Anglików od początku posiadał w tym meczu inicjatywę. Wygrał pierwszego frejma wbijając przy okazji pierwszą setkę meczu (102), ukradł też zwycięstwo w trzecim, po tym jak O'Connor wbił 64 w brajku, ale popełnił błąd. Wygrał też ostatnią partię przed przerwą w sesji popołudniowej, pierwszą bez notowanego brejka. Wcześniej O'Connor był bliski setki, wbił 99 punktów z rzędu. Po powrocie do stołu zawodnicy nieco zwolnili, zagrali trochę bardziej zachowawczo i taktycznie, ale i tak odnotowaliśmy jeszcze jedną paczkę Wilsona (102 w szóstej partii). Po pierwszej sesji charakterystyczny łysy gracz prowadził 6:2, bo O'Connor zdołał wygrać jeszcze tylko jedną partię, tę zaraz po przerwie.

Wieczorna sesja nie trwała długo. O'Connor jeszcze próbował walczyć, ale chyba nie bardzo wierzył w możliwość odwrócenia losów meczu. Dwie pierwsze długie partie, bardzo taktyczne i, nie ukrywajmy, niezbyt porywające, Wilson wygrał bez wysokiego brejka. Mecz zakończył podejściem 94-punktowym, niewiele mu zabrakło do trzeciej setki. I tak był jednak uradowany, jak nigdy dotąd w snookerowej karierze.

Joe O'Connor - Gary Wilson 2:9 (8:129(102), 99(99):0, 64(64):67(67), 0:88, 82:7, 12:102(102), 34:80, 44:74(74), 32:81, 46:54, 0:94(94))