PlusLiga: trzy punkty Barkomu w Bielsku-Białej
Aleksandra Suszek/Poinformowani.pl

PlusLiga: trzy punkty Barkomu w Bielsku-Białej

  • Dodał: Kinga Filipek
  • Data publikacji: 07.12.2022, 22:55

Pojedynek drużyn z końca tabeli nie przyniósł wielkich emocji. Barkom Każany Lwów w trzech setach pokonał na wyjeździe BBTS Bielsko-Biała w ramach meczu 14. kolejki PlusLigi. Dla beniaminka była to już jedenasta porażka z rzędu.

 

Barkom Każany Lwów wszedł do PlusLigi i już niejednokrotnie napsuł krwi rywalom. Ukraińska drużyna wygrała tylko dwa spotkania, ale aż w siedmiu meczach urwała punkty, doprowadzając do tie-breaków. Znacznie gorzej wyglądała sytuacja BBTS-u, który z dwoma „oczkami” zamykał stawkę ligowej tabeli. Bielszczanom pomóc się podnieść miał nowy nabytek, czyli doświadczony Konstantin Cupković, który zasilił szeregi beniaminka. 


Początek spotkania to bardzo dobra praca gospodarzy w polu serwisowym. Bielszczanie dwukrotnie zdobywali punkt zagrywką, prowadząc 5:3 po asie Zawalskiego. Lwowska drużyna jednak bardzo szybko wyrównała wynik. Siatkarze Barkomu byli skuteczniejsi w ataku, gdzie najczęściej punktował Vasyl Tupczij, a po błędzie Cupkovicia prowadzili 10:7. BBTS miał problemy w przyjęciu i nie pomagał sobie błędami własnymi. Lwowianie natomiast nie zwalniali ręki zarówno w ataku, jak i na zagrywce i pewnie wykorzystywali swoje okazje do zdobywania kolejnych punktów. W końcówce bielszczanie zaczęli pracować blokiem i zdołali zbliżyć się do rywali na jedno „oczko”. Przyjezdni jednak nie wypuścili zwycięstwa z rąk, a autowa zagrywka Zawalskiego zakończyła seta - 21:25.


Na początku drugiej partii oba zespoły wymieniały się na prowadzeniu, a kibice mogli oglądać interesujące wymiany. Dobre zagrywki Yenipazara pozwoliły gościom odskoczyć na parę punktów, a gdy Szczurow wykorzystał przechodzą piłkę, Barkom prowadził 13:9. Przy takim wyniku jednak serią odpowiedzieli gospodarze, doprowadzając do remisu. BBTS poszedł za ciosem, obejmując prowadzenie po punktowej zagrywce Cupkovicia. I tym razem taki rezultat nie utrzymał się długo. Gra obu drużyn falowała i wszystko zmieniało się jak w kalejdoskopie. Po stronie zespołu z Bielska-Białej w decydujących momentach nie zawodził Jake Hanes, ale w szeregach Barkomu odpowiadali Firkal i Tupczij. O losach seta zadecydowała gra na przewagi. Oba zespoły miały swoje szanse na zakończenie tej partii, jednak blok Kvalena pozwolił gościom zapisać kolejną odsłonę na swoim koncie - 31:33.


W trzeciego seta lepiej weszli zawodnicy Barkomu Lwów. Przyjezdni robili różnicę zagrywką i skutecznością w ataku. Gospodarze natomiast nie ustrzegli się pomyłek i tablica wyników pokazała 6:1 dla ukraińskiego zespołu. W szeregach BBTS-u ciężar gry na swoje barki wziął Jake Hanes, który popisywał się kolejnymi atakami. To było jednak za mało na dobrze dysponowany Barkom. Goście wywierali presję mocną zagrywką, w której brylował Yenipazar, a bielszczanie nie radzili sobie w przyjęciu. As kapitana lwowskiej drużyny jeszcze powiększył prowadzenie przyjezdnych - 9:16. Lwowianie już do samego końca kontrolowali wydarzenia na boisku. W ataku świetną dyspozycję utrzymywał Tupczij, a uderzenie Szczurowa zapewniło gościom piłkę meczową. Cały mecz zakończył błąd zagrywki gospodarzy, zapewniając trzy punkty drużynie z Ukrainy.

 

BBTS Bielsko-Biała - Barkom Każany Lwów 0:3 (21:25, 31:33, 16:25)
BBTS: Woch, Gil, Cupković, Zawalski, Hanes, Gergye, Fijałek (L) oraz Teklak (L) oraz Urbanowicz, Formela, Pujol, Siek
Barkom: Smoliar, Yenipazar, Firkal, Szczurow, Tupczij, Kvalen Kanajew (L) oraz Holowen, Kuczer

MVP: Artem Smoliar

Kinga Filipek – Poinformowani.pl

Kinga Filipek

Amatorka biegania i pisania, studentka zarządzania w sporcie. Na portalu najczęściej znajdziecie mnie w działach siatkówki, skoków narciarskich, lekkoatletyki i łyżwiarstwa.