Katar 2022: dreszczowiec dla Argentyny, Messi i spółka w półfinale
Кирилл Венедиктов/commons.wikimedia.com

Katar 2022: dreszczowiec dla Argentyny, Messi i spółka w półfinale

  • Dodał: Rafał Kozieł
  • Data publikacji: 09.12.2022, 22:52

Przewaga jednej z drużyn, bramki, kontrowersje i niesamowite zwroty akcji - w ćwierćfinałowym spotkaniu Holandii z Argentyną było wszystko to, co jest kwintesencją piłki nożnej. Ostatecznie po rzutach karnych awans do najlepszej "czwórki" mundialu w Katarze wywalczyli Argentyńczycy, na których w półfinale czeka reprezentacja Chorwacji. 

 

W drugim piątkowym ćwierćfinale stanęły naprzeciw siebie Holendrzy oraz Argentyńczycy. Oba zespoły dotychczas nie pokazały maksimum swoich możliwości, dlatego bardzo trudno było wskazać faworyta. Argentyńczycy liczyli na kunszt Lionela Messiego, który miał doprowadzić ich reprezentację do półfinału, „Oranje” z kolei mieli nadzieję, że kolejny pomysł Louisa van Gaala przyniesie skutek.

 

Jeśli ktoś liczył na fajerwerki od pierwszych minut, musiał czuć się nieco rozczarowany. Początkowy fragment meczu bowiem to wzajemne badanie sił, przez co ciężko było uświadczyć którąkolwiek z drużyn w okolicach pola karnego rywali. Choć w inauguracyjnych fragmentach meczu lepsze wrażenie robili piłkarze z Argentyny, to z biegiem czasu rozpędzali się także zawodnicy Louisa van Gaala. Kiedy wydawało się, że Holendrzy przejmują kontrolę nad wydarzeniami na boisku, dostali cios w postaci gola. Co prawda próbę de Paula zdołał jeszcze złapać Noppert (pierwszy celny strzał w meczu), jednak chwilę później golkiper Heerenveen musiał wyciągać piłkę z siatki po trafieniu Nahuela Moliny. Lwia część trafienia piłkarza Atletico Madryt to kapitalna akcja Messiego, który wyłożył koledze piłkę sam na sam z golkiperem rywali. Co prawda gracze „Oranje” próbowali jeszcze przed przerwą odpowiedzieć, jednak do końca pierwszej części meczu widzieliśmy więcej żółtych kartek niż akcji podbramkowych.

 

Od pierwszych minut drugiej połowy Holendrzy zaatakowali wyżej, mając świadomość tego, że nadchodzące 45 minut może być ich ostatnimi w Katarze. Podopieczni Loiusa van Gaala starali się zagrozić bramce Martineza w każdy możliwy sposób, jednak mogli przypłacić to utratą drugiego gola. Mimo braku zagrożenia pod własną bramką Argentyńczycy szukali szansy na swojego drugiego gola i takową znaleźli na niespełna 20 minut przed końcem meczu. Z lewej strony boiska „szarpnął” Acuna, jednak był zahaczany przez któregoś z holenderskich obrońców i arbiter bez wahania wskazał na 11. metr. Piłkę na „wapnie” ustawił Messi, który pewnym strzałem w lewy róg Nopperta jeszcze bardziej utrudnił sytuację Holendrom. Ci jednak nie zamierzali łatwo się poddawać, przez co w 83. minucie zdobyli bramkę kontaktową za sprawą świeżo wprowadzonego Weghorsta, który idealnie wykorzystał dośrodkowanie Berghuisa. Chwilę później do remisu mógł doprowadzić zawodnik Ajaxu, jednak jego uderzenie uderzyło w boczną siatkę Martineza. W końcówce znów zagotowało się na boisku, jednak nie do końca chodzi o emocje sportowe. Po faulu na Ake Paredes z premedytacją kopnął piłkę w kierunku ławki rezerwowych Holendrów. Ci zareagowali bardzo emocjonalnie, wbiegając na boisko, próbując samodzielnie wymierzyć sprawiedliwość. Doszło do sporego zamieszania i szamotaniny, jednak ostatecznie skończyło się tylko na żółtych kartonikach dla van Dijka oraz Paredesa. Do ostatniego gwizdka arbitra gracze z Europy walczyli o przedłużenie swoich szans i... udało im się to. Kiedy wydawało się, że już tylko cud może uratować Holendrów, ci w całkowicie niekonwencjonalny sposób rozegrali rzut wolny, który na bramkę zamienił Wout Werghorst. Do wyłonienia drugiego półfinalisty potrzeba było zatem dogrywki.

 

W niej - zgodnie z przewidywaniami - oba zespoły grały dosyć zachowawczo, bardziej skupiając się na defensywie niż ataku na bramkę rywali. Dopiero w samej końcówce dodatkowego czasu gry odważniej zaatakowali Argentyńczycy, jednak nie udało im się po raz trzeci pokonać Nopperta. O wszystkim po raz drugi w ciągu kilku godzin miały zatem decydować rzuty karne.

 

W niej nerwów nie wytrzymali van Dijk oraz Berghuis, dzięki czemu to Argentyńczycy wyszli górą w tej grze nerwów, pomimo pomyłki Fernandeza po ich stronie. W półfinale na Messiego i spółkę czeka już reprezentacja Chorwacji. 

 

Holandia – Argentyna 2:2 (0:1) 3:4 k.

Bramki: 83’, 90+11' Weghorst - 35’ Molina, 73’ Messi (k.)

Holandia: Noppert – Timber, van Dijk, Ake – Dumfries, de Roon (46’ Koopmeiners), de Jong F., Blind (64’ de Jong L.) – Gakpo (113' Lang), Depay (78’ Weghorst), Bergwijn (46’ Berghuis)

Argentyna: Martinez E. – Romero (78’ Pezzella), Otamendi, Martinez Li. (112' Di Maria) – Molina (106' Montiel), de Paul, Fernandez (67’ Paredes), Mac Allister, Acuna (78’ Tagliafico) – Messi, Alvarez (82’ Martinez La.)

Żółte kartki: Timber, Weghorst, Depay, Berghuis, van Dijk – Acuna, Romero, Martinez Li., Paredes, Messi, Otamendi, Montiel, Pezzella

Sędzia: Antonio Mateu Lahoz