Biathlon - PŚ: bieg pościgowy w Hochfilzen dla Julii Simon

Bardzo ciekawy bieg pościgowy biathlonistek w ramach Pucharu Świata w Hochfilzen zakończył się zwycięstwem Francuzki Julii Simon. Za jej plecami toczyła się bardzo zacięta walka o podium, na którym stanęły Ingrid Tandrevold i Marketa Davidova. Kamila Żuk daleko i bez punktów.

Bieg pościgowy kobiet rozpoczynał sobotnie ściganie w Hochfilzen. Tradycyjnie na starcie tego rodzaju zawodów wszystko zaczynało się z uwzględnieniem wyników sprintu, który w przypadku biathlonistek odbył się w czwartek. Zwyciężyła go fenomenalna Denise Hermann, która o 18 sekund wyprzedziła Marketę Davidovą i o 20 Francuzkę Julię Simon. Sytuacja w czołówce absolutnie nie była rozstrzygnięta, a w minucie mieściło  się 16 zawodniczek. Niestety, my mogliśmy narzekać, bo w pościgu – w przeciwieństwie do zawodów w Kontiolahti, mogła wystartować tylko jedna Polka. Kamila Żuk startowała jako 42. ze stratą 1 minuty i 41 sekund do zwyciężczyni sprintu.

W biegu pościgowym nie wzięła udziału 5. zawodniczka sprintu Anamarija Lampic. Powody jej absencji nie były jasne. W związku z tym początek biegu to oczywiście pościg za Denise Hermann-Wick, której jednak niełatwo było dogonić, a gdy Niemka celnie strzeliła 5/5 za pierwszym razem, zyskała przewagę 18,7 sekundy nad Julią Simon i 19,6 nad Marketą Davidovą. Obie także strzelały bezbłędnie. Bardzo dobrze spisała się na pierwszym strzelaniu Kamila Żuk, która była bezbłędna i zaliczyła spory awans na 34. lokatę.

Na kolejnej rundzie biegowej Hermann trzymała przewagę nad Simon, Davidovą i czwartą Elvirą Oeberg. Kolejne zawodniczki traciły już znacznie więcej do liderki. Drugie strzelanie Denise Hermann-Wick nie wyszło już tak udanie – pomyliła się raz, a Simon i Davidova strzeliły bezbłędnie, przez co to Francuzka i Czeszka objęły prowadzenie. Istniało jednak duże prawdopodobieństwo, że trzy zawodniczki będą biegły razem. Bardzo słabo na drugim strzelaniu poszło Kamili Żuk – trzy niecelne strzały sprawiły, że Polka spadła na 55. miejsce.

Trzecie strzelanie było niezwykle interesujące. Najpierw raz pomyliła się Julia Simon, później tak samo zrobiła mająca szansę wyjść jako liderka Hermann-Wick. Aż dwukrotnie celnie nie strzeliła Marketa Davidova. To wykorzystała bezbłędna na strzelnicy Linn Persson, która w całym sobotnim wyścigu była bezbłędna i wyszła na drugiej lokacie – tuż za Simon, a przed Hermann-Wick. Czołówka wyścigu była tak blisko siebie, że szykowały się zbyt duże emocje. Kamila Żuk po pierwszych czterech celnych strzałach niestety raz spudłowała i wybiegała jako 49.

Ostatnie strzelanie równo rozpoczęły Persson i Simon. Kapitalnie poszło Francuzce, która szybko strzeliła bezbłędnie, a Szwedka spudłowała dwa razy. Denise Hermann-Wick spudłowała raz, za to bezbłędne były Marketa Davidova i Ingrid Landmark Tandrevold, które wybiegły tuż za liderką. Simon wydawała się jednak niezagrożona. Francuzka wygrała ten bieg pościgowy, wyprzedzając Tandrevold, która na ostatnim kółku była znacznie lepsza od Davidovej. Kamila Żuk z pokaźnym dorobkiem 6 niecelnych strzałów zajęła…