PlusLiga: Projekt pewnie pokonuje Trefla. Świetny mecz Szalpuka
Biuro Prasowe Projekt Warszawa

PlusLiga: Projekt pewnie pokonuje Trefla. Świetny mecz Szalpuka

  • Dodał: Konrad Klusak
  • Data publikacji: 11.12.2022, 19:19

Projekt Warszawa okazał się lepszy od Trefla Gdańsk pokonując zespół Igora Juricica w trzysetowym pojedynku. To ósme zwycięstwo zespołu ze stolicy Polski, a zarazem siódma porażka Pomorzan.

 

Początek spotkania był bardzo wyrównany. Trefl Gdańsk wysforował się na trzypunktowe prowadzenie dopiero przy stanie 12:15, lecz ich radość nie trwała przesadnie długo. Nie minęło kilka chwil, a warszawianie doprowadzili do wyrównania. Końcówka także należała do gospodarzy, którzy za sprawą znakomitej gry Artura Szalpuka oraz skutecznych ataków w końcówce Kevina Tillie wygrali pierwszą partię.

 

Niemal identyczny przebieg miała partia druga. Przez długi okres wynik oscylował w okolicy remisu, a atak na zwycięstwo przy stanie 15:15 zapoczątkowali siatkarze Projektu Warszawa. W końcówce swoje pięć minut mieli Andrzej Wrona, Artur Szalpuk oraz Igor Grobelny i za ich sprawą po raz drugi to zespół ze stolicy Polski okazał się lepszy.

 

Trzeci, i zarazem ostatni akt, to była najbardziej jednostronna część tego spotkania. Projekt Warszawa od samego początku zdominował parkiet i bardzo szybko wypracował sobie pięciopunktową przewagę. Gdańszczanie zerwali się jeszcze przy stanie 15:10 i próbowali nawiązać walkę z rywalami, lecz nie przyniosło to pożądanego efektu. Set zakończył się wygraną miejscowych 25:20. Nagroda MVP powędrowała do Artura Szalpuka.

 

Projekt Warszawa - Trefl Gdańsk 3:0 (27:25, 25:22, 25:20)

Projekt Warszawa: Tillie, Nowakowski, Klapwijk, Szalpuk, Wrona, Firlej, Grobelny, Kowalczyk, Janikowski, Wojtaszek (libero)

Trefl Gdańsk: Wlazły, Franchi Martinez, Niemiec, Bołądź, Kampa, Urbanowicz, Sawicki, Droszyński, Nasevich, Czerwiński, Perry (libero)

Konrad Klusak

Pochodzę z Ostrowa Wielkopolskiego, mieszkam we Wrocławiu. Z wykształcenia ekonomista, ale z ogromną pasją do sportu. Zakochany po uszy w żużlu, a od niedawna również siatkówce.