F1: Frederic Vasseur nowym szefem zespołu Ferrari
Shane K/commons.wikimedia.org

F1: Frederic Vasseur nowym szefem zespołu Ferrari

  • Dodał: Bartłomiej Woliński
  • Data publikacji: 13.12.2022, 19:25

Stało się to, o czym spekulowało się już od bardzo dawna. Role szefa zespołu w Scuderia Ferrari  po Matii Binotto przejmie Frederic Vasseur, dotychczas związany z ekipą Alfy Romeo. Czy to dobry kandydat, aby poprowadzić stajnie z Maranello do upragnionego tytułu?

 

Na miejsce szefa ekipy Ferrari przymierzane było wiele nazwisk, ale najgłośniej mówiło się właśnie o byłym już szefie Alfy Romeo. Vasseur ostatnie pięć lat spędził prowadząc zespół z Hinwil, do którego dołączył w połowie sezonu 2017 i można by rzec, że przez te wszystkie lata Frederic dobrze wywiązywał się ze swoje roli. Kiedy jednak przeanalizujemy dokonania Francuza, zauważymy, że przez ostatnie pięć lat Alfa poczyniła znikome postępy, nie trafiała z wyborem odpowiednich kierowców i często, podobnie jak Ferrari popełniała dziwne i bezsensowne błędy strategiczne, po których traciła solidne zdobycze punktowe. Sytuacja nieco zmieniła się wraz ze startem sezonu 2022, w którym Alfę reprezentować zaczął solidny Valtteri Bottas oraz Guanyu Zhou, który zaliczył poprawny pierwszy rok startów w Formule 1.

 

W ubiegły sezon Alfa Romeo pod rządami Vasseura weszła z przytupem, ale po dobrej pierwszej połowie kampanii wraz z kolejnymi wyścigami jej potencjał zaczął słabnąć, aż w końcu pod koniec sezonu całkowicie zgasł. Dobre wejście w rok 2022 pozwoliło jednak ekipie z Hinwil zająć szóste miejsce, kończąc kampanię 2022 z dorobkiem 55 punktów, co okazało się być najlepszym wynikiem Alfy pod rządami Frederica Vasseura. Wciąż jest to jednak o dwa oczka mniej niż w sezonie 2019, który Sauber już pod szyldem Alfy Romeo zakończył na pozycji ósmej.

 

Teraz po karierze w Alfie Romeo, która przebiegała bez większych sukcesów, a której najjaśniejszym punktem była jednoroczna współpraca z Charlesem Leclerciem, Vasseur przechodzi do Scuderii Ferrari, aby dać Włochom pierwszy mistrzowski tytuł od 15 lat. Odejście Binotto, którego zastąpi 54-letni Francuz, nie napawa jednak optymizmem wszystkich Tifosi i sympatyków Ferrari. Wielu uważa, że Vasseur nie jest odpowiednim kandydatem do roli szefa stajni z Maranello, która potrzebuje twardego i stanowczego lidera, lidera, który uderzy pięścią w stół i przeprowadzi radykalne reformy wewnątrz zespołu, których ekipa Ferrari z pewnością potrzebuje.

 

Inaczej twierdzi jednak zarząd włoskiej marki, który tak przywitał Frederica Vasseura w zespole - Jesteśmy zachwyceni witając Freda Vasseura w Ferrari jako szefa naszego zespołu. W całej swojej karierze z powodzeniem łączył atuty techniczne jako inżynier z konsekwentną zdolnością do wydobycia tego, co najlepsze z kierowców i zespołów. To podejście i jego przywództwo są tym, czego potrzebujemy, aby pchnąć Ferrari naprzód z nową energią - powiedział dyrektor włoskiej marki, Benedetto Vigna.

 

- Jestem naprawdę zachwycony i zaszczycony, że mogę przewodzić Scuderii Ferrari w roli szefa zespołu. Dla mnie, jako osoby przez całe życie pasjonującej się sportami motorowymi, Ferrari zawsze reprezentowało szczyt świata wyścigów. Cieszę się, że mogę pracować z utalentowanym i prawdziwie pasjonującym zespołem w Maranello, aby uhonorować historię oraz dziedzictwo Scuderii i spełnić oczekiwania naszych Tifosi na całym świecie – przekazał Frederic Vasseur.

 

Nowy szef Scuderii zacznie pełnić swoje obowiązki w zespole w styczniu 2023 roku. Przed Fredem Vasseurem stoi teraz bardzo trudne zadanie. Francuz musi udowodnić, że to on jest właściwym człowiekiem na właściwym miejscu, szefem jakiego Ferrari potrzebuje, aby po tak długim czasie wstać z kolan, prezentować profesjonalizm, jaki taka marka prezentować powinna i tchnąć w zespół nową nadzieję i energię do walki o mistrzowskie tytuły. Zadanie bardzo trudne, ale nie niewykonalne, oby Fredowi udało się to, co nie udało się Stefano Domenicaliemu, Maurizio Arrivabene, czy Matti Binotto.

Źródło: pl.motorsport.com
Bartłomiej Woliński – Poinformowani.pl

Bartłomiej Woliński

Absolwent Dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Motorsportem pasjonuję się od 2007 r. W związku z moimi zainteresowaniami prowadzę także bloga i fanpage na Facebooku.