Katar 2022: koniec marzeń Maroka, Francja w finale!
NazionaleCalcio/Flickr

Katar 2022: koniec marzeń Maroka, Francja w finale!

  • Dodał: Rafał Kozieł
  • Data publikacji: 14.12.2022, 21:55

Francja będzie finałowym rywalem Argentyny w finale mistrzostw świata w Katarze. „Trójkolorowi” w drugim półfinale pokonali Maroko 2:0 i to oni staną w obronie tytułu mistrzowskiego. Zespołowi z Afryki pozostaje „tylko” mecz o brąz.

 

Chorwacja, Belgia, Kanada, Hiszpania i Portugalia – tak wyglądał zestaw drużyn, z którymi w Katarze dotychczas mierzyli się Marokańczycy. W żadnym z nich nie przegrali i stracili zaledwie jedną bramkę, co pozwoliło im, jako pierwszej afrykańskiej drużynie, awansować do półfinału mistrzostw świata. Tam poprzeczka powędrowała jeszcze wyżej – na podopiecznych Walida Regrauiego czekali już obrońcy tytułu – Francuzi. Katarski turniej pokazał jednak, że nie należy nikogo skreślać przed pierwszym gwizdkiem, zwłaszcza patrząc na drogę Maroka do tej fazy rozgrywek.

 

Bardzo mało, bowiem zaledwie pięć minut, kibice musieli czekać na gola. To właśnie wtedy, po świetnej akcji obrońców tytułu, szczęścia szukał Griezmann. W odpowiednim miejscu, w odpowiednim czasie świetnie odnalazł się Theo Hernandez, który dopadł do bezpańskiej piłki i wyprowadził Francuzów na prowadzenie. Szybko próbowali odpowiedzieć zawodnicy z Afryki,  jednak Lloris kapitalnie wybronił uderzenie Ounahiego. Po kwadransie gry kapitalną okazję na podwyższenie prowadzenia swojej drużyny miał Gioroud, jednak po jego uderzeniu piłka odbiła się od słupka bramki Bono. Od tego momentu mecz nieco się wyrównał, a piłkarze z Maroka coraz odważniej poczynali sobie w ofensywie. Mogło to przynieść wyrównanie tuż przed przerwą, lecz El Yamiq tylko ustrzelił słupek bramki Llorisa, przez co na 15 minut przerwy oba zespoły schodziły przy jednobramkowej przewadze podopiecznych Didiera Deschampsa.

 

Po przerwie obraz gry niewiele się zmienił. To Francuzi szukali drugiego gola, a Marokańczycy próbowali wyrównać. Tempo gry nieco spadło, przez co oglądaliśmy nieco mniej widowiskowe spotkanie niż w pierwszych 45 minutach. Kiedy wydawało się, że „Lwy Atlasu” są coraz bliżej trafienia wyrównującego, Francuzi zamknęli mecz drugim golem. Na dziesięć minut przed końcem meczu świetną akcją popisał się Mbappe. Strzał gwiazdora PSG został przyblokowany, jednak dopadł do niego wprowadzony chwilę wcześniej Kolo Muani, któremu nie pozostało nic innego, jak zmieścić piłkę w siatce. Pomimo ambitnej walki do ostatniego gwizdka sędziego, chociaż o trafienie honorowe, Marokańczycy byli bezskuteczni. Ostatecznie to Francuzi meldują się w finale, gdzie zmierzą się z Argentyną. Podopieczni Didiera Deschampsa będą mogli przejść do historii i zostać trzecią reprezentacją w historii (po Urugwaju i Brazylii), która zdobędzie mistrzostwo świata dwukrotnie z rzędu. Marokańczycy – choć wstydu nie przynieśli – zmierzą się w sobotę w spotkaniu o brąz z Chorwacją. Zostanie zatem napisana ciekawa historia, bowiem pierwsze spotkanie Marokańczyków w Katarze było rozegrane właśnie przeciwko podopiecznym Zlatko Dalicia. Wtedy padł bezbramkowy remis, co pokazuje, że brązowy medal może być w zasięgu „Lwów Atlasu”.

 

Francja – Maroko 2:0 (1:0)

Bramki: 5’ Hernandez, 80’ Kolo Muani

Francja: Lloris – Kounde, Varane, Konate, Hernandez – Tchouameni, Griezmann, Fofana – Dembele (79’ Kolo Muani), Giroud (65’ Thuram), Mbappe

Maroko: Bono – Hakimi, Saiss (21' Amallah, 78' Ez Abde), Dari, El Yamiq, Mazraoui (46' Attiat-Allah) - Ziyech, Ounahi, Amrabat, Boufal (66’ Aboukhal)– En Nesyri (66’ Hamdallah)

Żółte kartki: Boufal

Sędzia: Cesar Arturo Ramos