Katar 2022: Chorwaci z brązowym medalem

Chorwacja pokonała 2:1 Maroko w meczu o trzecie miejsce podczas Mistrzostw Świata w Katarze. Dla graczy Zlatko Dalicia to powtórzenie osiągnięcia z 1998 roku.

W wyjściowych składach pojawiło się kilku zawodników, którzy dotychczas podczas mundialu odgrywali mniejszą rolę. Nie ucierpiało jednak na tym widowisko. Mecz rozpoczął się z przytupem. W 7. minucie dośrodkowanie z rzutu wolnego zgrał Ivan Perisić, a na listę strzelców wpisał się Josko Gvardiol. Chorwaci nie cieszyli się długo z prowadzenia. Strzelec gola sfaulował rywala i do rzutu wolnego podszedł Hakim Ziyech. Piłkę zagraną przez gracza Chelsea niefortunnie przedłużył Lovro Majer, a tę do bramki skierował Achraf Dari. W kolejnych minutach tempo spotkania nieco się uspokoiło, ale pachniało kolejnymi golami. Przewagę uzyskali Chorwaci. Najgroźniej było po strzałach Mislava Orsicia i Luki Modricia. W 42. minucie Marko Livaja zagrał Orsicia, który uderzył fantastycznie, pokonując Bono.

Druga odsłona przebiegła pod znakiem kontrowersji. Katarski sędzia zdawał się nie panować nad meczem i podjął kilka nieoczywistych decyzji. Szczególnie w 76. minucie, gdy w polu karnym upadł Gvardiol. Maroko stworzyło dwie dobre sytuacje, by doprowadzić do dogrywki. Pierwszą w 75. minucie zmarnował Youssef En Nesyri, którego zatrzymał Dominik Livaković. Ten sam zawodnik w ostatniej akcji meczu doszedł do strzału głową, ale posłał futbolówkę tuż nad bramką. Po końcowym gwizdku Chorwaci mogli cieszyć się z trzeciego w historii, a drugiego z rzędu medalu mistrzostw świata.

Chorwacja - Maroko: 2:2 (2:1)

Bramki: 7' Gvardiol, 42' Orsić - 9' Dari

Chorwacja: Livaković - Perisić, Gvardiol, Sutalo, Stanisić - Majer (66' Pasalić), Modrić, Kovacić, Orsić (90+5' Jakić), Kramarić (61' Vlasić) - Livaja (66' Petković)

Maroko: Bono - Hakimi, Dari (64' Zaroury), El Yamiq (67' Amallah), Attiat-Allah - Amrabat, El Khannous (56' Ounahi), Sabiri (46' Chair) - Ziyech, En Nesyri, Boufal (64' Benoun)

Żółte kartki: 69' Ounahi, 84' Amallah

Sędzia: Abdulrahman Al Jassim