EBL: Zastal powalczył, ale na Śląsk to za mało. Czternasta wygrana wrocławian w rozgrywkach
Andrzej Romański/PLK

EBL: Zastal powalczył, ale na Śląsk to za mało. Czternasta wygrana wrocławian w rozgrywkach

  • Dodał: Konrad Klusak
  • Data publikacji: 01.01.2023, 19:30

WKS Śląsk Wrocław w zwycięża noworocznym pojedynku z Zastalem BC Zielona Góra 85:78 zdobywając czternaste zwycięstwo w lidze. Na trybunach w Hali Stulecia zasiadło dziś ponad 4500 kibiców co jest nowym rekordem rozgrywek Energa Basket Ligi w sezonie 2022/23.

 

Rok 2023 rozpoczyna się od wielkich emocji w Polskiej Lidze Koszykówki. W pierwszym niedzielnym meczu Śląsk Wrocław podejmował Zastal Zielona Góra. Wrocławianie byli zdecydowanymi liderami tabeli z kompletem 13 zwycięstw. Zastal w tym sezonie raz wygrywa, raz przegrywa, co z bilansem 7-6 dawało mu dziewiąte miejsce w tabeli przed spotkaniem, w którym liczył na sprawienie dużej niespodzianki.

 

Wynik spotkania celnym rzutem za dwa otworzył Alen Hadzibegovic. Kolejna faza meczu to popis WKS Śląska Wrocław, który szybko znalazł sposób na defensywę Enea BC Zastalu Zielona Góra i doprowadził do stanu 10:2 kontrolując dalszy przebieg pierwszej kwarty, która ostatecznie zakończyła się wynikiem 23:17, a skutecznością imponował Jeremiah Martin oraz zawodnik gości, Dusan Kulesić.

 

Drugą kwartę znakomicie zaczął Justin Bibbs, który zdobył pierwsze osiem punktów dla Śląska w drugiej części meczu. Zawodnik niespełna miesiąc temu wrócił po ciężkiej kontuzji, która wykluczyła go z gry na blisko rok. Zielonogórzanie podgonili nieco wrocławian, tracąc po czterech minutach drugiej kwarty do gospodarzy tylko trzy oczka. Jeszcze lepiej mecz układał się Zastalowi kilka chwil później, gdy wynik meczu to było już 33:32. Miejscowi w końcówce odskoczyli jednak rywalom i kwartę kończyli z dziewięciopunktowym prowadzeniem.

 

Trzecia kwarta to ponowny "come back" Zastalu. Zielonogórzanie po niemrawym początku mozolnie odrabiali straty. Skuteczna gra w trzeciej kwarcie pozwoliła pięciokrotnym mistrzom Polski wrócić do meczu, a znakomite spotkanie rozgrywał Przemysław Żołnierewicz, który nie tylko celnie rzucał, ale potrafił bardzo dokładnie rozgrywać piłkę między zespołem. Jego postawa pozwoliła przyjezdnym zniwelować stratę na koniec trzeciej kwarty do trzech oczek.

 

W ostatniej części gry zielonogórzanom udało się doprowadzić do remisu 64:64, ale za chwilę ponownie wrocławianie wychodzili na minimalne prowadzenie. Taki stan rzeczy utrzymywał się przez nieco ponad trzy minuty. Później ponownie WKS Śląsk Wrocław wysforował się na sześciopunktowe prowadzenie i wydawał się kontrolować przebieg meczu. Świetna defensywa Śląska zmuszała do błędu koszykarzy gości. Na pięć minut przed końcem meczu było już ponownie dziesięć punktów przewagi gospodarzy i nic nie wskazywało, żeby goście mieli przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Wrocławianie pokonali Enea BC Zastal Zieloną Górę 85:78.

 

WKS Śląsk Wrocław - Enea BC Zastal Zielona Góra 85:78 (23:17, 23:20, 16:22, 23:19)
Śląsk: Martins 25, Dziewa 14, Ramljak 14, Nizioł 14, Bibbs 8, Tomczak 4, Justice 3, Kolenda 2, Parakhouski 1, Gołębiowski
Zastal: Żołnierewicz 16, Kutlesić 15, Alford 14, Hadzibegovic 12, Kowalczyk 7, Zecević 6, Brewton 3, Wójcik 2

Konrad Klusak

Pochodzę z Ostrowa Wielkopolskiego, mieszkam we Wrocławiu. Z wykształcenia ekonomista, ale z ogromną pasją do sportu. Zakochany po uszy w żużlu, a od niedawna również siatkówce.