Rajd Dakar: Loeb najlepszy na czwartym etapie, czołowe zderzenie Marka Goczała
MCH Photography/flickr.com

Rajd Dakar: Loeb najlepszy na czwartym etapie, czołowe zderzenie Marka Goczała

  • Dodał: Bartłomiej Woliński
  • Data publikacji: 04.01.2023, 19:10

Na 425-kilometrowym etapie wokół miasta Ha’il najlepiej poradził sobie Sebastien Loeb, który stoczył zacięty bój z Stephanem Peterhanselem. Na stromych wydmach w klasie motocyklistów pierwsze etapowe zwycięstwo w tegorocznym Dakarze powędrowało do  Joana Barredy, który walczy ze złamanym palcem lewej stopy. W klasie T4 SSV pozycję liderów stracili Marek Goczał i Maciej Marton. Polacy na trasie odcinak zderzyli się z Davidem Zille. 

 

Sebastien Loeb (4:11,34), w końcu przełamał złą passę i odniósł pierwsze etapowe zwycięstwo w Rajdzie Dakar 2023. Triumf nie przyszedł jednak łatwo, bo Francuz miał do pokonania bardzo szybkiego Stephana Peterhansela. „Monsieur Dakar” ostatecznie 425 kilometrów po wydmach pokonał wolniej od swojego rodaka o zaledwie 13 sekund. Zwycięstwo Loeba jest tym bardziej imponujące, gdyż 9-krotny rajdowy mistrz świata ukończył odcinek z niedziałającym wspomaganiem kierownicy. Peterhansel na swój 50. etapowy triumf w Dakarze będzie musiał poczekać przynajmniej do czwartkowych zmagań. Czołową trójkę czwartego etapu uzupełnił Carlos Sainz (+1 min, 50 sek.), który do prowadzącego w maratonie Nasser Al-Attiyah odrobił zaledwie 16 sekund. Katarczyk, gdyby nie kapeć wskoczyłby do czołowej trójki etapu wokół Ha’il.

 

Kuba Przygoński tym razem odcinek zakończył poza czołową dziesiątką, meldując się na mecie z 13. rezultatem (+34 min, 33 sek.). Ze środowego etapu wycofać musiał się Orlando Terranova. Kierowca Huntera BRX zawrócił do biwaku już na początku odcinka ze względu na odnowienie kontuzji pleców. Szczęścia zabrakło także Guerlainowi Chicheritowi, który początkowo prezentował znakomite tempo. Niestety w końcowej fazie etapu Francuz popełnił błąd, przewracając auto na bok, co skutkowało niemal 2-godzinną stratą na mecie odcinka.

Do niebezpiecznego zdarzenia doszło także w klasie T4 SSV. Maciej MartonMarek Goczał na jednej ze stromych wydm czołowo zderzyli się z Davidem ZilleSebastianem Cesaną, którzy rywalizują w klasie T3. Obydwa pojazdy zakończyły kontakt z uszkodzonym zawieszeniem, ale MarekMaciej po prowizorycznej naprawie kontynuowali jazdę. Strata polskiej załogi na mecie oesu wyniosła 45 minut i 50 sekund.  Polacy nie schodzą jednak z najwyższego miejsca podium podczas etapowej rywalizacji. Na cztery rozegrane dotychczas odcinki tegorocznego Dakaru, trzy razy wygrywały ekipy Energylandia Rally Team. W środę drugie etapowe zwycięstwo dorzucił do kolekcji Eryk Goczał (5:18,41), który awansował także na fotel wicelidera klasy T4. Do prowadzącego w generalce Rodrigo Luppi De Oliveira, Eryk traci niewiele ponad 14 minut. Podium pętli wokół Ha’il uzupełnili Gerard Farres Guell (+3 min, 29 sek.) oraz trzeci Michał GoczałSzymon Gospodarczyk (+6 min, 50 sek.).

W grupie motocyklistów heroiczny bój z bólem stoczył Joan Barreda (4:28,18). Hiszpan wygrał odcinek ze złamanym dużym palcem w lewej stopie, kontuzją, której nabawił się podczas wtorkowego etapu. Ból i dyskomfort nie zatrzymał jednak Barredy, który przez cały odcinek trzymał się w ścisłej czołówce i odniósł swoje 29. etapowe zwycięstwo w Rajdzie Dakar. Podium pierwszej z dwóch pętli wokół Ha’il uzupełnili Pablo Quintanilla (+ 16 sek.) oraz Skyler Howes (+1 min, 05 sek.), który podobnie jak podczas trzeciego etapu skorzystał na rekompensacie czasowej. Liderem po czterech odcinkach pozostaje Daniel Sanders, do którego Howes zbliżył się już na 3 minuty i 33 sekudny. Podium generalki uzupełnia Kevin Benavides (+4 min, 05 sek.).

W kategorii quadów niezwyciężony pozostaje Alexandre Giroud (5:52,17). Francuz wygrał jak dotąd wszystkie cztery odcinki specjalne i w klasyfikacji generalnej dysponuje już 47-minutową przewagą nad drugim Francisco Moreno Floresem, który czwartkowy etap ukończył na piątej pozycji. Czołową trójkę generalki uzupełnia Manuel Andujar (+1:08,12), drugi na czwartym etapie, który do Girouda stracił w czwartek 4 minuty i 46 sekund. Podium etapu wokół Ha’il uzupełnił Laisvydas Kancius (+10 min, 34 sek.). Kamil Wiśniewski ukończył odcinek na pozycji ósmej (+32 min, 22 sek.), zatrzymując się na trasie, by pomóc wnieść do helikopteru poszkodowanego zawodnika. Polski quadowiec po czterech oesach w generalce również znajduje się na miejscu ósmym ze stratą godziny, 57 minut i 20 sekund do lidera klasy.

 

W grupie ciężarówek trzecie etapowe zwycięstwo odniosła czeska załoga w składzie: Martin Macik, Frantisek Tomasek i David Svanda. Zawodnicy zespołu MM Technology zajmują obecnie czwartą pozycji w generalce, ze stratą niemal 40 minut do liderów, ekipy Instaforex Loprais Praga w składzie:  Ales Loprais, Petr Pokora I Jaroslav Valtr Jr. Darek Rodewald będący częścią załogi Boss Machinery Team De Rooy Iveco wraz z Janusem Van KasterenemMarcelem Snijdersem zajmują piątą lokatę w swojej klasie (+58 min, 41 sek.).

 

W czwartek załogi ponownie pokonają pętlę wokół miejscowości Ha’il, który tym razem liczyć będzie 373 kilometry etapowe i 645 kilometrów dojazdówek.

 

Bartłomiej Woliński – Poinformowani.pl

Bartłomiej Woliński

Absolwent Dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Motorsportem pasjonuję się od 2007 r. W związku z moimi zainteresowaniami prowadzę także bloga i fanpage na Facebooku.