Biathlon - PŚ: zwycięstwo Elviry Oeberg, spadek Kamili Żuk

Najlepsza w czwartkowym sprincie, bezkonkurencyjna także w sobotę. Elvira Oeberg zwyciężyła bieg pościgowy zawodów Pucharu Świata w Pokljuce. Kamila Żuk zajęła dobre 22. miejsce.

Wynik Kamili Żuk z czwartkowego sprintu Pucharu Świata w Pokljuce wreszcie rozgrzał trochę środowisko polskiego biathlonu. 15. miejsce naszej wciąż młodej zawodniczki to nie tylko zdecydowanie najlepsze osiągnięcie sezonu, ale też jedno z najlepszych w karierze. Liczyliśmy na przedłużenie tej serii w sobotnim biegu pościgowym, w którym Polka chciała ścigać wyżej sklasyfikowane zawodniczki – liderkę po sprincie Elvirę Oeberg, Dorotheę Wierer czy Ingrid Landmark Tandrevold. Sytuacja na trasie zapowiadała się na bardzo ciekawą. Drugą Polką startującą w wyścigu była Joanna Jakieła, startująca z numerem 44. 

Elvira Oeberg, Julia Simon i Dorothea Wierer – w takiej kolejności czołowe trzy biathlonistki sprintu wybiegły na trasę. Nasza Kamila Żuk do liderki ze Szwecji miała blisko minutową stratę. Liderki na pierwszej strzelnicy spisały się znakomicie. Cała trójka była bezbłędna, a jedyną biathlonistką z czołówki, która się pomyliła okazała się Marketa Davidova. Hierarchia w ścisłej czołówce niespecjalnie się zmieniła. Kamila Żuk niestety zaliczyła jedną karną rundę i przez dużą liczbę bezbłędnych zawodniczek spadła na 21. lokatę. Zdecydowanie poprawiła się za to Joanna Jakieła, która startowała z 44. numerem, a po pierwszym bezbłędnym strzelaniu awansowała na 38. lokatę.

Przed drugim strzelaniem liderująca Oeberg zaczęła na trasie jeszcze mocniej odstawiać swoje rywalki – Simon traciła do niej około 5 sekund, a Wierer około 15. Nadal więc najważniejsze było celne strzelanie, by utrzymać się w czołówce. Szwedka strzelała na czysto, a Francuzka musiała biec karną rundę. Wolniej strzelała Wierer, ale też była bezbłędna i wybiegła tylko 11 sekund za liderką. Na trzecie miejsca awansowała Paulina Batovska-Fialkova. Kamila Żuk tym razem na dobre wypisała się z walki o czołowe lokaty, pudłując dwukrotnie i spadając na 30. miejsce. Drugi raz bezbłędna była za to Joanna Jakieła, która po dwóch strzelaniach zajmowała 40. miejsce.

Trzecie strzelanie w pozycji stojącej rozpoczęła Elvira Oeberg, ale czuła ona na plecach oddech Batovskiej-Fialkovej i Wierer. Obie rywalki jednak raz spudłowały i było już jasne, że Szwedka będzie mieć bardzo dużą przewagę nad rywalkami. Ostatecznie było to 25,1 sekundy nad Wierer, 28 nad Batovską i 31,7 nad bezbłędną na trzecim strzelaniu Ingrid Landmark Tandrevold. Kamila Żuk tym razem była szczęśliwie bezbłędna i awansowała na 27. miejsce, Joanna Jakieła pomyliła się raz na trzecim strzelaniu i spadła na 44. miejsce, czyli to, które zajęła w czwartkowym sprincie.

Okrążenie przed ostatnią strzelnica to oczywiście pościg za Elvirą Oeberg, który jednak dawał niewiele, bo przewaga była wystarczająca do tego, by Szwedka miała kontrolę nad resztą stawki. Na ostatnie strzelanie liderka przybiegła z około 20-sekundową przewagą. I było jasne, że ją utrzyma, gdyż była bezbłędna, podobnie jak Dorothea Wierer, która pewnie biegła po drugie miejsce, mając przewagę 14,3 sekundy nad trzecią Julią Simon i 20,8 nad Davidovą. Drugi raz z rzędu świetnie poradziła sobie Kamila Żuk i Polka wybiegła na 22. lokacie, co mając na uwadze trzy pudła było bardzo dobrym wynikiem. Joanna Jakieła zaliczyła drugie pudło w całych zawodach i wybiegła na 46. lokacie.

Ostatecznie Elvira Oeberg zwyciężyła z czasem 29:41,6, wyprzedzając o 17,6 sekundy Dorotheę Wierer oraz o 22,4 sekundy Julię Simon. Kamila Żuk przybiegła do mety jako 22. ze stratą 2:34,7. Joanna Jakieła straciła do Szwedki 5:03,1 i zakończyła na 47. lokacie.  

Wyniki: