Liga Mistrzyń CEV: Developres po walce przegrał z Imoco

Developres BELLA DOLINA Rzeszów musiał uznać wyższość A. Carraro Imoco Conegliano w meczu grupowym Ligi Mistrzyń CEV. Rzeszowianki świetnie rozpoczęły spotkanie, ale każdy kolejny set to coraz lepsza gra mistrzyń Włoch, które zwyciężyły pojedynek 3:1.

Imoco Conegliano i Developres Rzeszów walczyły o prowadzenie w grupie A. Obie ekipy wygrały swoje dotychczasowe spotkania, ale to włoska drużyna miała na swoim koncie więcej punktów i po dwóch kolejkach utrzymywała się na pozycji lidera.

Początek spotkania prezentował się bardzo wyrównanie, a po obu stronach mogliśmy oglądać ciekawe akcje. Jako pierwsze wyższą przewagę zbudowały sobie gospodynie, a wszystko rozpoczęło się od świetnego ataku Weroniki Centki. Do tego środkowa dołożyła też punkty z zagrywki i Developres prowadził 11:7. Rzeszowianki poszły za ciosem i niesione dopingiem jeszcze powiększyły swoją przewagę. Podopieczne Stephane’a Antigi świetnie pracowały w obronie i pewnie kończyły wypracowane kontrataki. Z kolei po stronie Imoco na boisku nie mogła odnaleźć się Isabelle Haak, która popełniała sporo błędów - 19:10. Niesione dopingiem rzeszowianki ani na chwile nie pozwoliły rywalkom przejąć inicjatywy, a seta efektownym atakiem zakończyła Ann Kalandadze.

W drugiej odsłonie przede wszystkim swoją grę poprawiły siatkarki z Włoch. W ataku rozkręciła się Isabelle Haak, a na lewym skrzydle piłki pewnie kończyła Gray - 5:7. Przyjezdne z akcji na akcję prezentowały się coraz lepiej, a rzeszowianki miały problemy z obroną mocnych uderzeń rywalek. Zespół z Conegliano zaczął również wywierać presje na linii zagrywki i ich przewaga jeszcze wzrosła - 7:12. Imoco grało coraz pewniej, z kolei błędy zaczęły popełniać gospodynie. Developres nie był w stanie dogonić rozpędzonych rywalek, a pomyłka Orvosovej w polu serwisowym zakończyła seta - 18:25.

Podrażnione przegraną w poprzedniej partii Rysice bardzo dobrze otworzyły trzecią odsłonę. Po efektownym bloku w wykonaniu Centki rzeszowianki prowadziły 4:1. Imoco jednak odpowiedziało rywalkom, bardzo szybko wyrównując wynik po uderzeniu Alexy Gray. Włoska drużyna poszła za ciosem i po pierwszym w tym meczu punktowym bloku, obróciła wynik na swoją korzyść - 6:9. Tym razem Developres nie dał rywalkom powiększyć tę przewagi. Gospodynie odpowiedziały bardzo dobrą grą i na tablicy wyników ponownie widniał remis. Emocji nie brakowało, a obie ekipy zafundowały nam pokaz siatkówki na wysokiej poziomie. Zarówno Imoco, jak i Developres świetnie prezentowały się w obronie. Siłę ataku jednak po swojej stronie miały siatkarki z Włoch. Od stanu 16:16 przyjezdne robiły, co chciały. Alexa Gray pewnie zdobywała kolejne punkty, a rzeszowianki nie były w stanie wyprowadzić skutecznej akcji. Na zagrywce brylowała Joanna Wołosz i to ona zakończyła odsłonę asem serwisowym.

W czwartym secie Isabelle Haak zabawiła się z linią przyjęcia Developresu, posyłając trzy asy serwisowe z rzędu. Przyjezdne wypracowały sobie kilkupunktową przewagę (2:6), ale i w ich szeregach pojawiały się błędy. Jednak zawodniczki Imoco pomyłki rekompensowały sobie coraz lepszą grą w bloku i bardzo dobrą skutecznością w ofensywie. W tym elemencie w dalszym ciągu problemy miały rzeszowianki, które po autowym uderzeniu Jeleny Blagojević przegrywały 9:15. Developres nie miał już argumentów, żeby zatrzymać koncertowo grające rywalki. Imoco robiło różnicę zagrywką i pewnie kończyło swoje kolejne akcje. Zwycięstwo włoskiej drużyny przypieczętował atak Alexy Gray.

Developres BELLA DOLINA Rzeszów - A. Carraro Imoco Conegliano 1:3 (25:16, 18:25, 16:25, 16:25)

Developres: Orvosova, Jurczyk, Kalandadze, Blagojević, Centka, Wenerska, Szczygłowska (L)
Imoco: Gray, Wołosz, De Kruijf, Fahr, Haak, Robinson Cook, De Gennaro (L)