Liga Mistrzów CEV: wygrane kędzierzynian i jastrzębian, thriller w Ankarze
Aleksandra Suszek/Poinformowani.pl

Liga Mistrzów CEV: wygrane kędzierzynian i jastrzębian, thriller w Ankarze

  • Dodał: Przemysław Flis
  • Data publikacji: 11.01.2023, 22:48

W 5. kolejce Ligi Mistrzów CEV trzy polskie zespoły ze zmiennym szczęściem rywalizowały o punkty najbardziej prestiżowych europejskich rozgrywek. Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle wygrała z CEZ Karlovarsko 3:2, a siatkarze Jastrzębskiego Węgla pokonali Vojvodinę NS Seme Nowy Sad 3:0. Natomiast zawodnicy Aluronu CMC Warty Zawiercie po bardzo zaciętym spotkaniu musieli uznać wyższość Halkbanku Ankara, przegrywając 2:3. 

 

Jako pierwsi na parkiet wyszli zawodnicy Grupa Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, którzy rywalizowali z CEZ Karlovarsko. Przed spotkaniem w Karlowych Warach mistrzowie Polski zdawali sobie sprawę, że jeśli chcą do końca walczyć o pierwsze miejsce w grupie D, to muszą zdobyć komplet punktów. Już pierwsza partia pokazała, że gospodarze nie zamierzają odpuszczać. Podopieczni Jiriego Novaka bezlitośnie wykorzystywali błędy kędzierzynian, którzy w premierowej odsłonie oddali przeciwnikom aż 8 punktów. Pierwszy set zakończył się wygraną miejscowych 25:23. Nieudany początek podziałał motywująco na graczy polskiego zespołu. W drugiej odsłonie ekipa z Kędzierzyna-Koźla prezentowała się świetnie na siatce, notując aż osiem punktowych bloków. Ostatecznie podopieczni Tuomasa Sammelvuo zwyciężyli 25:21 i poszli za ciosem także w trzeciej partii. Reprezentanci PlusLigi triumfowali 25:18, stawiając kolejny krok w kierunku wygranej. 

 

Wydawało się, że w czwartym secie polska drużyna postawi kropkę nad "i", zdobywając w Czechach pełną pulę. Natomiast niżej notowani gospodarze nie spuścili głów. Przy zagrywce Jakuba Ihnata zawodnicy Karlovarsko odskoczyli rywalom, doprowadzając do wyniku 22:17 na swoją korzyść. Te straty okazały się niemożliwe do odrobienia dla polskiej ekipy. Miejscowi wygrali 25:23, a o losach spotkania miał zadecydować tie-break. Co prawda czeski zespół wygrał dwie pierwsze akcje w piątej odsłonie, ale kędzierzynianie odrobili straty. Podopieczni Tuomasa Sammelvuo skutecznie grali w ataku, co pozwoliło im na zbudowanie solidnej przewagi. Zawodnicy ZAKSY prowadzili już 13:9, lecz Czesi odrobili straty, doprowadzając do wyniku 13:12. Po nerwowej końcówce mistrzowie Polski wygrali tie-breaka 15:13, a całe spotkanie 3:2. Dzięki temu triumfowi kędzierzynianie zapewnili sobie awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzów CEV. Jednocześnie przy zwycięstwie Trentino zespół z Opolszczyzny stracił szanse na zajęcie pierwszego miejsca w grupie. 

 

CEZ Karlovarsko - Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 2:3 (25:23, 21:25, 18:25, 25:23, 13:15)

CEZ Karlovarsko: Juhkami, Patocka, Sasak, Wiese, Weir, Keemink, Pfeffer (L) oraz Ihnat, Kasan, Lamanec, Zajicek, Pastrnak, Kocka (L) 
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Śliwka, Smith, Kaczmarek, Staszewski, Huber, Janusz, Shoji (L) oraz Kluth, Żaliński

 

W Nowym Sadzie zawodnicy Jastrzębskiego Węgla rywalizowali z tamtejszą Vojvodiną. Podopieczni Marcelo Mendeza byli zdecydowanymi faworytami, jednak w początkowej fazie spotkania trwała dosyć zacięta walka. Dopiero przy zagrywce Trevora Clevenota jastrzębianie przejęli inicjatywę i zbudowali pięciopunktową przewagę (16:11). W kolejnych akcjach wicemistrzowie Polski kontrolowali grę i ostatecznie wykorzystując czwartą piłkę setową, wygrali 25:22. W drugim oraz trzecim secie gra toczyła się pod dyktando siatkarzy z Jastrzębia-Zdroju, którzy dominowali we wszystkich elementach gry. Zawodnicy Vojvodiny nie potrafili nawiązać równorzędnej walki i przegrali odpowiednio do 16 i do 14. Zespół z Górnego Śląska zwyciężył 3:0, notując piątą wygraną w swoim piątym meczu obecnej edycji Ligi Mistrzów CEV. Tym triumfem pomarańczowi przypieczętowali awans do fazy pucharowej z pierwszego miejsca w grupie A. 

 

Vojvodina NS Seme Nowy Sad - Jastrzębski Węgiel 0:3 (22:25, 16:25, 14:25)
Vojvodina NS Seme Nowy Sad: Simić, Parapunow, Ubiparip, Krsmanović, Buculjević, Mehić, Misković (L) oraz Milanović, Bajandić, Kavogo
Jastrzębski Węgiel: Fornal, M'Baye, Boyer, Clevenot, Macyra, Toniutti, Popiwczak (L) oraz Hadrava, Tervaportti, Granieczny (L)

Starciem na szczycie grupy B był pojedynek w Ankarze, gdzie miejscowy Halkbank podejmował Aluron CMC Wartę Zawiercie. Podopieczni Michała Winiarskiego bardzo dobrze rozpoczęli to spotkanie, a dzięki solidnej postawie w elementach bloku oraz zagrywki wygrali pierwszego seta 25:21. Gospodarze lepiej prezentowali się w drugiej odsłonie i szybko zbudowali czteropunktową przewagę (8:4). Natomiast przyjezdni odrobili straty, wracając do gry. O losach drugiej odsłony zadecydowała końcówka, w której więcej zimnej krwi zachowali zawodnicy Halkbanku. Ekipa prowadzona przez Tanera Atika wygrała 25:23 i doprowadziła do remisu 1:1 w setach. 

 

W trzeciej odsłonie zespół z Zawiercia zaprezentował dobrą grę i wykorzystał błędy rywali, co pozwoliło na wygraną 25:23. Przyjezdni mogli zakończyć ten mecz już w czwartym secie, lecz końcówka tym razem należała do zawodników tureckiego zespołu. Gospodarze prowadzeni przez Nimira Abdel-Aziza, który w całym meczu zdobył 25 punktów, triumfowali 25:23. Szczególnie emocjonująca była decydująca piąta partia. Zawiercianie mieli w niej cztery piłki meczowe, jednak nie potrafili przechylić zwycięskiej szali na swoją stronę. Gospodarzom wystarczyła jedna szansa. Przy wyniku 18:17 blokiem popisał się znany z parkietów PlusLigi Micah Ma'a, zapewniając swojej drużynie wygraną 3:2. Po tej porażce polska drużyna spadła na drugie miejsce w grupie B, ale przed ostatnią kolejką wciąż ma szansę na wyprzedzenie liderującego Halkbanku. 

 

Halkbank Ankara - Aluron CMC Warta Zawiercie 3:2 (21:25, 25:23, 23:25, 25:23, 19:17) 
Halkbank Ankara: Bruno, Ulu, Abdel-Aziz, Gulmezoglu, Matić, Ma'a, Done (L) oraz Eksi, Dogruluk, Ivgen (L)
Aluron CMC Warta Zawiercie: Kwolek, Zniszczoł, Tavares, Kovacević, Szalacha, Konarski, Danani (L) oraz Kozłowski, Dulski, Łaba