Rajd Dakar: Seb Loeb czuje się coraz mocniejszy
Abu Dhabi Racing/commons.wikimedia.org

Rajd Dakar: Seb Loeb czuje się coraz mocniejszy

  • Dodał: Bartłomiej Woliński
  • Data publikacji: 12.01.2023, 14:25

274 kilometry po wydmach i dnie wyschniętego jeziora bez pomocy własnego serwisu - tym charakteryzował się pierwszy etap maratoński, który załogi ukończyły na trzy dni przed zakończeniem Rajdu Dakar 2023. W czwartek (12.01) ponownie najlepszy okazał się Sebastien Loeb, który w swojej dakarowej historii, począwszy od 2016 roku, wygrał już 21 etapów. O końcowy triumf w klasie T4 zacięcie walczy Eryk Goczał.

 

Pierwszy etap maratoński, który odbywał się w rejonach pustyni Empty Quarter, największego pustynnego rejonu na świecie, hat-trickiem zakończył Luciano Benavides (2:57,59). Dla Argentyńczyka jest to trzecie etapowe zwycięstwo podczas trwania 45. edycji maratonu. Dzięki triumfowi na 11. odcinku specjalnym, reprezentant Husqvarny zbliżył się do prowadzącego w rajdzie Skylera Howesa na nieco ponad 18 minut. Czołową trójkę 274-kilometrowego odcinka uzupełnili Daniel Sanders (+1 min, 38 sek.) oraz Toby Price (+1 min, 56 sek.), który do lidera klasyfikacji generalnej traci zaledwie 28 sek.

W grupie quadowców z dalszej rywalizacji w Rajdzie Dakar wycofać musiał się Manual Andujar. Zwycięzca maratonu z sezonu 2021 napotkał problemy po 70. kilometrze etapu, kiedy to jego quad uległ awarii. Argentyńczyk do tej pory zajmował trzecią pozycję w klasie, którą przejął po nim Pablo Copetti. Zwycięzcą pierwszego odcinka maratońskiego został Marcelo Medeiros (3:50,47), dla którego jest to drugi etapowy triumf z rzędu. Z drugim czasem metę przekroczył lider rajdu, Alexandre Giroud (+6 min, 09 sek.). Czołową trójkę skompletował Francisco Moreno Flores (+8 min, 36 sek.), drugi qudowiec generalki.

 

W klasie samochodów czwarte zwycięstwo z rzędu odniósł Sebastien Loeb (2:56,14). Francuz odrobił do Nassera Al-Attiyah kolejne 6 minut, ale strata wciąż pozostaje ogromna (+1h, 30 min). Szkoda tego niezwykle ogromnego pecha, jaki spotkał Loeba na początku rywalizacji, bo z obecnym tempem reprezentant Prodrive z pewnością liczyłby się w walce o zwycięstwo w rajdzie. Dobrą dyspozycję Hunterów potwierdził drugi na mecie 11. etapu Guerlain Chicherit (+2 min, 16 sek.). Ostatnie powody do zadowolenia Audi daje także Mattias Ekstrom (+2 min, 26 sek.), który zamknął czołową trójkę czwartkowego etapu. Kuba Przygoński odcinek po przebitej oponie zakończył na miejscu 11. ze stratą niemal 11 minut i 30 sekund do zwycięzcy etapu. Chyba najnowsza konstrukcja Mini nie sprawdza się aż tak dobrze jak życzyłby sobie tego polski zawodnik. O oczko wyżej etap maratoński ukończył wspierany przez Orlen Martin Prokop, który na trzy dni przed końcem imprezy zajmuje bardzo dobre szóste miejsce w generalce.

W klasie T4 SSV w czwartek najlepszy czas należał do lidera grupy, Rokasa Baciuski (3:25,13). Na szczęście wicelider generalki oraz drugi zawodnik 11. etapu, Eryk Goczał do Litwina stracił zaledwie 37 sek. 18-latek debiutujący w Dakarze wciąż pozostaje więc w bezpośredniej walce o zwycięstwo w imprezie, tracąc do Baciuski niewiele ponad 4 minuty. Czołową trójkę tym razem uzupełnił ojciec Eryka, Marek Goczał (+2 min, 38 sek.), który awansował na trzecie miejsce w generalce T4, po problemach z chłodzeniem u Gerarda Farresa Guel. Michał Goczał i Szymon Gospodarczyk odcinek ukończyli na miejscu szóstym (+4 min, 14 sek.), awansując tym samym na ósmą pozycję w swojej klasie.

W piątek zawodnicy pokonają drugi etap maratoński wyjeżdżając z terenu Empty Quarter ponownie w stronę Shaybah.

Bartłomiej Woliński – Poinformowani.pl

Bartłomiej Woliński

Absolwent Dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Motorsportem pasjonuję się od 2007 r. W związku z moimi zainteresowaniami prowadzę także bloga i fanpage na Facebooku.