Liga Mistrzyń CEV: Developres wygrywa w czterech setach
Biuro Prasowe Developres Rzeszów

Liga Mistrzyń CEV: Developres wygrywa w czterech setach

  • Dodał: Radosław Kępys
  • Data publikacji: 17.01.2023, 19:48

Developres Bella Dolina Rzeszów z trzecim zwycięstwem w siatkarskiej Lidze Mistrzów kobiet. Podopieczne Stephane’a Antigi pokonały na Podpromiu 3:1 zespół Vasas Obuda Budapeszt i są wiceliderem grupy A.

 

Pojedynek 4. kolejki siatkarskiej Ligi Mistrzów między Developresem Bella Dolina Rzeszów a Vasasem Obuda Budapeszt odbył się we wtorek w rzeszowskiej hali Podpromie i gospodynie były zdecydowanymi faworytkami spotkania. Podopieczne Stephane’a Antigi dobrze rozpoczęły fazę grupową i dopiero po dwóch wygranych starciach, w trzecim przeciwko Prosecco Doc Imoco Congeliano poniosły porażkę 1:3, zostawiając jednak bardzo dobre wrażenie. Wtorkowe rywalki z Węgier po pierwszej rundzie grupowej miały na koncie komplet porażek, ale to właśnie w starciu z Developresem sprawiły najlepsze wrażenie, przegrywając dopiero po tie-breaku. Dziś mieliśmy nadzieję na dużo łatwiejsze zwycięstwo.

 

Rzeszowianki bardzo szybko przejęły inicjatywę w tym spotkaniu. Bardzo dobre nastawienie spowodowało, że podopieczne Stephane’a Antigi szybko odskoczyły na 5:1. Świetnie w mecz weszła Jelena Blagojević, która bardzo skutecznie grała z blokiem rywalek, tak jak przy akcji po której Developres objął prowadzenie 9:3. Mecz wyglądał tak, że Węgierki incydentalnie zdobywały jakiś punkt, podczas gdy u gospodyń raz po raz miała miejsce jakaś seria. Po jednym z błędów technicznych rzeszowianki objęły prowadzenie 14:4, po czym… zdobyły również kolejne trzy punkty. Chwilowy przestój dał węgierskiemu zespołowi trzy punkty z rzędu, ale w tym secie rzeszowiankom nic się złego stać nie mogło. Końcówka to też zdecydowana dominacja gospodyń, które pierwszą partię zakończyły ostatecznym wynikiem 25:10 po udanym ataku Weroniki Szlagowskiej.

 

Pierwszy punkt w drugim secie został zdobyty przez zespół z Budapesztu. Można było z pewnością stwierdzić, że Węgierki będą się chciały otrząsnąć. Początek partii był bardzo wyrównany. Mimo, że gospodynie miały szansę, by wyjść na prowadzenie, to ciągle rywalki były z przodu, a prym w ataku wiodła Taylor Bannister. Rzeszowianki na chwilę objęły prowadzenie, ale zaraz zaczęły mieć problemy z atakiem i zrobiło się 7:10. Przyjezdne coraz lepiej broniły, a Developres zaczął gubić się w ataku, co było niebezpieczne. Przy wyniku 12:18 sytuacja stała się bardzo trudna i wydawało się, że po genialnym secie przyjdzie bardzo zimny prysznic. Rzeszowianki zmniejszyły prowadzenie rywalek do pięciu oczek, ale zbliżała się końcówka seta i przewaga wydawała się nie do odrobienia. Węgierki skończyły seta wynikiem 25:18 i w kategorii zagadki nie do rozwiązania można było stawiać pytanie, jak w przeciągu kilkunastu minut można zagrać dwa tak bardzo nierówne sety.

 

Set trzeci zaczął się dla zespołu z Rzeszowa bardzo źle. Było 0:3 i Węgierki kontynuowały świetną grę. Na szczęście, szybko udało się „ugasić pożar”. Po ataku Jeleny Blagojević zrobiło się 4:4 i trzy kolejne punkty też zdobył Developres za sprawą świetnych zagrywek Ann Kalandadze. Węgierki próbowały się zbliżyć, ale w tym secie nie bardzo im to wychodziło. Od stanu 9:8 z sześciu kolejnych punktów rywalki zdobyły tylko jedno oczko i było 14:9, co dawało względny komfort. Nadal świetnie grała Ann Kalandadze i wydawało się, że to ona będzie trzymać na swoich barkach ciężar zdobywania punktów końcem trzeciego seta. Rzeszowiankom udało się odskoczyć na bardzo wysoką przewagę, gdyż nie radziły sobie one ze świetnymi zagrywkami Katarzyny Wenerskiej. Set skończył się wynikiem 25:13. Rzeszowianki bardziej przypominały siebie z pierwszego seta, co cieszyło kibiców na Podpromiu.

 

W czwartej partii rzeszowianki zaczęły od prowadzenia 2:0. Tym razem jednak obróciło się to przeciwko rzeszowiankom. Początek jeszcze wyglądał całkiem nieźle, a gdy po świetnej zagrywce Blagojević zrobiło się 7:4, wydawało się, że przewaga powinna rosnąć, tymczasem Węgierki doprowadziły do remisu, a po dobrych zagrywkach Fricovej rywalki prowadziły 10:8. Sytuacja zmieniała się jednak szybko i dynamicznie, trudno było przewidzieć, kto osiągnie przewagę. Po udanym bloku rzeszowianek zrobiło się 12:12. Rzeszowianki nie wykorzystywały swoich szans, na to, by prowadzić spokojnie kilkoma punktami – przynosiło to grę na styku, a to powodowało bardzo niepewny wynik. Do końca rzeszowianki musiały drżeć o wynik. Udany atak Orvosovej dał prowadzenie 21:20. Gospodynie cały czas były o punkt z przodu. Decydujący moment okazał się pomyślny dla rywalek. Atak Orvosovej wyprowadził rzeszowianki na prowadzenie 23:21. Set zakończył się wygraną 25:23, a cały mecz wynikiem 3:1. Dzięki temu Developres Bella Dolina Rzeszów z ośmioma punktami umocnił się na drugim miejscu w tabeli.

 

Developres Bella Dolina Rzeszów – Vasas Obuda Budapeszt 3:1 (25:10, 18:25, 25:13, 25:23)

 

Developres: Blagojević, Orvosova, Jurczyk, Kalandadze, Wenerska, Centka – Szczygłowska (L)

 

Obuda: Fabian, Abdulazimova, Iambor, Bannister, Papp, Torok – Juhar (L)

Radosław Kępys – Poinformowani.pl

Radosław Kępys

Mam 30 lat. W październiku 2017 roku uzyskałem dyplom magistra Politologii na Wydziale Społecznych Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Wcześniej od 2015 roku pisałem dla igrzyska24.pl. Odpowiedzialny za biathlon, kajakarstwo, pływanie, siatkówkę i siatkówkę plażową, ale w tym czasie pisałem informacje z bardzo wielu sportów - od lekkiej atletyki po narciarstwo alpejskie. Sport to moja pasja od najmłodszych lat i na zawsze taką pozostanie. Poza nim uwielbiam dobrą literaturę, dobrą muzykę i dobre jedzenie. Interesuje się też historią najnowszą i polityką.