CEV Liga Mistrzyń: siatkarki ŁKS-u umocniły się na pozycji wicelidera
Piotr Sumara/TAURON Liga

CEV Liga Mistrzyń: siatkarki ŁKS-u umocniły się na pozycji wicelidera

  • Dodał: Radosław Kępys
  • Data publikacji: 19.01.2023, 21:48

ŁKS Łódź z przewidywanym zwycięstwem nad Tenerife La Laguną w czwartej kolejce siatkarskiej CEV Ligi Mistrzyń. Liderki tabeli Tauron Ligi nie dały zdobyć rywalkom pierwszego seta w tej edycji i zwyciężyły 3:0 (25:16, 25:14, 25:20).

 

Po sensacyjnym zwycięstwie 3:1 nad Fenerbahce Opet Stambuł w dniu 11 stycznia podopieczne Alessandro Chiappiniego zrobiły duży krok w kierunku tego, by w grupie D siatkarskiej Ligi Mistrzyń CEV odegrać jakąś istotną rolę. Dziś przed zespołem ŁKS-u Commercecon Łódź miało miejsce teoretycznie najważniejsze zadanie w całych rozgrywkach, gdyż… na własnym pakiecie podejmował on zdecydowanie najsłabszą drużynę grupy – Tenerife La Laguna. Hiszpanki w trzech rozegranych meczach nie ugrały jeszcze nawet seta, choć najbliżej były w starciu z tureckim zespołem, gdy drugą partię przegrały na przewagi 25:27. ŁKS w przypadku wygranej miał wrócić na bardzo korzystne drugie miejsce w tabeli.

 

Łodzianki zgodnie z przewidywaniami świetnie zaczęły spotkanie. Nawet mimo problemów Julity Piaseckiej w przyjęciu i ataku, inne zawodniczki świetnie wykonywały swoje zadania i po asie serwisowym Aleksandry Gryki było 4:1. Dobrze w mecz wprowadziła się też tradycyjnie najlepsza zawodniczka klubu z Łodzi w tym sezonie – Valentina Diouf. Miejscowe znalazły bardzo dobry sposób na Lisbet Arredondo, która została zablokowana w akcji na 10:4. Kolejne piłki przynosiły tylko jeszcze wyższe prowadzenie ŁKS-u i trener rywalek poprosił o czas przy wyniku 15:5. Od stanu 16:6 cztery punkty z rzędu zdobyły Hiszpanki, pokazując, że one też są w stanie pokusić się o serię punktów. Hiszpanki wyraźnie się rozpędziły. Na boisko wróciły odpoczywające przez chwilę Roberta Ratzke i Valentina Doiuf. Początkowo niewiele to pomogło, bo zrobiło się już tylko 18:15, ale łodzianki opanowały sytuację i bardzo zdominowały końcówkę seta – wygrywając 25:16.

 

ŁKS świetnie zaczął też drugą odsłonę spotkania. Dopiero przy prowadzeniu 3:0 podopieczne Alessandro Chiapiniego straciły pierwszy punkt. Po zagraniu kolejnego asa Oli Gryki było już 5:1. Zespół ŁKS-u świetnie wyglądał na środku siatki, które w meczu z hiszpańskim zespołem do tego momentu były najlepiej punktującymi zawodniczkami. Rywalki w pewnym momencie drugiego seta bardzo zaczęły się mylić i prowadzenie znowu urosło prawie do 10 punktów. Tak samo jak w pierwszej partii, tak i w drugiej na parkiecie pojawiła się dwójka Gajer – Hryszczuk. Tym razem gospodynie nie zanotowały w tym czasie przestoju. Po nieudanym ataku siatkarek z La Laguny przewaga osiągnęła 10 punktów – 19:9. Końcówka seta wyglądała bardzo podobnie. Seta wynikiem 25:14 zakończyła Anastasja Hryszczuk.

 

Trzeciego seta od zdobytego punktu po udanym bloku rozpoczęły zawodniczki z Teneryfy. Dość niespodziewanie szybko zrobiło się 1:5 i musiał interweniować włoski szkoleniowiec zespołu z Łodzi. Hiszpanki bardzo dobrze zaczęły bronić ataki ŁKS-u, a same bardzo pewnie atakowały. Im dalej w seta, tym gospodynie spisywały się lepiej, ale długo nie można było zneutralizować obiecującej gry rywalek. Przy jednym z ataków z drugiej linii zatrzymana została Valentina Diouf. Przy 8:12 zaczęło się robić niebezpiecznie. Na szczęście po ataku Oli Gryki przewaga rywalek zmalała do dwóch oczek. Łodzianki wreszcie zdobyły punkty seriami i objęły prowadzenie 14:13. Mimo sporych niedokładności, siatkarki ŁKS-u starały się radzić sobie z problemami. Gdy po udanym „kontrującym plasie” Gryki ŁKS objął prowadzenie 20:18, było już bardzo blisko zwycięstwa 3:0. Ten set był oczywiście najbardziej zacięty. Końcówka jednak znowu przebiegła po myśli ŁKS-u, który zwyciężył 25:20.

 

ŁKS Commercecon Łódź – Tenerife La Laguna 3:0 (25:16, 25:14, 25:20)

 

ŁKS: Piasecka, Diouf, Witkowska, Scuka, Ratzke, Gryka – Maj-Erwardt (L)

 

La Laguna: Lengweiler, Kanas, Arredondo, Aranda, Wołowicz, Nsungimina – Llabres (L)

Radosław Kępys – Poinformowani.pl

Radosław Kępys

Mam 30 lat. W październiku 2017 roku uzyskałem dyplom magistra Politologii na Wydziale Społecznych Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Wcześniej od 2015 roku pisałem dla igrzyska24.pl. Odpowiedzialny za biathlon, kajakarstwo, pływanie, siatkówkę i siatkówkę plażową, ale w tym czasie pisałem informacje z bardzo wielu sportów - od lekkiej atletyki po narciarstwo alpejskie. Sport to moja pasja od najmłodszych lat i na zawsze taką pozostanie. Poza nim uwielbiam dobrą literaturę, dobrą muzykę i dobre jedzenie. Interesuje się też historią najnowszą i polityką.