Premier League: Mudryk debiutuje, podział oczek na Anfield
Ruaraidh Gillies, https://commons.wikimedia.org/wiki/Category:Anfield_(stadium)#/media/File:Anfield,_7_December_2013.jpg

Premier League: Mudryk debiutuje, podział oczek na Anfield

  • Dodał: Dawid Wolny
  • Data publikacji: 21.01.2023, 15:26

Kibice nie ujrzeli bramek na Anfield. Spotkanie Liverpoolu z Chelsea było odzwierciedleniem formy, która towarzyszy owym ekipom w obecnym sezonie angielskiej ekstraklasy. Po obu stronach nie zabrakło błędów i niedokładności. W drugiej połowie na murawie pojawił się Mykhailo Mudryk, zaliczając niezły debiut w barwach The Blues. 

 

Od pierwszego gwizdka znacznie więcej chęci do konstruowania działań ofensywnych wykazywała drużyna Niebieskich. Wysokie tempo narzucone przez graczy Grahama Pottera mogło zaowocować bramką chwilę po rozpoczęciu gry, jednak na minimalnym spalonym znalazł się Kai Havertz. Początek spotkania okazał się być ostatnim pozytywnym okresem w pierwszej odsłonie gry. Obie ekipy popełniały mnóstwo błędów technicznych oraz taktycznych. W szeregach zarówno Chelsea, jak i Liverpoolu, dochodziło do miriady niecelnych zagrań i absurdalnych decyzji. Uśpione trybuny żegnały zawodników schodzących do szatni na przerwę. 

 

Po zmianie stron bieg zwiększyli gospodarze. The Reds postawili na zmasowane ataki skrzydłami, usiłując rozmontować blok defensywny Chelsea kąśliwymi dośrodkowaniami w jedenastkę. Przyjezdni zostali zepchnięci do głębokiej defensywy, starając się jedynie oddalać nadciągające górą zagrożenie. Wraz z końcem pierwszego kwadransa drugiej części meczu siły na boisku się zrównoważyły, a ekipa Pottera zdołała wykaraskać się z marazmu. Nieco polotu w poczynania ofensywne gości wniósł Mudryk, który napędzał grę lewą flanką. Ukrainiec zdołał kilkukrotnie obsłużyć kolegów precyzyjnym zagraniem, a także w pojedynkę zdobyć nieco przestrzeni. Wciąż jednak po obu stronach brakowało organizacji oraz dokładności w finalnej fazie ataku, przez co pod bramkami brakowało poważnego zagrożenia. Intensywność nieco wzrosła w ostatnich minutach rywalizacji w mieście Beatlesów, głównie w szeregach gospodarzy. Piłkarze Jurgena Kloppa nie zdołali jednak odmienić losu meczu, dzieląc się punktami z The Blues. 

 

Liverpool - Chelsea 0:0

Liverpool: Alisson - Milner (72' Alexander-Arnold), Konate, Gomez, Robertson - Keita (63' Nunez), Bajcetic (82' Fabinho), Thiago - Salah, Gakpo (83' Henderson), Elliott (83' Jones)

Chelsea: Arrizabalaga - Chalobah (81' Azpilicueta), Silva, Badiashile, Cucurella - Gallagher, Jorginho - Ziyech, Mount (82' Chukwuemeka), Hall (55' Mudryk) - Havertz (82' Aubameyang)

Żółte kartki: Bajcetic, Milner, Chalobah, Jones

Sędzia: Michael Oliver