EuroCup: Śląsk znów poległ w Europie. Towers nie pozostawił złudzeń
plk.pl

EuroCup: Śląsk znów poległ w Europie. Towers nie pozostawił złudzeń

  • Dodał: Konrad Klusak
  • Data publikacji: 25.01.2023, 21:47

WKS Śląsk Wrocław przegrał swoje jedenaste z dwunastu rozegranych spotkań w grupie B rozgrywek 7Days EuroCup. Mistrzowie Polski zostali rozgromieni przez Veolię Towers Hamburg. Spotkanie zakończyło się wynikiem 64:100.

 

Spotkanie z Veolią Towers Hamburg zapowiadało się bardzo zacięcie. Dla każdej z ekip zwycięstwo to była poprawa swojej trudnej sytuacji w tabeli 7Days EuroCup. Dla wrocławian triumf oznaczał zbliżenie się do czołowej ósemki, a dla niemieckiej drużyny umocnienie się w tej stawce. Gospodarze z resztą w sobotni wieczór po serii porażek wrócili dopiero na zwycięskie tory.

 

Wynik po minucie gry skutecznym rzutem za trzy punkty otworzył Aleksander Dziewa. Sam początek należał do Śląska, lecz koszykarze z Hamburga szybko złapali odpowiedni rytm i na chwilę przed przerwą telewizyjną wyszli na prowadzenie, a celny rzut za trzy Zigi Samara chwilę później dał im już bufor pięciu punktów przewagi. Sygnał do odrabiania strat dał lider mistrzów Polski, Jeremiah Martin, który zdobył pięć z siedmiu kolejnych punktów WKS-u Śląska, a trzy pozostałe zdobył Łukasz Kolenda i na tablicy wyników widniał już remis 20:20. Cała kwarta zakończyła się rzutami osobistymi dla gości, którzy po dziesięciu minutach prowadzili jednym punktem.

 

W drugiej kwarcie ponownie najpierw to hamburski zespół odskoczył wrocławianom wygrywając pierwsze dwie i pół minuty drugiej części 8:2. Wrocławianie zatem ponownie musieli się wziąć za odrabianie strat. Problem polegał jednak na tym, że mistrzowie Polski mieli spory problem z wypracowaniem sobie czystej pozycji do rzutu. Praktycznie na każdy rzut gospodarzy przypadały dwa gości. W efekcie Veolia Towers Hamburg na drugą połowę spotknia wypracowała sobie sporą zaliczkę prowadząc 50:34.

 

Trzecie dziesięć minut także z początku nie porwało fanów zgromadzonych na Hali Stulecia. Pierwsze trzy minuty dały gospodarzom ledwie jedno oczko przy dziewięciu punktach zdobytych przez rywali. W dalszej części nie było lepiej. Hamburczycy bez większych problemów powiększali swoją przewagę, a już w trzeciej kwarcie double-double na swoim koncie zapisał Yoeli Childs. Po trzech kwartach było już 49:81.

 

Ostatnie dziesięć minut to już była jedynie walka o jak najniższy wymiar kary. Nie wyglądało to jednak zbyt optymistycznie. W dalszym ciągu brakowało dojścia do pozycji rzutowej, a także skuteczności. Przewaga nie zmniejszała się, a zespoły wprowadziły nieco świeżej krwi. Wynik spotkania był bowiem już rozstrzygnięty. Finalnie spotkanie zakończyło się wynikiem 64:100. Goście błysnęli szczególnie rzutami zza łuku.

 

WKS Śląsk Wrocław - Veolia Towers Hamburg 64:100 (20:21, 14:29, 15:31, 15:19)

Konrad Klusak

Pochodzę z Ostrowa Wielkopolskiego, mieszkam we Wrocławiu. Z wykształcenia ekonomista, ale z ogromną pasją do sportu. Zakochany po uszy w żużlu, a od niedawna również siatkówce.