Liga Mistrzów CEV: porażka ZAKSY z Trentino na koniec fazy grupowej
Piotr Sumara/PLS

Liga Mistrzów CEV: porażka ZAKSY z Trentino na koniec fazy grupowej

  • Dodał: Kinga Filipek
  • Data publikacji: 25.01.2023, 22:35

Niewykorzystana okazja Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. Obrońcy tytułu mimo prowadzenia 2:0 w meczu Itas Trentino przegrała ostatni grupowy pojedynek w Lidze Mistrzów CEV. Kędzierzynianie zakończyli rywalizację w grupie na drugim miejscu i o awans do ćwierćfinału powalczą w barażach, gdzie zmierzą się z innym polskim zespołem - Aluron CMC Wartą Zawiercie.

 

Mecz ostatniej kolejki fazy grupowej nie miał już większego znaczenia dla rozkładu tabeli grupy D. Itas Trentino już wcześniej zapewniło sobie pierwszą pozycję i miejsce w ćwierćfinale europejskich rozgrywek. ZAKSA natomiast o awans powalczy w barażach.


ZAKSA bardzo dobrze rozpoczęła środowe spotkania. Od pierwszych akcji na boisku świetnie prezentował się Bartosz Bednorz, pewnie kończąc swoje ataki. Kędzierzynianie popisywali się również w obronie, wyciągając z boiska bardzo trudne piłki. Taka gra już na samym początku seta dała gospodarzom kilkupunktową przewagę - 7:3. Rozpędzona ZAKSA pewnie rozgrywała kolejne akcje, a Trentino miało coraz większe problemy. Siatkarze z Włoch nie radzili sobie w przyjęciu, a ich ataki były natychmiast podbijane przez świetnie grających w obronie gospodarzy. Podopieczni Toumasa Sammelvuo ręki nie zwalniali również na zagrywce i po asie serwisowym Bednorza prowadzili 16:8. Drużyna z Kędzierzyna-Koźla do końca dyktowała warunki na boisku, a kibice mogli cieszyć oko widowiskowymi zagraniami. Swoją dominację i zwycięstwo w premierowej partii ZAKSA przypieczętowała efektownym blokiem.


W drugiej odsłonie przez chwilę mogliśmy oglądać wyrównaną walkę obu ekip, jednak i tym razem przerwała ją ZAKSA. Kędzierzynianie w dalszym ciągu utrzymywali wysoką skuteczność w ataku, do tego dokładając kolejne punkty blokiem - 9:5. To właśnie świetna gra w obronie i asekuracji dawała gospodarzom przewagę nad rywalami. Gracze Trentino nie potrafili przebić się atakiem na drugą stronę boiska, a ZAKSA po kolejnym punktowym bloku prowadziła już 15:7. Kędzierzynianie nie wstrzymywali ręki zarówno w ofensywie, jak i na zagrywce, gdzie punkty dokładał między innymi Bednorz. Do niego też należało ostatnie słowo w tym secie, który zakończył mocnym uderzeniem z lewego skrzydła.

 

Postawieni pod ścianą gracze Itas Trentino mocno rozpoczęli kolejną partię. Przyjezdni przede wszystkim zaczęli punktować serwisem i po asie Kazijskiego mieli już pięciopunktową przewagę - 2:7. Przytłoczona takim początkiem ZAKSA próbowała powrócić na właściwe tory, ale Trentino nie zamierzało jej tego ułatwiać. Włoska ekipa fantastycznie rozgrywała swoje akcje, a do udanych ataków, dołożyła też element bloku. Po stronie gospodarzy pojawiały się natomiast błędy i po autowym uderzeniu Bednorza przegrywali 6:13. Po przerwie na życzenie Toumasa Sammelvuo kędzierzynianie zdołali odrobić kilka cennych punktów, jednak strata do rywali była zbyt duża. Drużyna z Trydentu utrzymywała bardzo dobry poziom gry i po asie serwisowym Alessandro Michieletto zapisała partię na swoim koncie.

 

Czwarty set prezentował się najbardziej wyrównanie ze wszystkich partii. Pierwsze akcje to jednak duża ilość błędów po stronie obu ekip. Jako pierwsi swoją grę ustabilizowali kędzierzynianie, odskakując rywalom po bloku Aleksandra Śliwki - 8:6. Włoska drużyna nie potrzebowała dużo czasu, aby odrobić tę stratę. Udanymi atakami popisywał się Michieletto, a autowe uderzenie Śliwki dało gościom dwupunktową przewagę - 9:11. ZAKSA miała kłopoty w ofensywie, a rywale powiększyli swoje prowadzenie do trzech „oczek” po zatrzymaniu Łukasza Kaczmarka na siatce. Obrońcy tytułu mieli swoje problemu, jednak również Trentino nie grało bezbłędnie. Drużyna z Kędzierzyna-Koźla wyrównała wynik przy stanie 18:18 i losy tego seta ważyły się do ostatniej piłki. W decydującej akcji lepsi okazali się siatkarze z Włoch, wygrywając po punktowym bloku na Olku Śliwce.

 

Ostatnią partię lepiej rozpoczęli zawodnicy Itas Trentino, prowadząc 5:1 po bloku Marko Podrascanina. ZAKSA straciła jakość ataku, a do tego popełniała sporo błędów w polu serwisowym. Tym samym włoski zespół utrzymał czteropunktową przewagę przy zmianie stron. Kędzierzynianie jednak ustabilizowali swoją grę i włączyli się do walki, goniąc rywali. Po autowym ataku Kazijskiego gospodarze tracili już tylko jeden punkt - 11:12. Mimo tego Trentino prowadzenia nie oddało, a cały mecz zakończyła zepsuta zagrywka Marcina Janusza.

 

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Itas Trentino 2:3 (25:17, 25:15, 18:25, 23:25, 12:15)
ZAKSA: Janusz, Kaczmarek, Smith, Paszycki, Bednorz, Śliwka, Shoji (L) oraz Kluth
Trentino: Kazijski, Sbertoli, Podrascanin, D’Heer, Michieletto, Lavia, Laurenzao (L) oraz Dzavoronok, Nelli, Pace (L)

Kinga Filipek – Poinformowani.pl

Kinga Filipek

Amatorka biegania i pisania, studentka zarządzania w sporcie. Na portalu najczęściej znajdziecie mnie w działach siatkówki, skoków narciarskich, lekkoatletyki i łyżwiarstwa.