Plusliga: gładka wygrana Zaksy

Chemik Bydgoszcz, po bardzo obiecującym początku ligi i dwóch zwycięstwach, nie miał żadnych szans z ubiegłorocznym wicemistrzem Polski i został brutalnie sprowadzony na ziemię. Kędzierzynianie wygrali łatwo i przyjemnie, nie dając przeciwnikom zdobyć więcej niż 18 punktów w secie.  

 

Mecz rozpoczął się od prowadzenia Zaksy 5:2. Słabo w przyjęciu radził sobie Bartłomiej Lipiński, dlatego Jakub Bednaruk zdecydował się wprowadzić na parkiet Pawła Gryca. Na niewiele jednak się to zdało, gdyż kąśliwa zagrywka i poukładana gra w kontrach siatkarzy z Kędzierzyna wyprowadziła ich na kilkupunktowe prowadzenie, którego nie stracili do końca seta. Podopieczni Andrei Gardiniego wygrali tę partię do 15. 

 

Set numer dwa zapowiadał się ciekawie - aż do stanu 11:10 żadnej z drużyn nie udało się wypracować żadnej przewagi. Jednak blok na Bartoszu Filipiaku rozbudził siatkarzy Zaksy, którzy wrzucili piąty bieg. As Benjamina Toniuttiego wyprowadził gospodarzy na trzypunktowe prowadzenie, natomiast przyjezdni znów nie mogli poradzić sobie z przyjęciem zagrywki. Przy stanie 19:12 na boisku pojawili się Jan Lesiuk oraz Piotr Sieńko, lecz zmiany te nie odmieniły obrazu gry. Set zakończył się zwycięstwem Zaksy 25:14. 

 

W trzeciej odsłonie spotkania kędzierzynianie kontynuowali swoją znakomitą grę. Świetnie spisywali się w polu zagrywki, a rozgrywający Toniutti kreował coraz bardziej niekonwencjonalne akcje. Trener Chemika Bydgoszcz szukał optymalnego składu w dzisiejszym meczu, lecz starczyło to na zdobycie tylko 18 punktów. Zaksa wygrała całe spotkanie 3:0. 

 

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Chemik Bydgoszcz 3:0 (25:15, 25:14, 25:18) 

MVP: Benjamin Toniutti

 

Składy zespołów:
ZAKSA: Kaczmarek (6), Toniutti (1), Wiśniewski (8), Bieniek (7), Śliwka (7), Deroo (11), Zatorski (libero) oraz Stępień i Jungiewicz (2)
Chemik: Lipiński, Margarido, Kovacević (7), Szalacha (2), Filipiak (10), Morozau (2), Kowalski (libero) oraz Gryc (10), Bobrowski (libero), Lesiuk, Sieńko, Siwicki i Akala (1)