PlusLiga: sensacyjne zwycięstwo Barkomu w Bełchatowie
Aleksandra Suszek/Poinformowani.pl

PlusLiga: sensacyjne zwycięstwo Barkomu w Bełchatowie

  • Dodał: Kamil Kiński
  • Data publikacji: 29.01.2023, 22:30

Drużyna Barkomu Każany Lwów pokonała 3:0 Skrę Bełchatów. Goście cały czas kontrolowali przebieg spotkania i grali lepszą siatkówkę od swoich rywali. Na szczególne wyróżnienie po tym meczu zasługują Tupchi oraz Kvalen, którzy grali znakomicie w polu serwisowym oraz kończyli mnóstwo trudnych piłek w ataku. 

 

Zawodnicy z Bełchatowa przystępowali do tego spotkania po czterech kolejnych porażkach w starciach ligowych. W drużynie gospodarzy nie mógł jeszcze grać w dłuższym wymiarze czasowym ich atakujący Aleksander Anastasijevic. W pierwszym meczu tych drużyn to zespół Barkomu Lwów wygrał 3:2.

 

Początek tego starcia był bardzo wyrównany, ponieważ obie drużyny zdobywały punkty przy serwisach rywali. Goście uzyskali trzy punktową przewagę i na tablicy wyników było 12:9. Dobry serwis Grzegorza Łomacza pozwolił drużynie z Bełchatowa zbliżyć się tylko na punkt do swoich przeciwników. W kolejnym ustawieniu świetną zagrywkę posłał Filippo Lanza, dzięki czemu na tablicy wyników widniał rezultat 15:15. Po skutecznym ataku włoskiego przyjmującego w kontrataku drużyna z Bełchatowa objęła prowadzenie 18:17 w inauguracyjnej partii. Skuteczny blok zawodników z Barkomu na Wiktorze Musiale sprawił, że mieliśmy wynik po 22. Zawodnicy Skry popełnili trzy błędy z rzędu w polu serwisowym w końcówce. Dwa nieskuteczne ataki Filippo Lanzy doprowadziły do tego, że to jednak Barkom Lwów wygrał pierwszego seta 28:26. 

 

Na samym początku drugiej partii Yenipazar posłał dwie znakomite zagrywki, dzięki czemu zespół ze Lwowa prowadził 4:1. Jednak zawodnicy z Bełchatowa bardzo szybko doprowadzili do remisu. Od stanu 5:5 kolejne trzy punkty zdobyli goście, przez co na tablicy wyników widniał wynik 8:5. As serwisowy Wiktora Musiała doprowadził do tego, że było już tylko 12:11 dla Barkomu. Seria znakomitych zagrywek Lukasa Vasiny pozwoliła gospodarzom wyjść na prowadzenie 15:14.  Dwie fantastyczne zagrywki Tupchiego sprawiły, że na tablicy wyników widniał rezultat 20:18 dla drużyny z Ukrainy. Atak w aut Vasiny dał gościom trzy oczka przewagi i było 23:20. Chwilę później jednak Tupchi się nie popisał i zaatakował w aut, przez oba zespoły dzielił tylko punkt. Przy piłce setowej Lukas Vasina zaserwował w siatkę, a Barkom Lwów wygrał drugiego seta 25:23 i wyszedł na prowadzenie w meczu 2:0.

 

Trzeci set rozpoczął się od bardzo dobrych serwisów Dawida Gunii, który w połowie drugiej partii zastąpił Mateusza Bieńka, dzięki czemu bełchatowianie prowadzili 3:0. Jednak zawodnicy z Barkomu zdobyli chwilę później pięć oczek z rzędu. Oba zespoły w tej części meczu zdobywały punkty seriami, ale to zespół gości utrzymywał minimalne prowadzenie.  Dwa znakomite serwisy Jonasa Kvalena doprowadziły do tego, że drużyna ze Lwowa wyszła na prowadzenie 15:11. W zespole z Bełchatowa pojawiało się coraz więcej nerwowych zagrań, przez co popełniali oni sporo błędów. Skuteczny blok w wykonaniu gości pozwolił im na objęcie prowadzenia 21:16. Rezerwowy Holoven zaserwował asa i na tablicy wyników było 23:17 dla Barkomu Lwów. Ostatecznie po błędzie w ataku Wiktora Musiała zespół gości wygrał trzecią odsłonę 25:19 i cały mecz 3:0.

 

Drużyna Barkom Każany Lwów pokonała w trzech setach ekipę Skry Bełchatów, grając bardziej poukładaną siatkówkę od swoich oponentów. Zawodnicy Barkomu znakomicie prezentowali się w polu serwisowym, ale również mieli wysoką skuteczność w ataku. Przede wszystkim na wyróżnienie zasługuje postawa Kvalena oraz Tupchiego, którzy mieli bardzo wysoką skuteczność na wysokich piłkach, ale też bardzo skuteczni byli w ataku środkowi drużyny z Ukrainy. Barkom Lwów odniósł szóste zwycięstwo w PlusLidze, a Skra Bełchatów zanotowała piątą porażkę z rzędu, przez co może być im trudno awansować do czołowej ósemki ligi, która zagra o medale.

 

PGE Skra Bełchatów - Barkom Każany Lwów 0:3 (26:28, 23:25, 19:25)

 

MVP spotkania: Jonas Kvalen